Kozłowscy na Pławinku
Przygotowuję książkę o Bielickich i Jaczyńskich, to z niej wysupłałem nieco danych. Książka ukaże się w maju tego roku. Promocja 21 maja w Bielicach pow. mogileńskim.
Jeśli pozwolicie to pomogę Wam rozwikłać tajemnicę Pławinka i Kozłowskich. Otóż, Pławinek należał w latach 30-tych XIX wieku do Anny Zawadzkiej (15.07.1800-4.06.1880), zamężnej (ślub w 1834 r. w Górze) za Piotra Czajkowskiego, która trzymała również rodzinny Łąkocin. Piotr był kapitanem 4 pułku piechoty w powstaniu listopadowym 1830-1831. Został odznaczony krzyżem złotym Virtuti Militari.
Następnie Pławinek dostał się w ręce Łyskowskich, a konkretnie Wilhelma Łyskowskiego (1827-1877). Był on synem Konstantego Łyskowskiego i Anny Rutkowskiej, którzy ślubowali w 1819 r. Wilhelm Łyskowski Poślubił Kazimierę Eleonorę Jaczyńską (1838-1915), córkę Kazimierza Ignacego (4.03.1795-29.12.1865) i Marianny z Rudnickich (14.07.1812-28.08.1891).
Spośród córek Kazimierza najbardziej utytułowaną była właśnie Kazimiera Eleonora (1838-1915). W 1859 r. Poślubiła Wilhelma Łyskowskiego (1827-1877) dziedzica Pławinka w powiecie inowrocławskim, dama Krzyża Pro Ecclesia et Pontifice – Za Kościół i Papieża. Z korespondencji, jaka z Wielkiego Księstwa Poznańskiego docierała do rodziny do Francji, a która znajduje się w moich zbiorach, wyczytałem, że Łyskowskim urodził się (1862 r.) długo wyczekiwany syn, lecz wkrótce im zmarł. Ciężko tę stratę przeżyła Kazimiera, która już więcej dzieci nie miała. Swoje troski utopiła w niesieniu pomocy ubogim oraz w dziele wspierania Kościoła. Z listu pisanego przez Sylwestra Paruszewskiego dowiedziałem się o tejże tragedii, która wywarła ogromny wpływ na dalsze jej postępowanie, szczególnie niesienie pomocy bliźnim. Tak oto informował szwagra Tadeusza Jaczyńskiego, Sylwester, dziedzic na Obudnie:
Łyskowskim przybył tak długo wyczekiwany syn, tęgi chłopak, lecz niedługo się mogli nim cieszyć, bo krótko po chrzcinach umarł na koklusz, stąd zamiast spodziewanej pociechy nieutulony żal im pozostał, szczególnie ona uspokoić się nie może.
Na stare lata w Pławinku, u bratanicy Kazimiery Eleonory Łyskowskiej zamieszkał Michał Jaczyński, który sprzedawszy swe dobra Piaski bratu Kazimierzowi i przeniósł się właśnie do Pławinka. Tam też dokonał żywota 23 lipca 1873 r. Pochowany został w grobie familijnym w parafialnych Piaskach.
Po śmierci Kazimiery Eleonory Łyskowskiej, Pławinek przechodzi w ręce jej siostrzeńca Janusza Kozłowskiego. Wcześniej pomagał Kazimierze - po śmierci Łyskowskiego - Tomasz Kozłowski syn Jana i Antoniny z Ostrowskich. Janusz był synem Heleny Jaczyńskiej (ur. 18.10.1848 r.) córki Kazimierza Ignacego i Antoniego Kozłowskiego, dziedzica Kozłowa na Pomorzu i Kraśnicy koło Konina – ślub w 1867 r. w Piaskach.
Kozłowscy mieli następujące dzieci: Zbigniewa – zmarłego, jako dziecko; Janusza - który jako pierwszy trzymał po ciotce Pławinek, lecz młodo zmarł na płuca; Janinę zmarłą, jako pannę; Stellę – zmarłą, jako pannę; Karola – dziedzica Pławinka po Januszu; ks. Jerzego, prof. gimnazjum przy farze w Poznaniu (zobacz w wyszukiwarce Wielkopolscy Księża); Helenę – pannę, która posługiwała bratu ks. Jerzemu w poznaniu.
Synami Karola Kozłowskiego i Halki Skarbek Malczewskiej byli: Antoni (ur. 1928 r.) – inż. leśnik żonaty z Krystyną Nowicką (Szczecin) oraz Karola (ur. 1929, zm. w wieku 17 lat). Karol został rozstrzelany w 1939 r.
Może więcej wysupłam, ale potrzeba mi czasu i nie obiecuję, gdyż jestem „zabiegany”.
Pozdrawiam potomków Jaczyńskich po kądzieli!
Marian Przybylski
|