Kamil nie rób wielu rzeczy jednoczesnie.
Poniżej cytaty z twoich postów w tym temacie:
Cytuj:
Leon Jankowski narodził się 2 stycznia 1914 roku a zmarł 24 kwietnia 1994 roku
Masz pełne wyjaśnienie co w tej sprawie zrobić.
Cytuj:
Helena Jankowska zd. Kosińska żona pradziadka Leona- Helena urodziła się w Niemczech w Gelsenkirchen
Również masz pełne wyjaśnienie co zrobić.
Cytuj:
A jak tam pojadę, wydadzą na miejscu? Autobus w dwie strony 20 złotych, akt 33 - jeszcze na papierosy będzie hehe
Nie będzie bo 33 zł zawsze trzeba zapłacić zawsze o[rócz aktu potrzebnego do wyrobienia dowodu osobistego. Po tych przymusowych pracach
Z kąd wiesz, że przymusowych?
Cytuj:
ale nigdzie w aktach ich nie ma , ani w AP , ani w dostępnych internetowych Bazach..no nie wiem co z tym zrobić..
J
Jak to nie wiesz? Masz opisane krok po kroku.
Cytuj:
Nie wiem jak tę moją babkę ugryźć.
Jak wyżej
Cytuj:
Postarałbym się o kopertę dowodową ..
Po co komplikujesz? Jakie podasz uzasadnienie? Przecież zamieściłem Ci szczególowo: "Wniosek o wydanie poświadczonej kserokopii dokumentu winien być - zgodnie z art. 73 § 2 kpa uzasadniony wykazanym interesem prawnym. Przy składaniu wniosku należy zatem przedłożyć dokument uzasadniający wniosek, np. pismo Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, ZUS, Urzędu Wojewódzkiego, itp. - zawierające żądanie przedłożenia wymaganego dokumentu "
Kamil w takich sprawach należy postępować kolejno i nie liczyć, że coś uda się pominąć, "załatwić". To nie jest załatwianie czegoś wśród kumpli ale postępowanie administracyjne gdzie obowiazują procedury i przepisy. W każdej z tych spraw niezbędny jest czas, cierpliwość i konsekwencja.
Podam Ci przykład na temat cierpliwości. Przykład jest na tym forum. Mąż siostry mojej Babci został uznany za zmarłego wyrokiem Sądu w Poznaniu w 1948 roku. Ostatnia wiadomość o jego życiu pochodziła z końca 1944 roku z obozu w Gross Rosen. Przez ponad 60 lat poszukiwane były jakieś inne ślady. Dopiero dwa miesiące temu dotarliśmy do informacji z marca 1945, że przebywał "na rewirze" w obozie Mittelbaum Dora. Miesiąc temu dotarły informacje (skany oryginalnych dokumentów amerykańskich i niemieckich), że zmarł w kwietniu 1945r. w czasie tzw. "marszu śmierci" z obozu Dora. Dokument o jego śmierci pochodzi z jednej z amerykańskich dywizji. Teraz czekamy na dotarcie do dokumentów gdzie został pochowany (jak się domyślamy w jakiś zbiorowym grobie - nie muszę chyba tłumaczyc dlaczego. Zapewne widziałeś zdjęcia z niemieckich obozów koncentracyjnych). Jak widzisz rozwiązanie jednego problemu trwa ponad 70 lat (i jeszcze się nie skończyło).
Pozdrawiam
Marek Szymański