cd.
Numer 76- Dzisiaj o godz. 10tej odbywa się nabożeństwo żałobne i pogrzeb Matki przełożonej Filipiny Studzińskiej.
Nekrolog:
Pelplin, dnia 30go Maja 1877go o godz. pół do trzeciej po południu. W tej chwili nagłą śmiercią na apopleksyą mózgu zakończył życie doczesne wśród najgorliwszej pracy dla świętego obchodlu 501et. jub. Ojca św. od wszystkich szczerze kochany nasz nieoszacowany ksiądz Mazurowski, dyrektor chóru katedry chełmnieńskiej w Pelplinie. O Boże ! jakże niedoścignione wyroki Twoje.
Umarli:
- Hyacent Jackowski, obywatel ziemski w Jabłowie w Prusiech Zachodnich, dnia 27. Maja.
...
Numer 77- Dzisiejszej nocy wybuchł ogień w domu kupca Goślińskiego, od strony Nowego Rynku i ul. Koziej. Straty są wielkie; przyczyny
Umarli:
- Dnia 30. Maja, Matka Wizytatorka Sióstr Miłosierdzia; Filipina Studzińska, licząc lat 80.
- Dnia 30. Maja, Antoni Gruszczyński w Poznaniu (fort Wilda,).
- Dnia 1go Czerwca rb., Antoni Studniarski w Poznaniu, mając lat 87.
...
Numer 78Nowe firmy.
- Dnia 23go Mąja zapisano do regestru handlowego pod Nr. 198. Sądu powiatowego w Gnieźnie Emilię Laudowicz jako właścicielkę firmy L. Laudowicz.
- Od ks. Janasa, wikaryusza z Wrześni, otrzymuje "Kuryer Poznański" opis z prawdą zgodny nieszczęśliwego wypadku w kościele wrzesińskim:
Na miejscu zabitych od gromu było dwóch, po dwóch zaś godzinach na podwórzu szkoły katolickiej umarło trzech.
Tymi nieszczęśliwymi są:
1) Antoni Radziejewski, czeladnik kuśnierski, 21 lat, z Wrześni.
2) Piotr Prusinowski, 30 lat, żonaty, ze Słoniowa.
3) Jan Jędrykę, 50 lat, żonaty, z Ślązka (Goschiitz Pol. Wartenberg).
4) Jan Grobelniak, 43 lat, żonaty, z Chociczy.
5) Franciszek Pietrzykowski, 19 lat, parobczak z Bierzglinka.
- Nauczyciel p. Kandziora z Obłaczkowa i
szewc Praclewski, których w "Orędowniku" i "Kuryerze " umarłymi ogłoszono, żyją i zwolna do sił przychodzą.
Przeszło 150 odniosło większe, lub mniejsze uszkodzenie od prądów jiskry, lub też cegieł i walących się murów, szarpanych siłą elektryczną.
Z tych 150 już około wieczora, albo na drugi dzień przynajmniej 130 prawie zupełnie przyszło do siebie.
Ciężko pokaleczeni, z ranami na głowie, plecach i rękach są:
1) Frydrychowicz, mularz.
2) Michał Jakubowski, szewc.
3) Piotr Pluciński sen., kominiarz.
4) Praclewski, szewc.
5) Kandziora, nauczyciel z Obłaczkowa.
6) Andrzej Cieśliński, szewc.
7) Augustyn Rosicki, szewc.
) Tabaka, z hub Prasy polskie.
9) Żona chałupnika z Kaczanowa.
Do mniej uszkodzonych, ale zawsze jeszcze cierpiących należą:
1) Gawlak, szewc z Wrześni.
2) Znawik, żona bednarza.
3) Woźniak z Słomowa
4) Pani Kunce z Bierzglina.
Najwyżej jeszcze 7 liczę, o których mógłbym nie wiedzieć, zatem ogólna liczba dopiero byłaby 20. Kto nie był w podobnych wypadkach i wyobrażenia mieć nie może o przerażeniu, zamieszaniu, jęku i płaczu w kościele. Żadne pobojowisko, choć więcej na niem spustoszenia i ofiar nie robi tego wrażenia, jakie sprawił nieszczęsny w kościele wypadek.
To dzieło kilku sekund, podczas gdy na spustoszeniu na polach bitew składa się uprzednie przygotowanie i godzin kilka lub kilkanaście.
- Na murach wrzesińskiej świątyni przypomniał i zapisał krwawemi litery Najwyższy: "Czuwaj, bo nie wiesz dnia i godziny!"
We Wtorek, dnia 29go Maja o godzinie 6 tej wieczorem orszak kilkutysięczny wśród płaczu i wielkiego wzruszenia, przy udziale ośmiu duchownych, odprowadził 6 ofiar na miejce spoczynku.
- Na rodziny nieszczęśliwych, w potrzebie będące, zbierają po mieście składkę.
Z radością wymieniam publicznie miasto Gniewkowo, które zaraz drugiego dnia z pomocą pieniężną dla nieszczęśliwych pośpieszyło.
Odezwa.
Z Kokoszczyna p. Tarnowa, 30 Maja 1877.
Spodziewamy się, że miło będzie Szanownym Czytelnikom "Gońca" podzielić się z nami prawdziwśm doniesieniem o starcu weteranie, byłym rzeźniku
Janie Nepomucenie Piechańskim z Krzyżkowa, który skończył w tym roku 111 lat, a jeszcze tak. rześkim jest, że przy swym największym ubóztwie, li tylko o kijku, swej jedynej podporze starości, puszcza się czasem o dwie mile, ażeby ściągnąć z dawniejszych lat kilka groszy długu, którego mu niewdzięczni cząstkowo lub całkiem zapierają, jak się to dziś, niestety, i u mnie na terminie stało.
Dla tego też to znajduje się on w największej biedzie i nędzy na przytułku u syna swego w Krzyżkowie, ojca kilkorga dzieci, wyrobnika biednego.
Mimowolnie łza się ciśnie do oka, gdy się patrzy na starca zgrzybiałego w nędznym ubiorze i zgłodniałego, który mając czucie bardzo delikatne, nie puszcza się na lekki kawałek chleba żebranego, lecz walczy z biedą" pocieszając się li tylko tym, że ona skończy się niezadługo, gdy go Bóg do siebie powoła.
Czyżby mógł kto mieć tak twarde, nieczułe serce i odwrócić oblicze swe od starca, nędzarza i nie sięgnąć do kieszeni, aby choć na kilka dni przed śmiercią uprzyjemnić mu życie jego?
Do Was więc, drodzy Rodacy, a osobliwie Panowie rzeźnicy Poznania i Wielkopolski, którzy pragniecie doczekać późnej starości i w niej bez kłopotu o chleb doczesny wyczekiwać śmierci, odzywamy się z prośbą: nie odwracajcie oblicza waszego od nieszczęśliwego, zgrzybiałego starca, lecz pośpieszcie choć znajmniejszym datkiem i złóżcie go na ręce nasze, a my stosownie do potrzeb starca wspierać go będziemy datkami Waszymi, jak to dziś z własnych zasobów naszych czynimy. Bóg i najmniejszy datek sowicie Wam wynagrodzi!
Kożuszkiewicz, właściciel i sędzia polubowy w Kokoszczynie
Ludwik Müller, rzeźnik w Tarnowie.
Ekspedycyja "Gońca" ze swej strony prośbę tę popiera, a ofiarując 50 fen. na początek, prosi o więcej. Poczciwy Piechański rodził się więc w r. 1766tym, w drugim roku panowania Stanisława Augusta, na 4 lat przed 1szym rozbiorem kraju. Więc to rzeczywisty Polak całą gębą; daj mu Panie Boże doczekać jeszcze wolności Ojczyzny, aby jak się rodził, tak i umarł we wolnej Polsce.
viewtopic.php?f=2&p=130682#p130682Polecają:
- A. Wierzbicki w Gnieźnie, gotowe skrzynki do wełny, drelich na wańtuchy i szpagat.
- J. Kusztelan, Bazar, handel porcelany i szkła.
- C Adamski, Bazar, kapelusze słom- kowe itp.
- N. Kierski i Sp., przyjmuje wełnę w komis.
...
cdn.