Wiek rodziców

[Henryk Krzyżan]

Witam,
Indeksuję ostatnio parafię Wilczyna, a przy okazji szukam swoich przodków. Znalazłem jednego z nich, Macieja Strzelczaka ur. w 1742 roku, syna Melchiora Strzelca i Franciszki. Ciekawe jest to, że dzieci Macieja i jego żony Klary rodziły się w latach 1768 - 1809, więc byli to już starzy ludzie, kiedy urodziło się ich ostatnie dziecko. Nawet gdyby Klara wyszła za mąż w bardzo młodym wieku, to i tak dobiegała już 60-tki, a Maciej miał 67 lat. Do tej pory naliczyłem 11 dzieci, ale indeksy chrztów od roku 1783 do 1807 nie zostały jeszcze dodane do Basi, więc pewnie będzie ich znacznie więcej
Czy zna ktoś podobne przypadki?

[grazyna]

Witam !

To rzeczywiscie ciekawy przypadek.

Zwykle dzieci rodzily sie w okresie 20 i kilku lat. A w Twoim przypadku to wychodzi na ok. 41 lat.

Chyba bedziesz musial sprawdzic, czy przypadkiem nie bylo w tej miejscowosci jeszcze jednej pary o tych samych imionach.
Chociaz imie Klara nie bylo zbyt popularne przed 1800 rokiem. Dodatkowym problemem jest to, ze czesto w latach przed 1768 i okolo nie podawano nazwisk rodzicow a tylko imiona. To sa moje spostrzezenia z przegladanych dokumentow.

Pozdrawiam
Grazyna

[Paweł Wietrzykowski]

Co prawda nie tak długi okres ale pradziadkowie mojej Mamy:Agnieszka Stryszek i Józef Gibowski doczekali się czternaściorga dzieci na przestrzeni lat 1888-1913. Kiedy rodziło się ostatnie Jan miał lat 50 a Agnieszka 47. Co ciekawe i wyjątkowe WSZYSTKIE dzieci dożyły późnej starości

[Henryk Krzyżan]

Witam,
W tej parafii w aktach urodzenia podawane było imię i nazwisko ojca, oraz imię matki prawie od roku 1702. Maciej Strzelczak był tylko jeden i raczej nie miał dwóch żon o imieniu Klara, co też brałem pod uwagę.
To jest akt urodzenia Klary, bo tylko ten pasuje do tej mojej:

Wilczyna (par. rzymsko-katolicka) - akt urodzenia/chrztu, rok 1749 , wpis nr 28

Clara, rodzice: Martinus Grzybek , Regina ,

Inne osoby występujące w dokumencie:
Jacobus propinator
Hedvigis Kraszczyna

Komentarz indeksującego:
Sękowo

A to akt urodzenie Macieja, oboje z tej samej miejscowości:


Wilczyna (par. rzymsko-katolicka) - akt urodzenia/chrztu, rok 1742 , wpis nr 4

Mathias, rodzice: Melchior Strzelec , Francisca ,

Inne osoby występujące w dokumencie:
Stanislaus kmieć
Carharina Owczarkowa

Komentarz indeksującego:
Sękowo

Klara miała więc 60 lat rodząc ostatnie dziecko. Pierwszym dzieckiem tej pary była Anna, która w wieku 41 lat mogłaby być babcią swojej najmłodszej siostry Reginy

[danka55]

60-letnia matka? Niemożliwe z powodów biologicznych.

[Ryszard Makowski]

60-letnia matka? Niemożliwe z powodów biologicznych.

Zdarzają się wyjątki, słyszałem o przypadku kiedy rodząca była już po sześćdziesiątce i co ciekawe zdążyła jeszcze wychować syna.
Albo tutaj:http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/aktorka-barbara-sienkiewicz-o-swoim-poznym-macierzynstwie,568975.html

[danka55]

Szczególnie jeśli ciąża jest wspomagana, naprawdę nie widzisz różnicy między XVIII wiekiem, a XXI? Kobieta 60-letnia w wieku XVIII, jak i XIX była uważana za bardzo, bardzo sędziwą. Dzisiejsza medycyna trochę jednak się różni od tej sprzed 300 lat. Teraz kolej na 70-latki.

[Paweł Wietrzykowski]

Najstarsza rodząca, jaką dotąd trafiłem miała lat 51. Dziecko urodziło się martwe. Sądzę, że Danusia - nie tylko ze względu na Piękną Płeć - ma rację. Sześćdziesięciolatka, po tylu porodach....raczej niemożliwe.
Henrykowi poddał bym pod rozwagę okoliczność: druga żona, skoligacona z pierwszą - siostrzenica, bratanica - o tym samym imieniu. Nie koniecznie poślubiona. Przysposobiona przez rodzinę do opieki nad potomstwem Wdowca.

[bugakg]

http://ciekawe.onet.pl/medycyna/najstar ... tykul.html

Najstarsze matki świata

Mamy 60 plus

"Wycinki prasowe z Anglii, Stanów Zjednoczonych, Austrii i Szwajcarii z XVII, XVIII i XIX wieku odnotowują wcale niemało przypadków kobiet (zazwyczaj bezimiennych), które poczęły i urodziły w sposób naturalny mając od 61 do 68. lat."

[Paweł Wietrzykowski]

A ja się zamartwiałem kiedy zobaczyłem w akcie zgonu 54-letniego Przodka: 'umarł ze starości'. Kobiety są niezniszczalne!!

[kajetanor]

Ja za to w drzewie mam 72-letniego ojca, ale sprawdziłem i musi być to prawda

[danka55]

"Wycinki prasowe z Anglii, Stanów Zjednoczonych, Austrii i Szwajcarii z XVII, XVIII i XIX wieku odnotowują wcale niemało przypadków kobiet (zazwyczaj bezimiennych), które poczęły i urodziły w sposób naturalny mając od 61 do 68 lat", no właśnie bezimiennych. Bo te imienne wiedziały kiedy się urodziły:)
Gdyby tak było, to menopauzę owe kobiety przechodziłyby w wieku 70-80 lat, co jest raczej dość problematyczne.
Masz rację Pawle, wiek po 50 już klasyfikował w "tamtych czasach" do starości, a nawet do zejścia z tego padołu. Nie wszystkim się to podoba, mojemu bratu także , kiedy poinformowałam Go, że jeden z naszych przodków zmarł ze starości w wieku 60-lat.

[Henryk Krzyżan]

Witam,
Muszę sprostować. Ostatnie dziecko tej pary urodziło się w 1779, to co wziąłem za akt urodzenia było odpisem potrzebnym do ślubu, który odbył się w 1808 roku. Dodatkowo Klara z domu nazywała się Głucha, a nie Grzybek, na co zwrócił mi uwagę Tadeusz.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd

[danka55]

To jednak zasadnicza różnica co do wieku matki