Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Stara baśń

31 gru 2009, 15:29

Właśnie obejrzałam film pt. "Stara baśń"
i zastanawiam się, który z rzeczywistych bohaterów tamtych czasów przetrwał we mnie. Może coś z chłopo-wojownika, kapłanki Światowida lub Ziemowita. A może jakaś mieszanka Wikinga, Sasa czy Brandebura. A jeszcze potem byli Czesi, Szwedzi, Bambrzy i Olędrzy oraz ... :oops: no może prawo pierwszej nocy lub służąca u jaśnie pana... :lol:
Nie mam co liczyć na badania genetyczne i szkoda, że brak ksiąg metrykalnych z tamtych czasów :wink:
I po co szukamy przodków i wierzymy w "korzenie" jak to tylko to co niesie papier a prawda (i krew) czasami zupełnie inna ... i tak u jaśnie państwa jak i u tych "pańszczyźnianych".

Ale przyjemnie poszperać wśród staroci... Skoro takie Lachy jak my przetrwały do dziś to musimy mieć coś z tych ... sprzed Mieszka...

Życzę wszystkim długiego szukania i jaknajpóźniejszego spotkania z przodkami.

Pozdrawiam i Dosiego 2010

Alicja :D

Re: Stara baśń

20 sty 2010, 22:18

Trudno mi stwierdzać autentyczności historycznej "Starej baśni", jednak jeden z moich profesorów szkolnych, nauczył mnie patrzenia na głupie szczegóły i odnajdywania błędów filmowych.
Czasem zdarzy się, że w filmach polskich zdarzy się, że przez przypadek w filmie z lat po siedemdziesiątych, których akcja toczy się przed wybuchem II Wojny światowej znajdą się bloki, czasem zostanie źle dobrany strój :), ale kto sprawdzi jakie kiedyś rosły drzewa. W jednej z scen (właściwie ujęcie), gdzie akcja toczyła się w zaroślach zauważyłem, że nakręcono (nawet nie przypadkowo) gałązki klonu jesionolistnego. Hm... ciekawe ;D bo w VIII wieku gatunek tego klonu rósł tylko w Ameryce Południowej, a skoro to forum historyczne, dodam tu potrzebny wątek.
Jak głoszą zapiski historyczne, dopiero Krzysztof Kolumb sprowadził do Europy pierwsze rośliny uprawne. Wtedy zaczęło się przyciąganie najróżniejszych warzyw, owoców, ozdobnych drzew i chwastów (takie rośliny nazywamy kenofitami). Plusem było sprowadzenie na rynek ziemniaka, dzięki któremu na kontynencie zniknął problem głodu. Również takie warzywa jak pomidor, czy pietruszka nie są roślinami rdzennymi.

Korzyści było wiele, europejskie ogrody piękniały, ludzie zasmakowali "zieleniny", zwiększyła się zdrowotność. Prawie nikt nie dostrzega minusów, a co rośnie przy naszych warzywnikach :) Znaczna część chwastów rośnie tu dzięki, rozwojowi odkryć geograficznych. Również polskie lasy, na których rosło tylko trzydzieści gatunków drzew, zaczęły dzielić tereny z innymi przybyszami. Nie wiem czy wpłynęło to jakoś na ekosystem. Pewnie tak, ponieważ ponad dwieście znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin, a prawie czterdzieści wymarło.

Ciekawe, czy warto poświęcić temat o tym jak i kiedy pojawiły się w Polsce poszczególne rośliny uprawne? A czy ktoś wie, ile lat liczy pomarańczowa marchewka :D?

Re: Stara baśń

20 sty 2010, 22:49

Ileż to tematów wywołuje genealogia ludzi.
Czy jeśli chodzi o rośliny to też genealogia ?
A "korzenie" przyjęliśmy od roślin. Mamy coś wspólnego.

Re: Stara baśń

21 sty 2010, 18:22

Nawet sobie nie zdajemy, że jedzenie wpłynęło na naszą genealogię. :D

Przykład może być następujący: Gdy 12 tys. lat temu pierwszy człowiek spróbował ziarna zbóż i stwierdził, że jest to dobre, tak to zasmakował, że w niemal kilkaset lat zmienił kształt szczęki. Początkowo wszystkie zęby (do ósemki) mieściły się w buzi, dzięki nowemu wynalazkowi smakowemu, te zaczęły nachodzić jeden na drugi, czego efektem było (no i jest) skrzywienie zębów :D.
Odpowiedz