Józef Stawinoga
27 lip 2007, 14:42
Mam do Was pytanie – jak to ugryźć?
Na forum genpolu pojawiła się prośba o odszukanie rodziny Józefa Stawinogi, który ponoć urodził się w Kórniku w 1922r. Zainteresowało mnie to ogłoszenie, wrzuciłam nazwisko Stawinoga w google i znalazłam pyszną historię człowieka, od ponad 40 lat koczującego pod namiotem na jednym z miejskich trawników angielskiego miasta - Wolverhampton. Pomaga mu (pod warunkiem, że ma akurat kaprys skorzystać z tej pomocy) opieka społeczna , zaprzyjaźnieni Hindusi i pan Juliusz Leonowicz. Ten ostatni bardzo chciałby odnaleźć rodzinę Stawinogi w Polsce, aby przekazać wiadomości o niezwykłych losach krewniaka. Całą sprawę w Polsce pilotuje katowicki dziennikarz pan Piotr Płatek, z którym jestem w kontakcie i staram się mu pomóc.
Na razie wiemy, że w aktach USC w Kórniku i Bninie o żadnych Stawinogach nie ma wzmianki. Czy możliwe jest, że znajdziemy coś w księgach parafialnych? Czy były przypadki w latach międzywojennych, żeby urzędom nie meldować urodzenia dziecka, a ochrzcić je w kościele? Macie jakieś pomysły?
Oto link do artykułu o losach Józefa Stawinogi
http://www.goniec.com/artykul/136_nazyw ... etym_.html
Na forum genpolu pojawiła się prośba o odszukanie rodziny Józefa Stawinogi, który ponoć urodził się w Kórniku w 1922r. Zainteresowało mnie to ogłoszenie, wrzuciłam nazwisko Stawinoga w google i znalazłam pyszną historię człowieka, od ponad 40 lat koczującego pod namiotem na jednym z miejskich trawników angielskiego miasta - Wolverhampton. Pomaga mu (pod warunkiem, że ma akurat kaprys skorzystać z tej pomocy) opieka społeczna , zaprzyjaźnieni Hindusi i pan Juliusz Leonowicz. Ten ostatni bardzo chciałby odnaleźć rodzinę Stawinogi w Polsce, aby przekazać wiadomości o niezwykłych losach krewniaka. Całą sprawę w Polsce pilotuje katowicki dziennikarz pan Piotr Płatek, z którym jestem w kontakcie i staram się mu pomóc.
Na razie wiemy, że w aktach USC w Kórniku i Bninie o żadnych Stawinogach nie ma wzmianki. Czy możliwe jest, że znajdziemy coś w księgach parafialnych? Czy były przypadki w latach międzywojennych, żeby urzędom nie meldować urodzenia dziecka, a ochrzcić je w kościele? Macie jakieś pomysły?
Oto link do artykułu o losach Józefa Stawinogi
http://www.goniec.com/artykul/136_nazyw ... etym_.html
29 lip 2007, 22:10
Witam!
Pomysł jest jak na razie tylko jeden. Sprawdzić księgi w Kórniku, no może jeszcze w Bninie.Chyba maja jeszcze je na parafii?
Wojtek
ps. Sprawdziłem w wykazie powinni mieć.
Pomysł jest jak na razie tylko jeden. Sprawdzić księgi w Kórniku, no może jeszcze w Bninie.Chyba maja jeszcze je na parafii?
Wojtek
ps. Sprawdziłem w wykazie powinni mieć.
30 lip 2007, 01:59
Jakiś czas temu czytałem ten artykuł i rzeczywiście ciekawa historia.
W książce telefonicznej znalazłem najbliżej jedynie taką osobę:
Stawinoga Marek
os. Czwartaków, Swarzędz
TEL (61) 8174264
Może warto by było się z nim skontaktować? Ogólnie to mało popularne nazwisko w byłym poznańskim. Jeśli rzeczywiście urodził się w Kórniku to dokumenty powinny jednak się tam nadal znajdować.
Piotrek
W książce telefonicznej znalazłem najbliżej jedynie taką osobę:
Stawinoga Marek
os. Czwartaków, Swarzędz
TEL (61) 8174264
Może warto by było się z nim skontaktować? Ogólnie to mało popularne nazwisko w byłym poznańskim. Jeśli rzeczywiście urodził się w Kórniku to dokumenty powinny jednak się tam nadal znajdować.
Piotrek
30 lip 2007, 03:36
Bardzo intrygujaca postac. Wbilem w google i wyszlo bardzo duzo ludzi z Polski o tym nazwisku. Moze to ktoregos z nich dziadek? Jest tez imiennik przewodnik sudecki.
Tutal link do BBC po angielsku. Jest tam wywiad z panem Leonowiczem tez po angielsku:
http://www.bbc.co.uk/blackcountry/conte ... ture.shtml
Tutal link do BBC po angielsku. Jest tam wywiad z panem Leonowiczem tez po angielsku:
http://www.bbc.co.uk/blackcountry/conte ... ture.shtml
30 lip 2007, 22:00
Basiu!
Na ile informacja o urodzeniu Pana Stawinogi w Kórniku jest pewna? Może by warto tam pojechac i sprawdzić?
Wojtek
ps. Ja moge jutro
Na ile informacja o urodzeniu Pana Stawinogi w Kórniku jest pewna? Może by warto tam pojechac i sprawdzić?
Wojtek
ps. Ja moge jutro
Ostatnio edytowano 30 lip 2007, 22:02 przez wojciech, łącznie edytowano 1 raz
30 lip 2007, 22:01
Wojtku, sluchalem wywiadu pana Leonowicza i on tam wspomina o Korniku.
30 lip 2007, 22:13
Krzysztofie!
Dzieki za informację.
A tak przy okazji. Czytając Twój post stwierdziłem po raz któryś, iż w dobie internetu zanikają polskie znaki. Powoduje to ciekawe zjawisko. Jak chociażby teraz . Ja napisałem o Kórniku , a TY o Korniku..Nie jest to broń Boże żaden przytyk , a jedynie stwierdzenie tego co sie dzieje. Wiem,że nie masz polskiej klawiatury.
Niemcy uporali sie z tym problemem - te ich umlauty można zastąpić np . ue . Chyba Polacy też muszą coś wymyslić.
I jeszcze jedno pytanie ,jak u Ciebie wyglądają na monitorze te polskie znaki których ja używam?
Pozdrawiam
Wojtek
Dzieki za informację.
A tak przy okazji. Czytając Twój post stwierdziłem po raz któryś, iż w dobie internetu zanikają polskie znaki. Powoduje to ciekawe zjawisko. Jak chociażby teraz . Ja napisałem o Kórniku , a TY o Korniku..Nie jest to broń Boże żaden przytyk , a jedynie stwierdzenie tego co sie dzieje. Wiem,że nie masz polskiej klawiatury.
Niemcy uporali sie z tym problemem - te ich umlauty można zastąpić np . ue . Chyba Polacy też muszą coś wymyslić.
I jeszcze jedno pytanie ,jak u Ciebie wyglądają na monitorze te polskie znaki których ja używam?
Pozdrawiam
Wojtek
30 lip 2007, 23:30
Tak nie na temat ale odpowiem po części na pytanie Wojciecha. Strona dzięki jednolitemu kodowaniu powinna całe szczęście wyglądać na każdym komputerze jednakowo. Co do polskich znaków na systemach obcojęzycznych to żaden problem, przy zainstalowanym polskim układzie klawiatury wystarczy w windowsie skrót Ctrl+Shift i po sprawie, można używać "ogonków"
pozdrawiam
Piotrek
pozdrawiam
Piotrek
31 lip 2007, 02:37
Polskie fora czytam poprawnie z polskimi znakami. Ja ich nie mam zamontowanych w moim komputerze. Kiedys to zrobilem i po prostu jakos sie gubilem. Moze nie umialem tego zrobic prawidlowo. Wiem, ze ten temat jest czesto poruszany na wielu forach dyskusyjnych. Prosze o tolerancje dla tych wszystkich bez ogonkow (literowych oczywiscie). Najgorzej wychodza e-maile. Niektore prawidlowo niektore w strasznych chinszczyznach. Wtedy musze co rusz zmieniac Encoding.
Ale widze, ze nie jestem osamotniony Malgosia (moja sasiadka) i Chrystian z Francji, ktorego serdecznie pozdrawiam, maja ten sam problem.
Pozdrawiam serdecznie
Ale widze, ze nie jestem osamotniony Malgosia (moja sasiadka) i Chrystian z Francji, ktorego serdecznie pozdrawiam, maja ten sam problem.
Pozdrawiam serdecznie
31 lip 2007, 08:18
wojciech napisał(a):Basiu!
Na ile informacja o urodzeniu Pana Stawinogi w Kórniku jest pewna? Może by warto tam pojechac i sprawdzić?
Wojtek
ps. Ja moge jutro
Informacja z USC jest pewna na 100%. Pani przeszukała akta Bnina i Kórnika od 1896 do 1924 bardzo starannie.
31 lip 2007, 09:18
Witam,
Udało się przeglądnąć wpisy w USC w Kórniku? Coś niesamowitego, gdyż mieszkam w Kórniku i mimo mojej przyjaznej postawy, Pani odpowiedziała mi że z czasem u niej kiepsko i raczej nie da rady "poszperać" w archiwum Urzędu..
Znam w Kórniku kilku rodowitych mieszkańców i postaram się podpytać o Pana Józefa..
Udało się przeglądnąć wpisy w USC w Kórniku? Coś niesamowitego, gdyż mieszkam w Kórniku i mimo mojej przyjaznej postawy, Pani odpowiedziała mi że z czasem u niej kiepsko i raczej nie da rady "poszperać" w archiwum Urzędu..
Znam w Kórniku kilku rodowitych mieszkańców i postaram się podpytać o Pana Józefa..
29 paź 2007, 21:39
"Zmarł polski pustelnik z obwodnicy brytyjskiego miasta" [']
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 689974.102
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 689974.102
29 paź 2007, 22:39
Smutno.
Basiu!
Jeszcze w zeszłym tygodniu rozmawialismy o p.Stawinodze. Zastanawialiśmy się jak mu sie żyje i czy ktoś odnalazł dokumenty w Kórniku.Miałem Tobie powiedzięć iż rozmawiałem o możliwości dotarcia do ksiąg metrykalnych i w gorączce przygotowań do spotkania wypadło mi to z głowy. Trzeba będzie do tego wrócić.
Wojtek
ps. do Macieja. Czy mógłbyś przygotowac pismo do władz Wolverhampton z petycją o ustanowienie jego imieniem obwodnicy.
Basiu!
Jeszcze w zeszłym tygodniu rozmawialismy o p.Stawinodze. Zastanawialiśmy się jak mu sie żyje i czy ktoś odnalazł dokumenty w Kórniku.Miałem Tobie powiedzięć iż rozmawiałem o możliwości dotarcia do ksiąg metrykalnych i w gorączce przygotowań do spotkania wypadło mi to z głowy. Trzeba będzie do tego wrócić.
Wojtek
ps. do Macieja. Czy mógłbyś przygotowac pismo do władz Wolverhampton z petycją o ustanowienie jego imieniem obwodnicy.
29 paź 2007, 22:50
Uhhh... No dobrze, ale napisz mi, proszę, w mailu, jak to ma iść po polsku...
Maciej
Maciej
15 kwi 2008, 18:00
Kochani, dziś w Uwadze (po Faktach w TVN) wraca sprawa Józefa Stawinogi, którego okoliczni Hindusi uznają świętym.
15 kwi 2008, 18:35
Hallo,
czytaliscie tez informacje z wp ?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,93 ... omosc.html
Jezeli to prawda, to niestety trzeba przyznac, ze zmienia to obraz tego czlowieka...
Pozdrawiam serdecznie - Teresa
czytaliscie tez informacje z wp ?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,93 ... omosc.html
Jezeli to prawda, to niestety trzeba przyznac, ze zmienia to obraz tego czlowieka...
Pozdrawiam serdecznie - Teresa
15 kwi 2008, 19:20
W programie, który właśnie się zakończył absolutnie wyklucza się że Stawinoga był w SS - brak tatuażu na skórze, czy śladów jego usuwania. Poza tym nie słyszałam, aby do SS przyjmowano Polaków.
15 kwi 2008, 19:37
wyklucza się że Stawinoga był w SS - brak tatuażu na skórze, czy śladów jego usuwania
Basiu,
po Twojej informacji wycofuje moje zastrzezenia
Pozdrawiam - Teresa
15 kwi 2008, 20:05
"Angora" nr 16 z dn. 20.04.2008, przedruk z "Głosu Koszalińskiego" nr 81 (5-6.04), podaje:
"Zofia Mural z podsianowskiego Bielkowa znalazła podobieństwo w potrecie swojego wujka - brata matki - do Jozefa Stawinogi. Stawinoga był kloszardem, który od dziesięcioleci mieszkał na angielskim trawniku. Niedawno zmarł i zostawił po sobie fortunę na bankowym koncie.
To mój wujek - nie ma wątpliwości Zofia Mural. - Ci, co go tu 40 lat temu widzieli na własne oczy, jak z Anglii przyjechał do mojej mamy, to głowę dają, że to ten sam Józek - zapewnia Zofia Mural. - Zresztą, to się samo okaże, jak nam ten spadek przyślą. (...)
Bo Józek z Bielkowa, jak ten Stawinoga, też dziś miałby 87 lat. Do tego po wojnie nie wrócił do Polski. Od razu z pola walki do Anglii wyjechał. Też tam miał żonę i jak raz wtedy przyjechał, to mówił, że niedobra dla niego była. I szybko się rozstali.
- No jest tylko jedna różnica - dodaje nieśmiało pani Lidia. - Nasz Józek nazywał się Moczygęba. Ale jak Boga kocham, pamiętam, jak mówił, że nazwisko zmienił, bo ci Anglicy za nic w świecie nie potrafili go wymówić. Jeszcze narzekał, że to go dużo pieniędzy kosztowało. - No i ostatnie listy, które słał w siedemdziesiątych latach to z Liverpoolu były, a nie z Wolverhampton. Ale przecież mógł się przeprowadzić - zauważa pani Zofia. Na co zaraz odzywa się pani Lidia: - Mówcie, co chcecie. Mnie tam intuicja nie zawodzi; ma te same oczy i te same rysy, to musi być nasz Józek.
I to najmocniejszy jak na razie dowód, że Moczygęba to Stawinoga."
"Zofia Mural z podsianowskiego Bielkowa znalazła podobieństwo w potrecie swojego wujka - brata matki - do Jozefa Stawinogi. Stawinoga był kloszardem, który od dziesięcioleci mieszkał na angielskim trawniku. Niedawno zmarł i zostawił po sobie fortunę na bankowym koncie.
To mój wujek - nie ma wątpliwości Zofia Mural. - Ci, co go tu 40 lat temu widzieli na własne oczy, jak z Anglii przyjechał do mojej mamy, to głowę dają, że to ten sam Józek - zapewnia Zofia Mural. - Zresztą, to się samo okaże, jak nam ten spadek przyślą. (...)
Bo Józek z Bielkowa, jak ten Stawinoga, też dziś miałby 87 lat. Do tego po wojnie nie wrócił do Polski. Od razu z pola walki do Anglii wyjechał. Też tam miał żonę i jak raz wtedy przyjechał, to mówił, że niedobra dla niego była. I szybko się rozstali.
- No jest tylko jedna różnica - dodaje nieśmiało pani Lidia. - Nasz Józek nazywał się Moczygęba. Ale jak Boga kocham, pamiętam, jak mówił, że nazwisko zmienił, bo ci Anglicy za nic w świecie nie potrafili go wymówić. Jeszcze narzekał, że to go dużo pieniędzy kosztowało. - No i ostatnie listy, które słał w siedemdziesiątych latach to z Liverpoolu były, a nie z Wolverhampton. Ale przecież mógł się przeprowadzić - zauważa pani Zofia. Na co zaraz odzywa się pani Lidia: - Mówcie, co chcecie. Mnie tam intuicja nie zawodzi; ma te same oczy i te same rysy, to musi być nasz Józek.
I to najmocniejszy jak na razie dowód, że Moczygęba to Stawinoga."
16 kwi 2008, 09:07
Postęp w genealogi,niedługo będziemy odnajdywać przodków ze zdjęć po oczach i rysach.
16 kwi 2008, 09:23
Podobno Józef Stawinoga miał 15-oro rodzeństwa... 
16 kwi 2008, 12:12
Byle tylko ten spadek dotarł
Wojtek
Wojtek
16 kwi 2008, 15:16
A co, Wojtek, jesteś jednym z 15-rga rodzeństwa?
Maciej
Maciej
17 kwi 2008, 01:01
http://www.onet.tv/28962,4451,1,3406367 ... wideo.html
Maly film o Jozefie Stawinoga
Maly film o Jozefie Stawinoga
21 kwi 2008, 23:54
Witam serdecznie -
wcale sie nie dziwie, ze ten czlowiek chcial byc i zyc z dala od ludzi. Chociazby tylko z powodu pieniedzy w co watpie.
Tyle faktycznego zamieszania bo pozostawil duzo pieniedzy a co by to bylo jakby za jego zycia ta jego tajemnica wyszla na jaw ? Przeciez ludzie "zjedliby Go zywcem". Okazaloby sie, ze ma setki krewnych tak jak teraz wiele "krewnych" ostrzy sobie pazurki na majatek tego czlowieka.
Szkoda tylko, ze nie zostawil tych pieniedzy w testamencie na pomoc dla biednych.
Pozdrowienia.
wcale sie nie dziwie, ze ten czlowiek chcial byc i zyc z dala od ludzi. Chociazby tylko z powodu pieniedzy w co watpie.
Tyle faktycznego zamieszania bo pozostawil duzo pieniedzy a co by to bylo jakby za jego zycia ta jego tajemnica wyszla na jaw ? Przeciez ludzie "zjedliby Go zywcem". Okazaloby sie, ze ma setki krewnych
tak jak teraz wiele "krewnych" ostrzy sobie pazurki na majatek tego czlowieka.
Szkoda tylko, ze nie zostawil tych pieniedzy w testamencie na pomoc dla biednych.
Pozdrowienia.
Re: Józef Stawinoga
06 maja 2008, 21:08
Witajcie!
Kontynuacja tematu tutaj: http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=15d75
Pozdrawiam.
Jerzy
Kontynuacja tematu tutaj: http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=15d75
Pozdrawiam.
Jerzy
Re: Józef Stawinoga
19 lip 2008, 14:24