Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Pani z palacu w Posadowie

10 kwi 2010, 00:47

Witam -
Przegladajac ostatnio rodzinne fotografie, natrafilam miedzy innymi na 2 fotki z Posadowa /Nowy Tomysl/, z okresu 1979-1981 kiedy to jezdzilismy z mezem i kuzynowstwem na wycieczki po wielkopolskich palacach, zamkach i dworkach.
W Posadowie palac byl wtedy w remoncie, stan byl oplakany ale nie beznadziejny. Pani, ktora opiekowala sie wtedy palacem /moze kustosz/ zaprosila nas na herbatke do siebie. Mieszkala na najwyzszym pietrze w palacu, tak pamietam, miala skromny pokoj. Oprowadzila nas takze po palacu.
Czy ktos wie moze jak ta pani miala na imie i jak sie nazywala, i czy moze jeszcze zyje ? Mialaby dzisiaj pomiedzy 80-85 lat.
Pozdrowienia

Re: Pani z palacu w Posadowie

10 kwi 2010, 07:58

Witaj Haniu,
W roku 1986 pracowałem przy konserwacji tego pałacu. Byłem tam kilka razy w celu demontażu drewnianych elementów, które przewoziliśmy do Pracowni Konserwacji Zabytków w Poznaniu. Niestety nie przypominam sobie tej pani ponieważ kontaktowaliśmy się bezpośrednio z kierownikiem budowy. To był bardzo przyjemny okres mojej pracy zawodowej, bo miałem okazję zwiedzić wiele takich pałaców wielkopolskich. Dodatkową atrakcją było bezpośrednie uczestniczenie w przywracaniu im dawnej świetności. Czasami zastanawiałem się czym kierowali się ludzie aby doprowadzić tak piękne obiekty do ruiny? Miałem wrażenie, że celowo niszczono ślady naszej przeszłości. W ramach mojej pracy byłem też w pałacu w Łęce Wielkiej, który był po wojnie użytkowany jako przedszkole i dom chłopa. Boazerie (przecudne) zostały oderwane od ściany i zrobiono z nich szatnię dla dzieci. Później zdemontowano wszystko i złożono pod wiatą, a tam sobie zgniła. Wszystko się rozsypywało w rękach.

Pozdrawiam
Piotr Dutkiewicz

Re: Pani z palacu w Posadowie

10 kwi 2010, 08:21

Piękno dla duszy
a dla ciała ?

Pałace były solą w oku dla wiejskiej części wsi (nawet gospodarzy) - którzy nieraz klepali biedę.
Poza tym (słyszałam o jednym z pałaców wielkopolskich), że jak szli "ruskie" w 1945 r.to niszczyli co mogli bo to jaśniepańskie. Parkietem palili w kominkach a fortepian wyrzucili z okna na piętrze.
Miejscowi potem żałowali bo fortepian by się przydał do przedszkola pegeerowskiego ale i tak pałac rozebrali bo potrzebowali cegłę a przedwojenny "Pan" był wredny i z ich pracy miał te dobra.

Pozdrawiam Alicja

Re: Pani z palacu w Posadowie

10 kwi 2010, 12:12

Mieszkam w miejscowości w której przetrwały dwa pałace - starszy należący do rodziny Sczanieckich i młodszy, którego właścicielem byłą rodzina Hardtów. Oba zostały kilka lat temu odrestaurowane i teraz znajduje się w nich centrum hotelowo-konferencyjne. Wcześniej służyły jako przedszkole, biura PGR, miejsce kursów itd. Z dawnego wystroju zachowały siękominki i część sztukaterii na sufitach.
Przygotowujemy publikację na temat miejscowości w gminie i przy okazji spotykamy się z wieloma ludźmi, u których wciąż znajdują się pamiątki po dawnych właścicielach. Niektórzy chętnie je pokazują inni raczej się nie chwalą, bo pewnie większość z nich została zdobyta nielegalnie.
U moich znajomych znajdował się album właścicieli pałacu, ale kiedy na nasze tereny wkroczyła Armia Czerwona, znajomi bojąc się że zostaną posądzeni o współpracę z Niemcami ( do końca wojny niemiecki właściciel mieszkał w pałacu) spalili album.
W sąsiedniej miejscowości podobno znajdują się książki z podpisami Emilii Sczanieckiej, ale raczej nikt się do tego oficjalnie nie przyzna.

A wracając do Posadowa, to pałac od kilku lat jest w rękach prywatnych i nie ma do niego wstepu.

Magda

Re: Pani z palacu w Posadowie

10 kwi 2010, 13:01

Witam.
W latach 1992-1995 też miałem przyjemność brać udział w remoncie tego pałacu i pamiętam , że w obiekcie nikt nie mieszkał i nikt się nim nie opiekował. Przeprowadzany w tym okresie remont miał bardziej na celu zabezpieczenie przed postępującym dalszym zniszczeniem w ramach możliwości finansowych Konserwatora Wojewódzkiego. Pałacem interesowało się parę osób w tym i Bohdan Smoleń.
Pozdrawiam.

Grzegorz
Ostatnio edytowano 11 wrz 2010, 21:59 przez ebryka1, łącznie edytowano 1 raz

Re: Pani z palacu w Posadowie

11 kwi 2010, 20:42

witam, ja odwiedzalam palac w posadowie w latach 90. Mial piekny park z orchideami i figurami lwow, mam kilka zdjec. w srodku palacu nie bylam ale zawsze chcialam tam wejsc. w tym roku w wakacje 'pocalowalam klamke' wszystko pozamykane, nic nie widac przez bramy. w posadowie raz uczestniczylam w pokazach na koniach. wspaniale widowisko. a magda chyba pochodzi z wasowa. tez bylam. pieknie tam. poszukalismy nawet w lesie malego staregm cmentarza. piekny. troche zarosniety. W okolicy do zwiedzenia rowniez porazyn, kosciol w brodach, podniszczony palac w niegolewie, dwor/szkola oraz park w rudnikach,grob emili sczanieckiej w michorzewie i inne. magda

Re: Pani z palacu w Posadowie

11 kwi 2010, 21:15

Witam - szkoda, ze nikt z Was nie spotkal tej Pani z palacu, chyba umieszcze jej fotke w najblizszym czasie, moze ktos rozpozna ?
Piotr, nie wiem dlaczego mialam nadzieje, ze ty cos mozesz wiedziec ale mimo wszystko sie sprawdzilo bo tam pracowales.
Dziekuje.

Re: Pani z palacu w Posadowie

12 kwi 2010, 12:27

Do listy Magdy miejsc do zobaczenia w okolicy dorzucę jeszcze pałac Hardtów w Chraplewie ( obecnie OHP), pałac w Michorzewie ( obecnie ośrodek neurorehabilitacyjny - zobaczyć można tylko przez płot), dworek w Głuponiach.
Do końca tego roku zostanie wydany przewodnik po gminie Kuślin, gdzie znajdziecie opis tych wszystkich ciekawych miejsc.
Magda

Re: Pani z palacu w Posadowie

12 kwi 2010, 15:06

Witam. Niestety prawdą straszliwą jest, że pałac w Posadowie niszczeje. Brak dostępu nie tylko do samego pałacu, ale także do przepięknego niegdyś parku. Zaniedbany traci swój urok. W pałacu swego czasu miał powstać jakiś ośrodek kulturalny( dokładnie nie wiem jakiego rodzaju) Niestety wszystko skończyło się tylko na planach, pomysł upadł z braku pieniędzy. O ile mnie pamięć nie zawodzi to w pałacu mieszka(ła) p. Tyszkiewicz, ale tego nie jestem pewien. Koszty utrzymania takiego obiektu są ogromne a nie każdy prywatny właściciel jest lepszym gospodarzem niż Skarb Państwa.
Jeśli będziecie się już kręcić po tej okolicy to zapraszam do Wytomyśla :)

Re: Pani z palacu w Posadowie

12 kwi 2010, 16:08

Losy dworów i pałaców nawet w rękach prywatnych są smutne i nadal te sprawy strasznie się ślimaczą.
Podam przykład z rodzinnego podwórka.
Mój pradziad był właścicielem majątku Susk w pow.Ostrołęckim. Ostatnim właścicielem Suska był w latach 30-tych stryj mojej mamy Jan Glinka. Majątek i dwór przeszedł wtedy w ręce skarbu państwa i od tego czasu użytkowany był przez wiele miejscowych rodzin, które doprowadziły dwór do ruiny.
Kilka lat temu dwór i park zakupił prywatny właściciel, który chciał uczynić z tego miejsca swój dom i jednocześnie rodzaj pensjonatu. Napotkał jednak ze strony konserwatora zabytków tyle najrozmaitszych przeszkód, że zaczyna się zastanawiać do czego właściwie powołany jest ów konserwator - do ochrony czy do całkowitej upadłości dworu. Czas bowiem płynie dom nieużytkowany niszczeje i coraz bardziej podupada.

Re: Pani z palacu w Posadowie

12 kwi 2010, 20:52

Witam -
a ja bylam przekonana, ze palac w Posadowie od 1979 roku dzisiaj swieci swoim przywroconym do swietnosci wygladem a to sie okazuje, ze nie.
Wielka szkoda. Powinny byc jakies dotacje panstwowe /nazdorowane/ aby wlasciciel prywatny mogl palac "postawic na nogi" lub wlasciciel moglby wejsc w porozumienie finansowe z bogatszymi firmami i remont przeprowadzic w zamian za cos tam w przyszlosci. Lub zalozyc fundacje na remont palacu. Ale wiadomo, ze to trzeba duzo czasu, inicjatywy i rozmow z setkami ludzi oraz takze swojego wkladu pienieznego.
Zeskanowalam fotke pani z palacu w Posadowie, jakosc nie najlepsza ale kto ma poznac to pozna, zauwazylam, ze herbatka byla rozgrzewajaca.
http://zaoceanem.pxd.pl/zdjecie/363694/ ... -wycieczki

Blazeju, ja mam ciocie i wujka w Wytomyslu. L~ukaczkowie, maja po 83-84 lata a moja Mama z rodzenstwem jezdzila do Wytomysla przed wojna na wakacje, nad wasze piekne jezioro.
Pozdrowienia

Re: Pani z palacu w Posadowie

12 kwi 2010, 23:09

Witam,
Haniu, widać, że patrzysz na nasz piękny kraj z dalekiej perspektywy. Tu jest tak jak pisze Basia. Nadzór konserwatorski jest w stanie zniechęcić do podejmowania takich działań nawet najbardziej zainteresowanego człowieka w odbudowie tego typu obiektów. Nic nie można zrobić bez ustaleń konserwatora, trzeba pokonać wiele nieprzyjaznych procedur, wyszukać materiały budowlane zatwierdzone przez konserwatora itd. To wszystko powoduje, że taka odbudowa jest kilka razy droższa niż budowa nowego domu. Znam przypadek kiedy stary zniszczony dwór nabył właściciel, który po kilkuletniej walce tak się zniechęcił, że nie reagował nawet na narkomanów i różnego rodzaju pijaczków urządzających sobie tam „imprezki”. W wyniku jednej z takich libacji wybuchł pożar i dwór spłonął doszczętnie, pozostały tylko fundamenty. Po uporządkowaniu terenu właściciel już bez nadzoru konserwatorskiego wybudował na wzór starego dworu nowy dom. Nie jest to wierna kopia, ale zachowany jest klimat miejsca. To nie to samo co oryginał, ale o ile prościej. Pytanie pozostaje „czy o to chodzi?”.

Pozdrawiam
Piotr Dutkiewicz

Re: Pani z palacu w Posadowie

18 kwi 2010, 18:22

Witam - spiesze z poprawieniem mojej pomylki, otoz to nie chodzi o palac w Posadowie a o palac w Rokosowie. Moja wina, jednak pamiec zawodzi 30 lat pozniej. Przepraszam wszystkich bardzo za wprowadzenie w blad, oczywiscie niechcacy. Porownalam fotki palacu moje i na internecie, i nie gralo z Posadowem, natomiast Rokosowo strzal w 10-tke !
A wiec Pani ta mieszkala rzeczywiscie w palacu w Rokosowie kiedy tam bylismy na wycieczce 1979-1981. Moze teraz komus cos sie przypomni ?
Dziekuje.

Re: Pani z palacu w Posadowie

28 sty 2019, 17:51

Ale jaja :!: Musze Was wszystkich ponownie przeprosic bo to ani Posadowo
ani Rokosowo nie bylo ale.... Pępowo ! Przy okazji kolejnych porzadkow w starych
zdjeciach natrafilam na fotke, ktora pozwolila mi zlokalizowac gdzie
jest palac i gdzie faktycznie mieszkala "Pani z palacu", o ktorej pisze wczesniej.
Pamiec zawodna jest, przepraszam, tymbardziej moja wina bo nie
podpisalam tych zdjec...no ale 40 lat temu nie myslalam o genealogii :wink:
Mialam wiele razy "pretensje" do moich przodkow
ze nie podpisywali fotek a ja robie to samo.....choc staram sie bardziej :)

Obrazek

Re: Pani z palacu w Posadowie

29 sty 2019, 15:16

Potwierdzam,to pałac w Pępowie.Obecnie wyremontowany,teren uporządkowany i ogrodzony.Wszystko w rękach prywatnych,niedostępne.

Re: Pani z palacu w Posadowie

31 sty 2019, 17:09

Barbara, kto jak kto ale Ty musisz znac to miejsce :wink:
Kiedy tam bylismy to odbywal sie remont generalny. Palac w Pepowie
zostal ogolocony powaznie juz przed remontem, okradziony i zdewastowany.
Pani, ktora tam mieszkala prawdopodobnie pilnowala tego obiektu przed dalszym grabieniem.
Pamietam wielkie lustro w sali balowej i piekna mozaike parkietowa z paru gatunkow drewna
zniszczona po czesci. Wisial zyrandol....do remontu. Wszedzie bylo tony kurzu
i pylu remontowego. Inne czasy byly, nie bylo zabezpieczenia odpowiedniego tego co
ocalalo.
Szkoda wielka, ze nikt nie wie nic o tej kobiecie.....widze, ze fotka z 2010 roku zniknela,
/pewnie usunelam/, musze ponowic...jak odszukam na pc :wink:

Re: Pani z palacu w Posadowie

31 sty 2019, 21:34

Haniu,do 1945 roku właścicielem pałacu był Niemiec Joachim von Oertzen.Potem do1972 roku w pałacu mieściła się szkoła,w prawym alkierzu był ośrodek zdrowia,w lewym biura PGR,a w części w pewnym okresie była kawiarnia i przedszkole.
Trafiłaś do Pępowa najpewniej na remont prowadzony już przez prywatnego właściciela.Raz jeden pałac otworzył podwoje dla mieszkańców.Obecnie do sprzedaży.

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 12:17

Barbara dziekuje za info, tylko, ze bylismy tam w okolo 1979-1980,
troche nie chce mi sie wierzyc, ze juz wtedy byl prywatny wlasciciel,
wybacz moje niedowierzanie.
Z tego co wiem to to byly czasy PRL i raczej jeszcze nic nie oddawano
w prywatne rece....ale czlowiek omylny jest /jak widac po mnie w tym temacie :lol: /

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 13:38

Haniu.
Wg. mnie i informacji rodziny mieszkającej w Pępowie,jak opisałem im Twoje zdjęcie,
to jest to nie tyle remont całkowity, a jak już to remont cząstkowy, prowadzony
najprawdopodobniej jeszcze przez gminę. Dlatego przez gminę, bo tak jak
pisze pępowianka, w pałacu mieściły się takie tam instytucje jak przedszkole czy
ośrodek zdrowia, i mógł on być prowadzony właśnie w latach 1979 - 1980.
Pałac został sprzedany obecnemu właścicielowi w latach 1998-2001, za kadencji
wójta Turbańskiego, a właśnie w tych latach był wójtem ( kwiecień 2001 sam
zrezygnował z wójtowania ).
Do dzisiaj mieszkańcy Pępowa maja pretensje do owego wójta, za to że za grosze
sprzedał pałac i przyległy park, a tym bardziej że ogrodzenie terenu parku
spowodowało uniemożliwienie z korzystania z alejek parkowych. No a miał
być inaczej.
Kilka lat temu, chyba gdzieś rok 2011, miał w pałacu miejsce pożar w bocznej oficynie.
Kiedyś jeszcze kilka lat temu, w pałacu co jakiś czas odbywały się różne imprezy. Jednakże
obecnie jest tam mało ruchu, i jak już to widziany jest tam jedynie obecny
właściciel pałacu, kiedy ścina trawę.
To takie informacje zdobyte w rozmowie telefonicznej z dnia dzisiejszego.
Jak jeszcze jakieś informacje na temat pałacu to przekaże Ci je, a jak sie
uda w najbliższej przyszłości zrobić jakieś fotki to podeślę je.
Pozdrawiam

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 19:14

Boguslaw dziekuje bardzo za informacje z pierwszej reki, zawsze sie
czlowiek czegos wiecej dowie. Takze nie podoba mi sie zamykanie dla
ludzi/mieszkancow roznych miejscowosci parkow okolopalacowych czy dworskich
bo wielokrotnie to jedyny park/zielen w okolicy.

Tak sobie mysle wiec, ze to mogla byc kierowniczka szkoly, ktora tam
mieszkala.
Nie moge znalezc zdjecia z Jej podobizna, gdzies jest w czelusciach pc.....

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 20:17

Haniu.
O ile dobrze pamiętam, to w tych latach kiedy była jeszcze szkoła
w pałacu w Pepowie, tj. do 1972 r. to ostatnim kierownikem szkoły,
bo tak te ich stanowiska sie nazywały, był nie żyjący już Pan Wachowiak.
Był on potem z-cą dyrektora szkoły zbiorczej, a Pan Elias Józef był
dyrektorem.
Czy te osoby mieszkały w szkole to nie wiem...ale się dowiem :)
Wg. mojej wiedzy, to w pałacu chyba nie było mieszkań, ale to
jest tylko moje przypuszczenie. Musze o tym pogadać ze znajomymi
którzy chodzili do szkoły w pałacu i sa odrobinę starsi ode mnie.
Obydwaj Panowie byli żonaci . Pan Wachowiak z Panią Danuta Górnaś,
ale jak było na imię żonie Pana Eliasa tego nie wiem.
Jeszcze w tamtym roku w Pepowie, w samym centrum na skwerze
przy fontannie były tablice z historiami szkól podstawowych z ternu gm. Pępowo.
To narazie tyle co przypomniałem sobie ...jak cos więcej ustale to podeśle...:)

ps. poszukaj fotke...jak pokaże ja w odzinie i pośród znajomych z Pępowa
to może uda się rozszyfrować kto to jest ...

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 21:50

Gdy szkoła wyprowadziła się z pałacu,obiektem do czasu sprzedaży zarządzała Stadnina Koni,która zabezpieczyła pałac kładąc nowy dach.
Eliasowie i Wachowiak nie mieszkali w pałacu.
Mieszkańcy nie mają pretensji o sprzedaż,gdyż są świadomi kosztów remontu i utrzymania zabytku.
Chodzi im o to,że teren parku jest niedostępny.Właściciel tłumaczy to zniszczeniami nasadzeń i alejek parkowych,jakie miały miejsce w początkowym okresie,gdy jeszcze można było tam wchodzić.
https://regionwielkopolska.pl/katalog-o ... powie.html
http://www.residencenavigator.pl/item/z ... -sprzedaz/
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/5993/Pepowo/

Re: Pani z palacu w Posadowie

01 lut 2019, 23:30

Barbara i Boguslaw dzieki Wam za te informacje, moze ta fotka,
ktora odszukalam pomoze. Pierwszy raz umiescilam te fotke w 2010 roku,
minelo sporo lat i moze teraz da sie zidentyfikowac te kobiete.
Tak jak pisalam w pierwszym poscie mieszkala na najwyzszym pietrze,miala
skromny pokoj...byla bardzo mila i goscinna, byla tez wzmocniona herbata.

Tu znalazlam ciekawe fakty o szkole w palacu i nauczycielach.
http://www.zspepowo.edu.pl/index.php/hi ... #1946-1971

Obrazek
Odpowiedz