Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Domowa ekspozycja fotografii

02 cze 2010, 00:45

Witam - wszyscy mamy po albumach, szufladach, kartonikach itp. nasze skarby: fotografie rodzinne. Zwlaszcza cenne dla nas sa fotki naszych przodkow. Pamietam, ze moja babcia zawsze miala na scianie wisiec zdjecia w ramkach, swoje portretowe i jej meza /w owalnych ramkach/, oraz wszystkich swoich wnukow, przewaznie z uroczystosci religijnych jak I Komunia Swieta. Te byly w ramkach prostokatnych jak ja to nazywam roznej "masci".
Nigdy mnie ta ekspozycje fotograficzne babci nie draznily ani nie przeszkadzaly byly one czastka naszego zycia i wystroju pokojow. Lata mijaly u babci fotografie wisialy na scianach do jej smierci, jednak juz pokolenie mojej Mamy i moje zaniechalo wieszania fotek na scianach. Nie ta moda, nie te czasy. Byly fotki owszem w jakichs malych ramkach, z reguly z witrynce za szybka jak to bylo w domu mojej Mamy, wsrod krysztalow czy kolekcji porcelany itp. Ale byly to zdjecia aktualne jak np. wnuka mojej Mamy.
Ja "prowadzilam ta sama polityke zdjeciowa" co moja Mama.
Dopiero niedawno postanowilam, ze zrobie powiekszenia starych fotek moich przodkow, oprawie i powiesze na sciane. Wybralam takze kilka innych fotek nie tak starych. Na ekspozycje wybralam sciane przy drzwiach wejsciowych do mieszkania. Postawilam tam takze niedawno stara lampe z lat 1930-1940 i chyba jakos wszystko sie zgralo w jedna calosc.
Chce sie z Wami podzielic tym co zrobilam i mam nadzieje, ze przyslecie swoje ekspozycje fotograficzne-rodzinne jakie macie u siebie.
http://zaoceanem.pxd.pl/zdjecie/388505/ ... -002-large
Pozdrowienia.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

02 cze 2010, 01:25

Haniu swietny pomysl. Kacik wyglada bardzo dobrze.
Kiedys widzialem u przyjaciol ogromne zdjecie "potomka" w pieknej ramce. Podobalo mnie sie bardzo.
Musze to wprowadzic w zycie. Ale chyba wtedy rozdzielczosc sie zmniejsza nieprawdasz? Czy jakosc jest zachowana?

Re: Domowa ekspozycja fotografii

02 cze 2010, 13:16

Krzysztofie - jesli chodzi o jakosc powiekszen fotografii to jest dobra dlatego, ze oryginaly sa naprawde dobrej jakosci /sa czasami plamy, zgiecia itp. ale te likwiduje na Photoshop/. Z mojego doswiadczenia 95% fotografii wykonanych do II Wojny Swiatowej ma zdecydowanie lepsza jakosc niz te pozniejsze. Niestety z postepem czasu jakosc fotografii studyjnej dla uzytku publicznego /np.Foto studio Minerwa w Poznaniu/ ulegla pogorszeniu i wtedy przy powiekszeniach wynik nie jest zadawalajacy a czasami wrecz nie do przyjecia.
Pozdrowienia.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

02 cze 2010, 15:04

Witaj Haniu :)
Zajrzyj do tematu "prośba o fotkę na Zabytkowym Cmantarzu Jezyckim"
Pozdrawiam
krysia

Re: Domowa ekspozycja fotografii

02 cze 2010, 22:37

Krzysztof Dobrzynski napisał(a):Kiedys widzialem u przyjaciol ogromne zdjecie "potomka" w pieknej ramce. Podobalo mnie sie bardzo.
Musze to wprowadzic w zycie. Ale chyba wtedy rozdzielczosc sie zmniejsza nieprawdasz? Czy jakosc jest zachowana?


Sam byłem zaskoczony jak dobre efekty można osiągnąć skanując i powiększając stare zdjęcia.
Naprawdę warto spróbować!

Najstarsze, mocno porysowane zdjęcie z ok. 1909 roku, oryginał w formacie ledwie 9x6 cm zeskanowałem zwykłym, amatorskim skanerem (Plustek OpticSlim 1200) w 1200dpi OPTYCZNEJ rozdzielczości w kolorze.
Zapisałem jako bmp, poświęciłem sporo czasu na obróbkę w darmowym GIMPie (głównie poprawki poprzez klonowanie, korekcje poziomów, wszelkie 'magiczne' filtry ewentualnie można wypróbować na samym końcu).
Po dodaniu sepii teraz wisi na ścianie powiększone do formatu 31x21 cm.
Podobnie udało się ze zdjęciami z wczesnych lat 20 ubiegłego wieku w formacie oryginału 10,5x4,5 cm które zostały powiększone do 32x14 cm.

Wszystkie wyglądają super i nie ma problemu z niewystarczającą rozdzielczością.
Zdjęcia z późniejszych lat których oryginały są w formacie pocztówkowym powiększa się już zupełnie bez problemów.

Reprodukcje zdjęć drukowałem cyfrowo na Xerox DocuColor 5000 (taka drukareczka zajmująca spory pokój:-). Wydruk pojedynczej strony formatu A3 na papierze powlekanym 300g/m2 kosztował mnie 8 PLN. Doskonała jakość i niska cena są nieporównywalne z wykonaniem takich odbitek w fotolabach.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

03 cze 2010, 06:30

witam,
skanowaniem zdjęć zajmuję się od kilku lat. HP, Plustek - wg mnie lepszy PLUSTEK. Udało mi się "wyżebrać" (oczywiście oryginały do zwrotu) od różnych członków rodziny cudowne zdjęcia. Pojedyncze egzemplarze! Np. klasowe zdjęcia dziadka 1928 r. i o 2-3 lata wcześniejsze. Albo babci z I komunii św. czyli 1915 r. z logo Atelier Makart, "ikonowe". Duży portret babci (owalny - a jakże), który wisiał w moim domu, jedyny egzemplarz (oczywiście sporny :) ) zeskanowałam, wydrukowałam i rozdałam wszystkim dzieciom mojej babci. Również podzieliłam się innymi "wyżebranymi" zdjęciami. Oj, były niespodzianki. :D
Bardzo polecam taką formę zachowania zdjęć. Sama zajmuję się skanowaniem i ewentualnym "ulepszaniem" i dopiero do zrobienia odbitek daję do zakładu foto. Chociaż staram się rzadko "ulepszać" zdjęcia. Sądzę, że im mniej ingerencji tym bardziej oddają swój charakter.
Pozdrawiam Jola

Re: Domowa ekspozycja fotografii

03 cze 2010, 18:47

"Ściany przodków" mam w swoim domu od dawna! Kopie "wyżebranych" zdjęć robiłam w zaprzyjaźnionym zakładzie fotograficznym, bo wtedy skanowanie nie było tak dostępne jak dziś. Dwa portrety pradziadków to kopie z autentycznych dagerotypów -też trudno byłoby je zeskanować ze względu na wypukłość. Nieoceniony Pan Stefan zrobił wszystko po mistrzowsku a moją inwencją było dobrać ramki. Niektóre to autentyki wyszukane "na starociach" , niektóre zmyślne podróby.
I tak co dnia krzątając się po domu lub czytając w ulubionym kąciku w myślach pozdrawiam moich przodków i wierzę mocno, że Oni też życzą mi miłego dnia....:)

Obrazek

Obrazek



pozdrawiam:)

Re: Domowa ekspozycja fotografii

04 cze 2010, 13:56

Beato dziekuje za podzielenie sie z nami twomi "scianami przodkow", wyglada ladnie i przyjemnie, i masz racje oni napewno zycza ci milego dnia chocby za to, ze upamietnilas ich wlasnie w taki sposob.
Niestety tutaj w bardzo malo domach polskich istnieja takie ekspozycje zdjeciowe, za to u Amerykanow juz sprawa przedstawia sie o wiele, wiele lepiej. Moze dlatego, ze to jest b.mlode panstwo i temat przodkow jest bardzo zywy.
Pozdrowienia.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

04 cze 2010, 20:17

Witam,
Takie domowe ekspozycje świadczą o dużym przywiązaniu do swoich korzeni, a czasami wręcz o nieprzemijającym uczuciu do tych którzy już odeszli od nas, a cięgle są obecni w naszych sercach. Na moich ścianach wiszą portrety moich przodków i fotografie tych ostatnich, którzy byli fizycznie obecni w moim życiu, Zawsze przy rodzinnych spotkaniach są pretekstem do opowiedzenia kilku rodzinnych anegdot, a najbardziej ciesze się kiedy ci najmłodsi z wielką uwaga wpatrują się w ich oblicza i zadają pytania. Mam w swoich zbiorach kilka starych pięknych fotografii rodzinnych na których są uwiecznione rodziny z których pochodzę. Zastanawiające jest to, że kiedyś cała najbliższa rodzina (17 osób) mogła specjalnie dla uwiecznienia tej chwili zjawić się u fotografa, aby pozostawić dla potomnych tak piękną pamiątkę. Takie fotografie jak magnes wciągają mnie w dawne czasy i powodują, że chcę więcej i więcej wiedzieć o tych bliskich mi ludziach.

Pozdrawiam serdecznie
Piotr Dutkiewicz

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 11:56

Witajcie,

pozwalam sobie odświeżyć wątek, ponieważ od dłuższego czasu mam w planie urządzenie takiego rodzinnego kącika. Z ciekawością więc zerkam na zdjęcia u Hani i Beaty, żałując, że nie ma ich w wątku więcej, bo to wspaniałe źrodło inspiracji.
Ja na razie jestem na etapie wyboru miejsca (czyli ściany) oraz wyboru zdjęć - co do prostych rzeczy nie należy, bo powiesić chciałoby się sporo :)
Mam jednakże kilka pytań do Was.
1. Mam zdjęcia wykonane w końcu wieku XIX na tzw. kartonikach. Chcicłabym kilka z nich powiększyć. Czy możecie podpowiedzieć, gdzie w Poznaniu zeskanują to i jednocześnie wywołają?
2. Skąd wziąć passe-partout? Wiem, że są do kupienia w sklepach z art. papierniczymi ale z regułu są to małe rozmiary, a mnie interesują większe. Jest gdzieś spory wybór?
3. No i oprawa. Mam dwie stare ramy ze szkełm ale bez spodu. Czy zrobią to zakłady specjalizujące się w oprawie obrazów? Chodzi mi o to, czy nie ma wymogu, że muszę korzystać z ich, współczesnych ram?

Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Mogą być na priv :)

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 14:22

Asiu, myślę, że każdy, albo prawie każdy zakład fotograficzny z prawdziwego zdarzenia zrobi powiększenie i ew. korektę zdjęć. Jeśli chodzi o passe-partout spróbuj w sklepie z artykułami artystycznymi i biurowymi na ul. 23 Lutego, albo np. w castoramie, gdzie także możesz zlecić oprawę. Na ul. Słowiańskiej w Warsztatach Wyobraźni można pięknie oprawić zdjęcia i obrazy, ale tu trzeba liczyć się z większymi kosztami.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 17:22

Asiu,

Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, upływ czasu nie zmienił mojego zdania jak już wcześniej napisałem w tym wątku:
viewtopic.php?p=21053#p21053

Pewnie wszystko zależy ile zdjęć i gdzie mają być zostać umieszczone.
U mnie zdjęcia znalazły miejsce na 2 ścianach nad schodami, złamane będą biało-czarnymi grafikami na środkowej z 3 ścian wokół schodów.

Zdecydowałem się na 'wyrównanie' zdjęć - wszystkie zostały wydrukowane cyfrowo po własnej obróbce komputerowej zeskanowanych oryginałów. Wszystko sprowadzone do sepii i wyrównane. Czyli oryginały które wyglądały bardzo różnie, teraz mają podobna tonację, kontrast i jasność, mogą więc być umieszczone dowolnie obok siebie, pasują teraz każde jedno do drugiego.

Starałem się ograniczyć ilość formatów i ramek. W efekcie, jak ramki ze zdjęciami przewieszę (pierwszy pomysł nie zawsze jest najlepszy) będą też pasowały do siebie.

U mnie połowa zdjęć jest z, połowa bez passe-partout. Passe-partout dodaje zdjęciom wyrazistości, ale potrafi tworzyć monotonię.

Część ramek kupiłem gotowe, część była robiona na wymiar - te drugie wychodzą znacznie drożej.
Wszystko (ramki, oprawę) kupowałem/zamawiałem w Leroy-Merlin w Komornikach. Niby market, można jednak przebierać w kartonach na passe-partout a przynajmniej rok temu jakość wykonania była tam więcej niż bardzo przyzwoita, cena podobnie.
Zdarzyły się pojedyncze problemy - bez problemu zostały wykonane poprawki.
Gdziekolwiek byś zamawiała oprawę trzeba bardzo dokładnie opisać/zaznaczyć jak ma wyglądać okienko zdjęcia i marginesy passe-partout.

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 18:54

Asiu!
Posiadam mnóstwo zdjęć na kartonikach-większość wymagała dość poważnego retuszu, którego "dokonałam" sama w Photoshopie.Skanowałam w domu w rozdzielczości 600ppi.Potem dałam do Rossmanna na matowym papierze(można i błyszczącym jak ktoś lubi).Format wg mego życzenia-tzw. oryginalny więc zdjęcia są takie jak chciałam (od15x18 do 20x30).Uwaga: na maszynach w zakładach foto trochę obcinają brzegi więc za ich poradą dodałam białe krawędzie -i to one zostały lekko przycięte a w domu trochę wyrównałam -ratuje to na 100% zeskanowany oryginał. Passe-partout też zrobiłam sama-kupiłam w sklepie dla plastyków super papier z odpowiadającą mi teksturą i kolorem-ułatwiło mi to dobranie gotowych a znacznie tańszych ramek,bo różnice w wymiarach "pokonałam" odpowiednio przygotowanym passe-partout.Wszystko wyszło wspaniale i nie tak drogo jak życzono sobie w Zakładzie Fotograficznym.
A to próbka mojego retuszu-co prawda,nie jest jeszcze doskonały, bo dopiero niedawno zaczęłam-z pewnością jeszcze wrócę do niektórych zdjęć jak się bardziej zaznajomię z Fotoshopem.To ostatnie zdjęcie jest już w ramce cyfrowej a oprawiłam je tylko w antyramę,bo takie życzenie miała kuzynka.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 22:54

Moi Mili,

bardzo Wam dziękuję za cenne rady i wskazówki, a także strony www (Magda). Strona którą mi podałaś już została zapisana do ulubionych :)
Tomek jak zawsze, opisał swoje spostrzeżenia i doświadczenia bardzo wnikliwie, co dla mnie, jako osoby myślącej dopiero o takiej ekspozycji, jest szczególnie cenne.
Bożeno, Twoje zdjęcia wyglądają wspaniale! Ja niestety w życiu nie zrobie takich sama, bo co tu dużo mówić, jestem antytalentem w tych sprawach. Przyznam szczerze i z podziwem, że widać różnicę, a fotki wyretuszowane wyglądają naprawdę pięknie. Efekt tym większy, że kontrastuje z oryginałem!

Mam znowu nad czym dumać :)

Re: Domowa ekspozycja fotografii

28 lis 2010, 23:22

Z formatu 6 cm x 9 cm trochę trzeba się pobawić i coś tam wyjdzie.
Obrazek
Odpowiedz