Przywłaszczenie cudzego nazwiska.

[Gosia53]

Witam.

Parafia Bożego Ciała, księga ur. 1927-




wpis 112- ur. Czesław Błaszczyk, rodz. Wincenty Błaszczyk, Helena Okoniewska-



Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

[Krystyna z Kujaw]

Tak, tak...
Ciekawe, skąd ten wrocławski Bączyk (czy Bączuk) pochodził...

[Gosia53]

Witam.

Przyznam, zaciekawiło mnie to pytanie, a raczej odpowiedź na nie.
Trochę poszukałam, jest, choć zagmatwane.
Wyglada na to, że to ten sam Zdzisław, ale imiona matki różne.

k. meld. 456, 457- Bączyk Joanna, pielęgniarka, ur. 7.7.97 Gniezno.
nieślubny syn- Zdzisław ur. 13.II.27, Kraj. Klinika dla Kobiet.

- przyjęta 24.1.27 Zakład Psych., Kościan, zwoln. 24.II.27 z dzieckiem, Poznań Żłóbek św. Wojciecha-

k. meld. 492, 493, 494- Marianna Bonczyk ur. 7.7.97 Gniezno, syn Zdzisław ur. 13.II.27, nieślubne-




Żeby było ciekawiej, poniżej jeszcze inny Zdzisław Bączyk, z innej matki, za to jest powiązanie z nazwiskiem Błaszczyk.
k. meld. 455- Jadwiga Bączyk, eksp. ur. 17.9.09 Herne, rodz. Franciszek B., Maria zd. Łuczak zam. Błaszczyk.
nieślubny syn- Zdzisław ur. 21.X.28 Poznań, z k. Jana Błaszczyka.

k. meld. 325- Jan Błaszczyk, Maria zd. Łuczak, córka Jadwiga ur. 17.9.09 Herne.


Z pewnością jest to miejsce pochówku pierwszego Zdzisława-
2006, cmentarz Psiepole, Wrocław- Zdzisław Bączyk ur. 13.II.1927-

https://www.familysearch.org/search/ark ... :Q2W1-VHPK

A poniżej- miejsce pochówku Czesława Błaszczyka, rodziców i prawdopodobnie żony-
2012- cm. Miłostowo, Poznań- Czesław Błaszczyk ur. 14.V.1927-

https://billiongraves.com/grave/Czes%C5 ... k/26837801

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

[Kubuś]

Jak się zakłada temat postu to warto zastanowić się nad sensem .
W Polsce nazwisko podobnie jak imię nie jest dobrem osobistym i każdy może po dokonaniu odpowiedniej opłaty zmienić nazwisko na jakie uważa .Tak samo jak imię .III Najjaśniejsza nie chroni ani nazwiska ani imienia niczyjego .
W Polsce nie ma nawet ochrony danych osobowych .Owszem jest taka ustawa O ochronie Danych Osobowych ale nazwa ustawy jest mylnie przyjęta i z ochroną danych osobowych nie ma nic wspólnego.W prawie polskim są setki takich przypadków przepisów o sztucznych i mylących nazwach .

Tak,że nie można nazwiska przywłaszczyć ,gdyż nie jest niczyją własnością .

Pozdrawiam

[Łukasz Bielecki]

Rozumiem, że chodzi o to, że ściśle rzecz biorąc mamy tu do czynienia z przypadkiem "kradzieży tożsamosci" a nie samego nazwiska jako takiego. Posługując się metryką kolegi, delikwent w praktyce podawał się za osobę, której urodzenie metryka potwierdzała.

Proponuję dopisać "tożsamości" do tytułu wątku.

Jak się zakłada temat postu to warto zastanowić się nad sensem .
W Polsce nazwisko podobnie jak imię nie jest dobrem osobistym i każdy może po dokonaniu odpowiedniej opłaty zmienić nazwisko na jakie uważa .Tak samo jak imię .III Najjaśniejsza nie chroni ani nazwiska ani imienia niczyjego .
W Polsce nie ma nawet ochrony danych osobowych .Owszem jest taka ustawa O ochronie Danych Osobowych ale nazwa ustawy jest mylnie przyjęta i z ochroną danych osobowych nie ma nic wspólnego.W prawie polskim są setki takich przypadków przepisów o sztucznych i mylących nazwach .

Tak,że nie można nazwiska przywłaszczyć ,gdyż nie jest niczyją własnością .

Pozdrawiam

[Gosia53]

Rozumiem, że chodzi o to, że ściśle rzecz biorąc mamy tu do czynienia z przypadkiem "kradzieży tożsamosci" a nie samego nazwiska jako takiego. Posługując się metryką kolegi, delikwent w praktyce podawał się za osobę, której urodzenie metryka potwierdzała.

Proponuję dopisać "tożsamości" do tytułu wątku.

Jak się zakłada temat postu to warto zastanowić się nad sensem .
W Polsce nazwisko podobnie jak imię nie jest dobrem osobistym i każdy może po dokonaniu odpowiedniej opłaty zmienić nazwisko na jakie uważa .Tak samo jak imię .III Najjaśniejsza nie chroni ani nazwiska ani imienia niczyjego .
W Polsce nie ma nawet ochrony danych osobowych .Owszem jest taka ustawa O ochronie Danych Osobowych ale nazwa ustawy jest mylnie przyjęta i z ochroną danych osobowych nie ma nic wspólnego.W prawie polskim są setki takich przypadków przepisów o sztucznych i mylących nazwach .

Tak,że nie można nazwiska przywłaszczyć ,gdyż nie jest niczyją własnością .

Pozdrawiam

Witam.

Słuszna uwaga na temat tematu tego postu.
Dziękuję za zwrócenie uwagi i podpowiedź.
Poprawiłam.

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

[Kubuś]

ce bien

Pozdrawiam

Ryszard Welka

W Polsce nazwisko jest własnością Państwa .Przy Sejmie jest specjalna komisja ,która zajmuje się nazwiskami i ustala jak się pisze moje nazwisko .Jak się je odmienia i jakie nazwisko będzie miała po slubu małżonka .A także jaki jest zapis nazwisk obcokrajowców w Polsce .

[Gosia53]

Z tym, że jakaś specjalna komisja ustala jakie nazwisko będzie miała po ślubie małżonka, to bym się nie zgodziła.
Nikt nie ma prawa narzucić, czy poślubiona kobieta będzie nosiła nazwisko męża, czy swoje, czy też dwuczłonowe.
Wybór należy do kobiety, zresztą nie tylko, bo mężczyzna również może przyjąć nazwisko poślubionej przezeń kobiety.

Mam takie przykłady w rodzinie i to sprzed prawie 50-ciu lat.

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

[Kubuś]

Pani Małgorzato

Nie chodziło jakie ma mieć nazwisko ( ja się nieprecyzyjnie wyraziłem ) tylko jak je zapisać i jak ma brzmieć .
Oddzielna ustawa reguluje zapis nazwisk małżeństw polsko -węgierskich .
Są nazwiska trudne i nie jest to takie proste .

ps

To dyskryminaja ,że mężczyzna nie może dopisać nazwiska żony do swojego a kobieta może .
Ale chłopy są zawsze pokrzywdzone

[Gosia53]

Kubusiu,
tu nie ma żadnej dyskryminacji.
To było patriarchalne podejście do zachowania swych nazwisk po ślubie.
Zmieniło się i to dawno- zarówno mąż, jak i żona mogą zmienić nazwisko lub dodać nazwisko drugiej osoby.
Mogą też sami wybrać kolejność członów, ale jest jeden warunek: nazwisko może być najwyżej dwuczłonowe.

[mikolajkirschke]

W Polsce nazwisko jest własnością Państwa .Przy Sejmie jest specjalna komisja ,która zajmuje się nazwiskami i ustala jak się pisze moje nazwisko .Jak się je odmienia i jakie nazwisko będzie miała po slubu małżonka .A także jaki jest zapis nazwisk obcokrajowców w Polsce .

Jak się nazywa ta komisja sejmowa?

[Kubuś]

Nazywa się to Sejmowa Komisja Kultury Języka .
To nasze podstawy genealogii ale skoro Pan nie wie podaję.

Między innymi ona ustaliła ,że moje nazwisko Welka odmienia się jak Belka.
Choć to kompletna bzdura i wręcz nieprzyzwoita głupota względem prostej zasady zasad : iż nazwiska obcego pochodzenia nie są odmieniane .

Odmiana nazwiska Rau w polskim języku jest wiadoma tylko tym twórcom.
I Świat się z nas śmieje.
Tak samo jak odmiana nazwska O'Harra

Pozdrawiam

Ryszard Welka

Ostatnio edytowano 15 mar 2024, 15:04 przez Kubuś, łącznie edytowano 1 raz

[mikolajkirschke]

Może Pan wskazać na stronach Sejmu tę komisję, o której wiedza jest podstawą genealogii? Bo wśród komisji stałych takiej nie ma.

[Kubuś]

Panie MIkołaju

Po co ten hejt .

http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/a ... _wstyd.pdf

Nie ma bowiem jest to tajna komisja .
Miałem wątpliwą przyjemność wymienić kilka pism prawnych z Przewodniczącą KOmisji Panią Profesor nie wspomnę imienia i nazwiska
Niech Pan się uczy a nie dyskutuje .
Ja każdego ,kto mi przekazuje wiedzę całuję z wdzięczności -- a nie Przekomarzam.
I tym się różnimy.
To koniec wiedzy dla Pana .

[Kubuś]

Panie MIkołaju

Po co ten hejt .

http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/a ... _wstyd.pdf

Nie ma bowiem jest to tajna komisja .
Miałem wątpliwą przyjemność wymienić kilka pism prawnych z Przewodniczącą KOmisji Panią Profesor nie wspomnę imienia i nazwiska
Niech Pan się uczy a nie dyskutuje .
Ja każdego ,kto mi przekazuje wiedzę całuję z wdzięczności -- a nie Przekomarzam.
I tym się różnimy.


ps

To dzięki tej komisji mamy :magistrę i ministrę

[mikolajkirschke]

Jeśli zadawanie pytań jest dla Pana hejtem, to nie rozumiem, co Pan robi na tym forum, które służy m.in. do zadawania pytań. To już bliżej hejtu jest besztanie i pouczanie wszystkich naokoło wygłaszanymi ex cathedra opiniami.

Komisja Kultury Języka już nie istnieje. Istniała do 2011 r. i była komisją przy Komitecie Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk, nie Sejmu. Jak wskazuje się na stronie komitetu, "pełni [on] funkcję inspirującą badania, opiniotwórczą, doradczą i ekspercką". Wyniki jego prac nie mają mocy prawnej, są tylko (i aż) wskazówkami. Wywodzenie z jego istnienia wniosku, że "nazwisko jest własnością państwa", jest nadużyciem.

PS Ponieważ komisja nie istnieje od 13 lat, jest wątpliwe, by zajmowała się akurat tymi feminatywami, o których dyskusja toczy się od stosunkowo niedawna.

[Kubuś]

Ale Pan jest stary wyga genealogiczny .

A takich prostych rzeczy z elementarza nie wie .

Przeszukał Pan Sejmowe strony a nie umiał przeszukać stron obok ????

Dziwne !

Ja też pozdrawiam