Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

W krypcie kościoła, pod chórem

09 paź 2024, 20:31

Dzień dobry. W moich badaniach odkryłem, że kilka osób z rodziny Smolarkiewicz z Bnin zostało pochowanych w krypcie kościoła, pod chórem: Adalbertus Smolarkiewicz, zmarły w 1787 roku w wieku 32 lat; Valentinus, zmarły w wieku 10 lat tego samego roku; Laurentius (wiek nieznany) zmarły w 1792 roku. Francesca, zmarła w wieku 8 lat w 1799 roku. Zauważam, że (prawie) wszyscy zmarli w młodym wieku. I są to jedyni znani mi członkowie rodziny Smolarkiewicz pochowani w krypcie. Zastanawiam się, jaka mogła być tego przyczyna. Czy zmarli podczas epidemii lub w związku z jakimiś szczególnymi wydarzeniami, które mogłyby wyjaśniać ten rodzaj pochówku? Czy ktoś posiada jakieś informacje na temat tej praktyki w tamtych czasach? Z góry dziękuję za pomoc.

MH :)

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

09 paź 2024, 21:01

Witam.
Bogaci mieszczanie kupowali sobie prawo do pochówku w kościele, a małe dzieci i niemowlęta chowano tam przeważnie za darmo.
Zmarłych w czasie epidemii nie chowano w kościołach, za bardzo bano się zarażenia, wyjątkiem była arystokracja, ale wtedy też obowiązywały jakieś przepisy sanitarne.
Sama w swoich badaniach odkryłaś, czy skorzystałaś w indeksów w Basi, bo to duża różnica? ;-)

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

09 paź 2024, 21:19

Znalazłam informacje w Basia (to rzeczywiście Pan je zeskanowaliście; bardzo dziękuję za tę pracę ;) ).
Natomiast widzę dzieci (na przykład: Lucia Smolarkiewicz), które nie wydają się być pochowane w krypcie. Czy był jakiś powód? Prośba rodziców?

Zastanawiam się, jak to było z osobą pochowaną w wieku 32 lat. Czy w takim wieku myślał o zakupie miejsca?

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 06:40

Być może wszystkie dzieci były pochowane w krypcie kościelnej i tego nie odnotowano, ale tego już się nie dowiemy.
Myślę, że raczej za życia nikt sobie nie opłacał miejsca pochówku, ale robiła to rodzina.

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 09:13

Henryk Krzyżan napisał(a):Być może wszystkie dzieci były pochowane w krypcie kościelnej i tego nie odnotowano, ale tego już się nie dowiemy.
Myślę, że raczej za życia nikt sobie nie opłacał miejsca pochówku, ale robiła to rodzina.


Nie wiem czy dobrze zrozumiałem w czym jest wątpliwość - ale chyba takie krypty były w posiadaniu poszczególnych rodzin przez bardzo długi okres, więc różni ich członkowie bywali tam dochowywani bez dodatkowych formalności, niezależnie od wieku, czy faktu śmierci nagłej bądź nie.

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 11:55

Łukasz Bielecki napisał(a):Nie wiem czy dobrze zrozumiałem w czym jest wątpliwość - ale chyba takie krypty były w posiadaniu poszczególnych rodzin przez bardzo długi okres, więc różni ich członkowie bywali tam dochowywani bez dodatkowych formalności, niezależnie od wieku, czy faktu śmierci nagłej bądź nie.


Hmm, po prostu żeby mieć pewność, że dobrze sobie to wyobrażam: jakie wymiary ma krypta, taka jak ta w kościele w Bninie? Ile rodzin miało tam swoje miejsce?

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 12:45

Łukasz Bielecki napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):Być może wszystkie dzieci były pochowane w krypcie kościelnej i tego nie odnotowano, ale tego już się nie dowiemy.
Myślę, że raczej za życia nikt sobie nie opłacał miejsca pochówku, ale robiła to rodzina.


Nie wiem czy dobrze zrozumiałem w czym jest wątpliwość - ale chyba takie krypty były w posiadaniu poszczególnych rodzin przez bardzo długi okres, więc różni ich członkowie bywali tam dochowywani bez dodatkowych formalności, niezależnie od wieku, czy faktu śmierci nagłej bądź nie.


Krypty rodzinne były pod kaplicami, które rodziny wybudowały, tak było np. w farze poznańskiej, ale nie w takich małych, najprawdopodobniej jednonawowych kościółkach. Owszem, członków jednej rodziny często chowano obok siebie, ale to nie znaczy, że nie chowano też w tym miejscu innych zmarłych. Bywało tak, że męża pochowano w kościele, a wdowę po nim z braku pieniędzy chowano na cmentarzu

Kościół w Bninie został zburzony w czasie wojny, zresztą był to kościół z XIX wieku, więc kto ma wiedzieć jakiej wielkości były krypty w tym poprzednim z XVIII wieku. Zresztą nie sądzę, żeby ktoś chodził tam z miarą i je mierzył.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bc ... a_w_Bninie

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 13:12

Henryk Krzyżan napisał(a):Kościół w Bninie został zburzony w czasie wojny, zresztą był to kościół z XIX wieku, więc kto ma wiedzieć jakiej wielkości były krypty w tym poprzednim z XVIII wieku. Zresztą nie sądzę, żeby ktoś chodził tam z miarą i je mierzył.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bc ... a_w_Bninie


To nie ten sam kościół, to jest bniński kościół poewangelicki, do którego przeniesiono parafię po wojnie, gdyż Niemcy w 1942 kazali rozebrać starą farę bnińską położoną na południe od rynku, po tym gdy zawaliła się wieża.

Stara fara z XV wieku była pięknym dużym gotyckim kościołem, który był podobny do starej fary poznańskiej (z placu kolegiackiego) choć nieco mniejszy, ale nadal trójnawowy.

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

10 paź 2024, 17:50

Oczywiście, że to nie ten sam kościół. Trochę pokręciłem, ale chodziło mi o zdania : "Wtedy to przeniesiono tu resztki wyposażenia z wcześniejszego kościoła katolickiego zburzonego przez nazistów w 1942[1]. Świątynia ta pochodziła z lat 1448-1463 (fundatorem był Andrzej z Bnina)." Trudno określić wielkość krypt w kościele, który nie istnieje.
A tak wyglądał:
http://www.mieczewo.com/images/stories/ ... n_3_js.jpg
W farze szamotulskiej i kościele obrzyckim też były częste pochówki mieszczan, ale co kilkadziesiąt lat robiono tam "czystki" i nieboszczyków przenoszono na cmentarz, żeby zrobić miejsce pod nowe pochówki (wpisy w księgach metrykalnych), więc raczej nie byli chowani w kryptach rodzinnych, bo by ich nikt nie ruszył. Pozostawiano tylko trumny szlachty i nie całkiem rozłożone zwłoki (wpis w Obrzycku). W poznańskiej farze nikogo nie przenoszono, bo faktycznie były tam krypty rodzinne i cechowe.

Re: W krypcie kościoła, pod chórem

31 paź 2024, 21:08

Samych krypt może nikt nie mierzył, ale już kościół tak, więc można sobie wyobrazić jakieś przybliżone wymiary krypt.

https://www.kornik.info/kosciol-p-w-swietego-wojciecha/

Ewelina
Odpowiedz