Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
11 lis 2010, 21:55
Spisując nekrologi i zgłoszenia zgonów USC z Kuriera Poznańskiego natrafiłam na artykuły zwiazane z pochówkiem marszałka Józefa Piłsudskiego
Kurier Poznański 1937.06.26 R.32 nr nr283-287
Dziwimy się decyzją po katastrofie Smoleńskiej ale historia się powtarza...
krysia
12 lis 2010, 08:43
Informuję uprzejmie, że niestety, zacieranie znaczenia Powstania Wielkopolskiego, jego wkładu w powstanie Wojska Polskiego, rozpoczął Piłsudski, czego dowodem jest dekret L. 2610 z dnia 31 stycznia 1921 r. w którym nie uwzględnia prawa poległych oficerów z Wielkopolski do stopnia oficera Wojska Polskiego.
Jest to tylko jeden z wielu przykładów jawnej dyskryminacji Wielkopolan. A przecież to tu wziął dużą kasę i armię żołnierza.
Michał
12 lis 2010, 22:10
U źródeł Powstania Wielkopolskiego leżał przewrót socjalistyczny w niemieckiej armii.
Piłsudski uważał więc Wielkopolan za socjalistów.
Podczas wojny "bolszewickiej" szczególnie podejrzani o socjalizm Wielkopolanie mieli być wcielani
do tak zwanych "batalionów śmierci" wysyłanych na szczególnie niebezpieczne odcinki.
Jacek
12 lis 2010, 22:37
Czyli wg Ciebie Józef P. nie był socjalistą?
Ja widzę inne wytłumaczenie jego wrogości wobec Wielkopolan. Czy Prusacy wypuścili go z więzienia za piękne oczy? Albo za "dobre sprawowanie"? A może po prostu po to, aby zadbał o ich interesy w Wielkopolsce? Aby Polska przesunęła się na wschód zostawiając Wielkopolskę w ich rękach?
12 lis 2010, 22:54
Generalnie Piłsudzki delikatnie mówiąc był niechętny Wielkopolsce. Przyczyny zdają się mieć rację w tym co napisała Maria. Porozumienie coś za coś.
I tylko sami Wielkopolanie musieli wywalczyć sobie wolność. A potem byli bardzo przydatni w 1920 r. jako najlepiej wyszkoleni i znający rzemiosło wojenne. A i tak Wielkopolska nie była dobrze widziana w stolicy.
Wojtek
12 lis 2010, 23:51
Ja chciałbym tylko zwrócić uwagę na parę kwestii...
Mówiąc schematycznie, Wielkopolska była silnym ogniwem endecji - naturalnych wrogów piłsudczyków. Można by rzecz nawet, iż panowała prawie samodzielnie, za wyjątkiem kilku małych grup będących do niej w opozycji.. U nas w Poznańskim już od 1897 działał Obóz Narodowy, którego główny działacz i twórca niepodległej Polski Roman Dmowski głośno orędował za sprawami polskimi w prowincji poznańskiej. Działacze endecji to w nim widzieli przywódce. Warto wspomnieć, że już w czasie powstania we Warszawie trwały zwykłe zagrywki polityczne między wszystkimi partiami, grupami wpływów. Orientacja polityczna Poznaniaków nie mogła być oczywiście mile widziana przez Piłsudskiego jako przedstawiciela PPS, który walczył o Polskę, ale i na pewno zaczynał już dbać o swój interes polityczny.
Dobrym przykładem popierającym to może być przysłanie Józefa Dowbora Muśnickiego do Wielkopolski. Generał już w listopadzie zaczynał wyrastać na wielkiego konkurenta, który nigdy nie ukrywał swojej nieprzychylności do Marszałka i otwarcie mówił o swoich ambicjach. Piłsudski wykorzystał Powstanie Wielkopolskie i wysłał generała na "pożarcie" Poznaniaków. Jak liczył, że oni nigdy nie zaakceptują kadeta carskiej szkoły. Okazało się na szczęście inaczej.
Stosunek Wielkopolan do Piłsudskiego często był podyktowany propagandą endecją. W 1917 był niemal nieznaną osobą. Jego notowania zaczęły rosnąc gdy odmówił złożenia przysięgi, lecz sprawa magdeburska prędko dała mu łatkę "zdrajcy". Choć działał dla Powstania Wielkopolskiego. Tutaj chcę trochę obronić obliczę Naczelnika. Pamiętajmy, że Piłsudski miał troszkę związane ręce, wszakże był przedstawicielem państwa, a prowincja poznańska miała być prowincją niemiecką. Początkowo w ogóle nie mówiło się o odebraniu Niemcom tego, mówię o politykach zachodnich. Wspomożenie wojskiem w pierwszych okresach powstania było by odebrane przez Cesarstwo jako napaść, a Zachód uznałby Polskę za nowy kraj chcący przedłożenia wojny i dokonujących agresji na państwa podbite. Wypadało u grać dyplomatę. Naczelnik zerwał stosunki dyplomatyczne z Warszawą i Berlinem.
Polityka Wielkopolan stawiająca Wersal przed faktami dokonanymi wydawała mu się grążąca wieloma przykrymi konsekwencjami. Trudno dywagować jakby się losy potoczyły gdyby nie Paderewski i Dmowski. Jednak Piłsudski był niekonsekwentny w swojej polityce, że mimo tego, że Poznańskie znajdowało się jeszcze oficjalnie w granicach niemieckich, ustalono okręgi wyborcze do Sejmu Ustawodawczego. Ba, nawet wybrano na marszałka Sejmu Wojciecha Trąmpczyńskiego.
13 lis 2010, 00:27
Nie sądzę, aby na forum był obecny ktoś, kto pamięta Józefa P. Ja też go nie pamiętam. O Józefie P. mówiono dobrze i źle. Dla mnie w tej sprawie autorytetem jest mój śp. Dziadek, Powstaniec Wielkopolski, oficer września 1939. A że socjalizm (a więc i PPS) był zawsze wrogi demokracji (czego wielu z nas doświadczyło na sobie) to trudno się dziwić, że socjalista Józef P. był wrogo nastawiony do Narodowych Demokratów (nazywanych endekami, aby wymazać słowa "Naród"i "demokracja").
Mateuszek napisał(a):... Choć działał dla Powstania Wielkopolskiego. ...
Działał dla Powstania? Proszę o konkrety: co zrobił dla Powstania.
13 lis 2010, 01:43
Nalezy nazywac rzeczy po imieniu. Pilsudzki byl zdrajca narodowym. Taka jest prawda.
Z wlasnego podworka, moja babcia opowiadala, ze dziadek moj Powstaniec Wielkopolski uwazal go za ostatniego z ostatnich.
Pilsudzki byl poplecznikiem Niemcow i dzialal w ich interesie. Wielkopolska miala zostac pod administracja niemiecka, tak jak za zaborow i Pilsudzki sie z takim planem zgodzil
Dla mnie jako wielkopolanki i poznanianki oraz wnuczki Powstanca Wielkopolskiego ta postac nie budzi zadnej sympatii a wrecz odraze i niechec.
Szkoda mojego czasu na pisanie o jego osobie.
13 lis 2010, 08:33
Największą niechęć Piłsudskiego do Wielkopolan wzbudzał fakt czołowej roli bębna w orkiestrze wojskowej. Była to co prawda cecha pruskiej orkiestry, dzisiaj nikogo nie razi a najmniej strażaków. Z powodu bębna w Lesznie na dworcu nie pokłonił się sztandarowi wojskowemu.
Ot wysoka wschodnia kultura Piłsudskiego.
Michał
13 lis 2010, 18:27
No to wyżyliscie się na Pierwszym Marszałku, ale zeby Go zrozumiec, to trzeba wybrać się kilka razy do Wilna i nad Niemnem - chocby na zakolu w Merkiniach - zaśpiewać taką cudowną pieśń ... ,,Za Niemen, za Niemen''.
Smutno mi, bo mnie rodzina moja uczyła czcić Marszałka. W domu przechowuję garść ziemi z grobu na Rossie, gdzie spoczywa matke Jego i Jego serce.
Podpowiem Wam tylko niesmiało, że Marszałek podczas swojej podróży pociągiem do Poznania w dniu 25 pazdziernika 1919 roku odwiedzil Ostrów i Jarocin, gdzie był serdecznie witany przez władze i mieszkanców tych miast. Celem wizyty Marszałka (wtedy Naczelnika Państwa) w Poznaniu była uroczystość
zjednoczenia Armii Wielkopolskiej z Wojskiem Polskim.Kalisz , Marszałek odwiedzał trzykrotmie - 28 maja 1919 r, 15 maja 1921 r i ostatni raz 6-7 sierpnia 1927 roku.
Pozdrawiam
---------------------
Andrzej
Ostatnio edytowano 13 lis 2010, 20:33 przez
sobieray, łącznie edytowano 1 raz
13 lis 2010, 20:25
Haniu.
Moim zdaniem nazywanie Piłsudskiego zdrajcą to jednak poważna przesada.
Można mu wiele zarzucić i różnie oceniać jego posunięcia ale mówić, że chciał świadomie szkodzić ojczyźnie...?
Przed i w trakcie I wojny Polacy mieli różne koncepcje "wybicia" się na wolność. Jedni sądzili, że uda się to przy pomocy Rosji inni, że przy pomocy Niemiec. Nie wielu chyba liczyło, że można to zrobić samodzielnie.
Piłsudski na pewno bał się wojny na dwu frontach a wolał się skupić na froncie wschodnim i stąd jego postawa.
Pozdrawiam
Jacek
13 lis 2010, 20:29
Hania napisał(a):Pilsudzki
A wiesz, nie znam zdrajcy Piłsud
zkiego. Za to znam Naczelnika Państwa Piłsud
skiego.
13 lis 2010, 21:08
Hania napisał(a):Grzegorzu - staramy sie tutaj na forum nie politykowac, swoje przekonania polityczne i poglady zostawiamy sobie a to z takiej przyczyny, ze tyle ile ludzi tyle pogladow i nie tutaj miejsce na politykowanie.
Zycze milego weekendu.
Pozdrawiam.
Grzegorz
13 lis 2010, 21:45
Nieśmiało zwracam jednak uwagę, że:
1.Pan Piłsudski po Powstaniu Wielkopolskim zmienił zdanie o Wielkopolsce, gdy nagle spostrzegł, że Dowbor uszykował mu coś około 70 tys. żołnierza, karnego, wyszkolonego, ubranego i uzbrojonego, którego pilnie potrzebował, a i w banku złotka było sporo
2.zdaje się (historycy niech mnie poprawią jeśli się mylę) to właśnie Piłsudski uderzył na bolszewika, a potem na szczęście dla nas jakoś wyszedł z opresji, co było powodem nieustannych hołdów, przy okazji trochę zakłamań
3.jest rzeczą dowiedzioną, że pozostawił Śląski i Wielkopolskę Niemcom, oczywiście w pewnej fazie czasowej
Uprzejmie nadmieniam, że nie jestem zwolennikiem żadnej opcji politycznej a jedynie prawdy.
Michał
13 lis 2010, 21:54
Joanna - zrobilam prosty blad w pisowni nazwiska, wszyscy wiemy o kim jest ten watek.
Grzegorzu - nie politykuje, takie jest moje zdanie, ja tego tematu nie poruszylam, Krysia jest autorem.
Godzenie sie z Prusakami i godzenie sie na dalsza okupacje pruska nad Wielkopolska, czym jest ?, jak to nazwac ?
Kazdy ma swoje zdanie, nie mam przeciez zadnej ochoty ani moim zamiarem nie jest "przekabacanie" tutaj kolezanek i kolegow w Forum, ani narzucanie nikomu mojej opinii.
Kazdy powinien miec swoje zdanie.
13 lis 2010, 22:11
Ilu ludzi, tyle opinii i jak to już często na tym forum pisano, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jeśli mowa o Piłsudskim, zawsze mam przed oczyma wyobraźni (bo widzieć tego nie mogłam) moich dwóch pradziadków, którzy w okresie międzywojennym mieszkali w Poznaniu na jednym podwórku. Jeden z nich był Wielkopolaninem z dziada pradziada i reprezentował przekonania spod sztandaru Dmowskiego. Drugi, który przywędrował do Poznania z Małopolski, był zagorzałym piłsudczykiem. Mimo różnic w przekonaniach politycznych, obaj byli patriotami i chcieli jak najlepiej dla odradzającego się państwa polskiego. Zapewne nie raz się ścierali, ale nie przeszkadzało to im żyć w bliskiej przyjaźni i zażyłości. I tego sobie życzę na naszym forum, konstruktywnej polemiki, dyskusji, a nie oceniania i udowadniania, że tylko ja mam rację.
Miłego wieczoru
14 lis 2010, 01:41
Po cóż sfary nam potrzebne, odłóżmy je na bok i politykę tym bardziej.
Magda ma rację - ile ludzi tyle opinii, nie będę dokładał kolejnej,
tylko...
Stawiano tezę, że Piłsudski był patriotą, dbał o Polskę i Polaków.
I... ?
Wszystko zależy od tego czy uznać mieszkańców Wielkopolski za Polaków,
a) albo Wielkopolanie nie byli Polakami - to co im do tego kim był Piłsudski dla obcego im narodu.
b) albo Wielkopolanie byli Polakami (sądzę, że większość będzie ZA)
Jeśli tak to teza nie jest prawdziwa, w odniesieniu do tego regionu,
skoro miał pozostać pod władzą niemiecką.
Niby dlaczego zatem mieszkańcy Wielkopolski mieliby go cenić?
/Nie sądzę aby Wielkopolanie mieli coś przeciwko cenieniu go jako lokalnego patrioty
innego fragmentu Polski/
No dobrze, lecz stawiano mocną tezę, że Piłsudski był zdrajcą.
I...?
Z punktu widzenia Wielkopolski z całą pewnością NIE był nim.
a) albo Wielkopolanie nie byli Polakami, zatem jak niby Piłsudski miałby zdradzać ich?
b) albo Wielkopolanie byli Polakami (sądzę, że większość będzie ZA) - ale oczywiście
nadal Piłsudski zdrajcą NIE jest - wszak Nie było elementu zdrady (czyli świadomego
i intencjonalnego zawiedzenia zaufania DANEGO przez osobę)
Piłsudski im niczego nie obiecywał, też niczego od niego szczególnego nie dostali.
Niby dlaczego zatem mieszkańcy Wielkopolski mieliby go cenić?
Mnożyć tezy by można, lecz problem nie do rozstrzygnięcia.
Tam gdzie rodacy skorzystali z jego działań, będzie mu poczytywane wszystko za plus.
Im dalej od tych terenów tym plusiki mniejsze, z punktu widzenia wielu Wielkopolan
ten plus jest całkiem duży, tylko bez pionowej kreski.
Dlaczego tak trudno ocenić tę postać, z punktu widzenia Polski?
wydaje mi się, że najtrafniej dostrzegła to Joasia
"Nie znam zdrajcy... Za to znam Naczelnika Państwa Piłsudskiego"
Otóż to, Państwa Piłsudskiego, taka autorska wizja Państwa realizowana
przez czas jakiś.
Autentyk, syn do Ojca w Poznaniu:
"Tatusiu jak umarł Piłsudski? - skutecznie synu, skutecznie" .
Wróćmy do genealogii.
p.s.
Swoją drogą, niewielu wie, że Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego
na prośbę POW, wyrażoną w połowie września 1918, zajmowała się planowaniem akcji
uwolnienia Józefa P z więzienia w Magdeburgu. Nawiązano kontakt ze strażnikami,
zorganizowano mu mieszkanie w Poznaniu, ochronę itd., kto wie jak potoczyły by się
losy gdyby akcji, ze względu na spodziewane uwolnienie osadzonego, nie odwołano
pod koniec października.
14 lis 2010, 08:28
No i właśnie z tym "spodziewanym uwolnieniem osadzonego" jest największy kłopot, gdyż Niemcy zawarli z Piłsudskim układ. Wielkopolska nie miała być obszarem Polski.
Tak nawiasem mówiąc, silne parcie Piłsudskiego na wschód, szczególnie na Wilno jakkolwiek zrozumiałe z punktu widzenia sentymentalnego, to z punktu widzenia racjonalnego było bzdurą. Terenów zdobytych nie miał kto zasiedlać. Żywioł miejscowy był przeciwny Polakom. Dziwnym jest fakt, że Rosjanie oferowali Polakom więcej obszaru niż my chcieliśmy. Taka propozycja został przez nas odrzucona.
Możemy jeszcze dywagować o skuteczności działań. Jak patrzymy dziś na mapę Polski to można byłoby powiedzieć: szkoda było tej krwi na wschodzie. Szczególnie, że była to także krew wielkopolska. Ale tu wkraczam na niebezpieczny teren uczuć patriotycznych, u nas szczególnie zindywidualizowany.
Michał
14 lis 2010, 15:34
A co tam polityka!!!
Wczuwam się w klimat II RP. Przymykam oczy i widzę ciotkę Wandę Siemianowską, córkę powstańców styczniowych Mikołaja i Michaliny z Rygiewiczów. Wychowana w duchu patriotycznym, własnoręcznie wyhaftowała srebrnymi nićmi orła na sztandarze, który oficjalnie zawisnął 2 stycznia 1919 r. na Jej kamieniczce.
Pracując na rzecz Niepodległej Polski, czyniła to w identyczny sposób, jak przed tą pamiętną datą. Nadal działała w organizacjach kościelnych i w tych nowych. Działała w Związku Obrony Kresów Zachodnich – patrzcie Wielkopolska dla Warszawy była „Kresami”. Była przywódczynią Narodowej Organizacji Kobiet. Niosła pomoc wdowom po powstańcach wielkopolskich, którzy tym z Warszawy byli obojętni i którzy żyjących nie tolerowali. Pomagała siostrom elżbietankom w prowadzeniu Ochronki, do której chodziły dzieci majętnych i ubogich. Była Patronką Młodych Polek i z całego serca kochała Polskę.
Jej ogromne zasługi dla Ojczyzny zostały dopiero zauważone w 1938 r. i to w związku ze zbliżającą się 20. rocznicą wybuchu Powstania Wielkopolskiego. A i owszem, wówczas została odznaczona SKZ. A wcześniej, gdzieś tam w Watykanie papież podpisał się pod wręczonym jej Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice. Była majętną, ale bardzo skromną osobą i cały grosz przeznaczała na niesienie pomocy drugim. W Jej domu o Marszałku się nie mawiało, dlatego nijak można było o Nim krytycznie się wyrażać, czego i ja nie czynię w tym względzie.
U nas w Strzelnie ruch narodowy był bardzo silny, po prostu narodowcy we wszystkich wyborach zwyciężali. Ich idolem był hrabia Adolf Bniński, były wojewoda i honorowy członek miejscowego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego oraz gen. Józef Haller. Potężną była miejscowa organizacja pod nazwą Związek Hallerczyków. Sam Generał był z wizytą w Strzelnie. Co to był za uroczysty dzień dla strzelnian. My Wielkopolanie mieliśmy swojego Wodza i swoją armię. Był nim gen. Józef Haller i „Błękitni” – Jego rezerwiści skupieni w Związku Halerczyków. Niech żyje Wielkopolska!
Dziś moje poglądy, choć skłaniają się ku liberałom, są niezmienne. Po prostu: Kocham Wielkopolskę i Polskę. A przygodę z polityką to miałem w latach 1998-2002 i więcej nie chcę – po prostu Nie!
Nade wszystko, czyniąc cokolwiek, pamiętajcie, by:
...nie deptać przeszłości ołtarzy, choć mamy na nich doskonalsze wznieść. Na nich się jeszcze święty ogień żarzy, a my winniśmy im cześć ...
Marian Przybylski - Słowianin
14 lis 2010, 16:20
Wg oryginalu Adama Asnyka koncowka cytatu brzmi tak :
,,Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!''
Wiersz ,,Do młodych'' napisal Asnyk w Krakowie, w 1880 roku. Musiał emigrowac z Kalisza, w obawie przed carskimi represjami za jego udzial w Powstaniu Styczniowym, nie tak udanym jak Wielkopolskie .
14 lis 2010, 18:54
Przyjaciele,
sfolgujcie, bo temat wyląduje w zarezerwowanych co ostatnio zdarza się coraz częściej ( szukam tematu Jacka o księgach Brudzewa – a tu nic?), a na dodatek będzie Wam wskazane aby przeprosić samego Piłsudskiego.
14 lis 2010, 19:49
Bogdanie, ostudź swoje emocje, daruj sobie złośliwości i uszczypliwości. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a takie kropelki jadu zatrują każdą dyskusję i sprowadzą ją na niewłaściwe tory.
14 lis 2010, 20:13
Nie wywołuje tym postem żadnej dalszej dyskusji nie związanej z Piłsudskim.
Dla wyjaśnienia informuję, że nie zmieniłem imienia, aliansów nie używam, tranwescytą również nie jestem, do gatunku gadów nie należę, jadu nie mam.
Właśnie takie posty jak powyższy „zagrzewają” do uszczypliwych i złośliwych dalszych dyskusji.
Co w moim poście jest złośliwego, uszczypliwego lub nieprawdziwego?.
Przecież piszę tylko o tym co ma miejsce na tym forum.
Odpowiedzi nie oczekuję, aby dyskusja nie zboczyła z tematu.
Zapraszam na PW.
Powyższą treść napisałem przed zmianą treści postu Magdy.
14 lis 2010, 21:03
Jednak cos w tym jest. czy poznanczycy zalozyli juz komitet budowy pomnika R.Dmowskiego? Znalazlwm w necie taki niezalezny felieton :
Felieton - Czy Piłsudski pasuje do Poznania?
Piotr Bojarski2006-07-11, ostatnia aktualizacja 2006-07-11 00:00
Informacja o tym, że miejski konserwator zabytków nie zgadza się, by na skwerze przed Akademią Ekonomiczną stanął pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, wyzwoliła w poznaniakach ogrom emocji. Na głowę Marszałka i próbującego postawić mu pomnik Restytuta Staniewicza posypały się gromy. Dzwoniący i mailujący do redakcji w ogromnej większości sądzą, że pomysł uczczenia Piłsudskiego w Poznaniu to czystej wody ekstrawagancja, bo "Dziadek" (poznaniacy nazywają go zwykle mniej pieszczotliwie) "nic dla Poznania nie zrobił, a w dodatku nie pomógł powstańcom wielkopolskim!".
Im więcej takich opinii wysłuchuję, tym bardziej rośnie we mnie chęć "sprostowania" zasług wielkiego inkryminowanego. To prawda - Piłsudski nigdy w Poznaniu lubiany nie był. To jednak przede wszystkim efekt endeckiej propagandy, a nie realnej oceny czynów naczelnika państwa. Wstyd przyznać, ale krytycy marszałka najczęściej operują mitami, nie znając podstawowych faktów.
Piłdudski machnął w 1918 r. ręką na Wielkopolskę? Równo miesiąc przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego kontrolowany przez Piłsudskiego rząd wWarszawie wydał dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu. Wielkopolska została w nim wyznaczona jako polski okręg wyborczy - choć formalnie była nadal częścią Rzeszy! Piłsudski nie wsparł Powstania Wielkopolskiego militarnie? Tak, bo na przełomie 1918/1919 r. zwyczajnie nie mógł tego zrobić. Naczelnik i rząd polski w Warszawie nie mogli ryzykować konfliktu z Rzeszą, kiedy przez polskie ziemie ewakuowano ze Wschodu półmilionową armię Ober-Ostu. Co by było, gdyby armia niemiecka pozostała na dłużej na polskich ziemiach, zamiast przez nie przejechać - nietrudno sobie wyobrazić: finis Poloniae.
Piłsudski pięknie mówił o Wielkopolsce i cnotach jej mieszkańców podczas swoich wizyt w Poznaniu w 1919 i 1921 r. Żale Wielkopolan są zrozumiałe, ale zawsze trzeba pamiętać o proporcjach. Gdyby Piłsudski nie wywalczył wolnej Polski, powstańcy wielkopolscy nie mieliby żadnych szans. Nie byłoby wolnej RP, zatem i Wielkopolski nie byłoby do czego przyłączać, bo zostałaby zgnieciona do spółki przez Niemców i bolszewików.
- Piłsuduski nie pasuje do Poznania? To może Poznań nie pasuje do Polski? - oburzał się kilka lat temu Restytut Staniewicz. - W Poznaniu może też przecież stanąć pomnik Romana Dmowskiego. Ale, mój Boże, czemu nikt nie chce się za to zabrać? - zapytał.
Jego pytanie pozostaje nadal aktualne.
Więcej...
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36029, ... z15HwgGHNy
Pozdrawiam
Andrzej
07 kwi 2011, 10:06
Chciałem się spytać czy w artykule o pogrzebie Piłsudskiego jest jakaś informacja o gościach z Wielkopolski ?. Mój dziadek wspominał , że jego ojciec brał udział w pogrzebie Piłsudskiego , a był on powstańcem wielkopolskim.
07 kwi 2011, 13:14
Bardzo ciekawy jest ten spór dotyczący Piłsudskiego, ale wydaje mi się, że w tym stanie rzeczy nie ma on wiele wspólnego z genealogicznymi dysputami i należałoby ten temat pozostawić historykom specjalizującym się w I poł.XXw.. Poza tym, ocenić Piłsudskiego jest bardzo trudno, gdyż w ciągu swojego życia wykazał on , że był bardzo zmienny - w polityce,religii jak i miłości do kobiet.
Bolesław Lipoński
www.liponscy.pl
14 paź 2012, 13:22
W naszej rodzinie Piłsudzkiego traktowało się niechętnie.
Z dzieciństwa pamiętam opowieści jak to kradł ( nie on osobiście) konie z Wielkopolski przeprawiając się przez Prosnę.O tym jak wujek Powstaniec Wielkopolski , który zgłosił się na ochotnika do Polskiego wojska , w dziwnych okolicznosciach zginął w koszarach w Warszawie, bo poznańczyków tam nienawidzono, śpiewało się "My pierwsza brygada , Piłsudzkiego dziada..."
14 paź 2012, 17:49
W Kostrzynie, gdzie przed II wojną światową dość prężnie rozwijał się ruch sokolski i endecki, w latach trzydziestych powieszono na sznurze między dwiema kamienicami (bodajże na narożniku ul. Wrzesińskiej i Rynku) kukłę Piłsudskiego, czym wywołano ogromny skandal.
Wojsko wielkopolskie poparło legalny rząd w 1926 roku. Mój pradziadek wraz z wojskiem jechał pociągiem do Warszawy, by tłumić przewrót majowy, ale jego pociąg został zatrzymany (o ile się nie mylę na skutek strajku kolejarzy popierających Piłsudskiego).
Pozdrawiam,
Kuba
18 paź 2012, 20:53
Bardzo wyważona opinia dokonana przez Wielkopolanina dot. J.Piłsudzkiego
http://cyfrowaetnografia.pl/Content/154 ... zterda.pdf
01 gru 2012, 13:26
Kazimiera IŁŁAKOWICZÓWNA
Kitoje žemėje palikau savo pėdsaką,
Ženklą savo išraižiau ne mūsų žalvaryje,
Buvau, kaip sėkla, kuri sudygsta ten, kur krito.
Tu mane ,Lietuva, atmink, nors , kaip kryžių,
Tegul mano vardas tame kryžiuje būna...
...nes buvau tavo.
DO LITWY
Na innej ziemi zostawiłam ślad,
wzór mój wyryłam na nie naszym spiżu,
byłam jak posiew, co wschodzi, gdzie padł.
Ty mnie, o Litwo, racz wspomnieć choć krzyżem,
niech moje imię na tym krzyżu stoi...
...bo byłam twoja.
Tłumaczenie urywka wiersza ,,Iłły" dedykujemy tym, którzy cenią sasanki...
16 lis 2014, 23:38
Witam
Najmłodsza córka Józefa Piłsudskiego zmarła dziś w Warszawie. Miała 94 lata.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nie-zyje ... lata/dphwzBeata
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.