Św. Mikołaj

[roman_g]

wiem, że postać ta ma niewiele wspólnego z wielkopolską, lecz w tym dziale również znalazłem wątki tylko lekko trącające o wielkopolskę.

żyjemy w dobie masowego przepływu informacji pod różną postacią: radio, tv, prasa, internet.
w dzieciństwie gdy uczęszczałem do ochronki [lata 70-te] sióstr elżbietanek przy kościele bożego ciała utrwaliła mi się postać św. mikołaja, która niczym nie przypomina obecnego wizerunku.
już za nie cały miesiąc mamy święto tej postaci więc może warto przypomnieć pierwowzór.

gdy wpiszemy w wyszukiwarkę hasło "św. mikołaj" przerażający jest ogrom wyników - tylko "coca-colowa" postać marketingowa.

nie wiem jaki obraz św. mikołaja macie wy [nie jednokrotnie starsi ode mnie] w pamięci?

Kod:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82aj_z_Miry

Według podań po bogatych rodzicach otrzymał w spadku znaczny majątek, którym chętnie dzielił się z ubogimi. Wyróżniał się pobożnością i miłosierdziem. Mieszkańcy Miry wybrali go na swojego biskupa. Po życiu gorliwym i pełnym dobrych czynów, zmarł w połowie IV wieku, spontanicznie czczony przez wiernych.

Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Jedna z nich, zapewne o anglosaskim rodowodzie, mówi, że 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, Święty Mikołaj zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłą pyrę (pozn. zgniły ziemniak).

to były czasy, pucowanie butów i najdłuższa noc w roku, pełna oczekiwań.

[Mateuszek]

Pozwolę sobie zabrać głos jako jeden z młodego uczącego się jeszcze pokolenia. Pochwalę się, bo jestem z tego dumny, bo sam jeszcze pucowałem buty, aby mógł się cieszyć z jakiś słodyczy. Powiem, że wśród moich rówieśników część jeszcze takie podobne obyczaje zna i zapewne przekaże swoimi dzieciom, ale tylko część... Osobiście jest mi trudno patrzeć na przychodzącego Santa Claus i przeważnie się odzywam, że dla nas Wielkopolaninów przychodzi Gwiazdor. Wtedy i jeszcze w innych podobnych sytuacjach, brany jestem za jakiegoś co najmniej tradycjonalistę. Jednak gdybym miał opisać jak wygląda Gwiazdor, to tylko z obrazków gdzieś zobaczonych mógłbym. W życiu nie widziałem, naszego poznańskiego Gwiazdora. A szkoda.

[sobieray]

U nas na ,,zaprosniu'', gdzie mieszkam czyli w wielkopolskiej ,,Kongresowie'' nigdy nie było dziadka Mroza . Był nim zawsze sw.Mikołaj. Ponadto moje wnuki nie pisują do Ravaniemi, lecz na adres: Mikołajów 6, poczta Budzow w woj.Dolnosląskim .

Pozdrawiam
------------------
Andrzej

[Hania]

Roman - To prawda, ja takze czyscilam buty na glanc i stawialam, siostra takze, obok drzwi do naszego pokoju. Zawsze rano bylo w nich duzo slodyczy i jakies malutkie zabaweczki. I to robil Sw.Mikolaj 6 grudnia.
A z prezentami, jak do ciebie Mateusz, we Wigilie przychodzil Gwiazdor /przebrany wujek ale byl super /.
Ach gdzie te czasy ?

[roman_g]

jeśli już mowa o gwiazdorze [nie mylić ze znanym jakimś aktorem], to nazwa ta obowiązywała tylko w wielkopolsce. popytajcie starszych w rodzinach, którzy mieszkają w innych regionach: kto u nich przychodzi z prezentami?
w kamieńcu, gdzie mam teściów, wizerunek gwiazdora to stary dziad, z brązową czapą na głowie, w baraninie na plecach, wysokich butach [kaloszach?] i drewnianą laską - nadal chodzi po opłaceniu.
to tak z ciekawości, bo jeśli chodzi o inne symbole świąteczne, to również zatracany jest obraz siwka [siwków]. które możemy jeszcze spotkać w wielkanocny poniedziałek we wsi ptaszkowo, koło grodziska wielkopolskiego - ale i na nich przyjdzie pora, aby opisać.

wracając do naszego mikołaja - ciekaw jestem, który wizerunek przedstawiają siostry zakonne[?], bo ochronki chyba nadal istnieją.