"Raptularz średzki"
19 gru 2010, 19:22
W piątkowy wieczór 17 grudnia 2010 r. mieliśmy okazję z Danką i Bogdanem uczestniczyć w pięknej uroczystości, związanej z promocją książki Bożenny Urbańskiej "Raptularz średzki".
Wypełniona po brzegi sala widowiskowa Średzkiego Domu Kultury świadczyła o wielkim zainteresowaniu średzkiego społeczeństwa oczekiwaną od dawna książką Pani Bożenny, piastującej od wielu lat funkcję prezesa Średzkiego Towarzystwa Kulturalnego. Jeśli się nie mylę, jest to już siódma jej książka, traktująca o historii Środy Wlkp.
Książka prezentuje się znakomicie. Na 350 stronach Autorka zawarła 23 opowieści o miejscach i ludziach związanych ze Środą w drugiej połowie XIX i pierwszej XX wieku. Całość bogato ilustrowana starymi fotografiami. Twarda oprawa i czytelny druk sprawiają, ze z przyjemnością sięga się po tę książkę.
W wprowadzeniu Autorka pisze:
"Raptularz średzki zrodził się z ciekawości. Dokładniej, z zaciekawienia przeszłością miasta i chęcią poznania życia mieszkańców. Powstał z myślą i nadzieją uratowania pamięci o ludziach wyjątkowych, ciekawych i zwyczajnych; o zdarzeniach i sytuacjach tajemniczych, bardzo ważnych, ważnych i zupełnie błahych; o kolorycie, atmosferze i swoistym klimacie panujących w mieście...
(...) "Raptularz" proponuje zatrzymać się na chwilę i spojrzeć wstecz. Wszak bez tego "wstecz" nie byłoby tego "tu i teraz", czasem teraźniejszym rzeczy minionych jest przecież pamięć. Ciekawiło mnie jak poradzili sobie - żyjąc obok siebie - "pnioki", "krzoki" i "ptoki", czyli ci, którzy od wielu pokoleń mieszkali w Środzie, i ci, których dopiero rodzice tu się osiedlili i wreszcie ci, którzy byli przybyszami, pierwszym pokoleniem osiadłym w tym mieście.
"Raptularz" jest pamiętnikarskim dokumentem, przedstawione zdarzenia i prezentowane osoby są autentyczne.
Wybór wspomnień jest subiektywny, bez "klucza" i hierarchizacji zdarzeń."
Piątkowy wieczór był ważnym wydarzeniem kulturalnym i prawdziwą ucztą dla miłośników historii Środy Wielkopolskiej i powiatu. Znakomite wprowadzenie w treść książki przygotowali członkowie zarządu ŚTK. Czytane fragmenty książki przeplatane były opowieściami Autorki o kulisach powstawania książki i związanymi z tym emocjami.
W drugiej części wieczoru wystąpiły studentki Konserwatorium Muzycznego w Poznaniu oraz ich nauczyciel, znany tenor Paweł Antkowiak, średzianin i wychowanek Pani Bożenny Urbańskiej w czasach licealnych.
Promocję książki zakończyły podziękowania sponsorom i licznemu gronu współpracowników, dzięki którym powstała ta wielce interesująca książka oraz niekończąca się kolejka po dedykacje i autografy Autorki.
"Raptularz średzki" to doskonały prezent pod choinkę. Można go zamówić w formie przesyłki pocztowej lub kurierskiej u Autorki.
Dane kontaktowe podamy wkrótce.
Jerzy Osypiuk
Wypełniona po brzegi sala widowiskowa Średzkiego Domu Kultury świadczyła o wielkim zainteresowaniu średzkiego społeczeństwa oczekiwaną od dawna książką Pani Bożenny, piastującej od wielu lat funkcję prezesa Średzkiego Towarzystwa Kulturalnego. Jeśli się nie mylę, jest to już siódma jej książka, traktująca o historii Środy Wlkp.
Książka prezentuje się znakomicie. Na 350 stronach Autorka zawarła 23 opowieści o miejscach i ludziach związanych ze Środą w drugiej połowie XIX i pierwszej XX wieku. Całość bogato ilustrowana starymi fotografiami. Twarda oprawa i czytelny druk sprawiają, ze z przyjemnością sięga się po tę książkę.
W wprowadzeniu Autorka pisze:
"Raptularz średzki zrodził się z ciekawości. Dokładniej, z zaciekawienia przeszłością miasta i chęcią poznania życia mieszkańców. Powstał z myślą i nadzieją uratowania pamięci o ludziach wyjątkowych, ciekawych i zwyczajnych; o zdarzeniach i sytuacjach tajemniczych, bardzo ważnych, ważnych i zupełnie błahych; o kolorycie, atmosferze i swoistym klimacie panujących w mieście...
(...) "Raptularz" proponuje zatrzymać się na chwilę i spojrzeć wstecz. Wszak bez tego "wstecz" nie byłoby tego "tu i teraz", czasem teraźniejszym rzeczy minionych jest przecież pamięć. Ciekawiło mnie jak poradzili sobie - żyjąc obok siebie - "pnioki", "krzoki" i "ptoki", czyli ci, którzy od wielu pokoleń mieszkali w Środzie, i ci, których dopiero rodzice tu się osiedlili i wreszcie ci, którzy byli przybyszami, pierwszym pokoleniem osiadłym w tym mieście.
"Raptularz" jest pamiętnikarskim dokumentem, przedstawione zdarzenia i prezentowane osoby są autentyczne.
Wybór wspomnień jest subiektywny, bez "klucza" i hierarchizacji zdarzeń."
Piątkowy wieczór był ważnym wydarzeniem kulturalnym i prawdziwą ucztą dla miłośników historii Środy Wielkopolskiej i powiatu. Znakomite wprowadzenie w treść książki przygotowali członkowie zarządu ŚTK. Czytane fragmenty książki przeplatane były opowieściami Autorki o kulisach powstawania książki i związanymi z tym emocjami.
W drugiej części wieczoru wystąpiły studentki Konserwatorium Muzycznego w Poznaniu oraz ich nauczyciel, znany tenor Paweł Antkowiak, średzianin i wychowanek Pani Bożenny Urbańskiej w czasach licealnych.
Promocję książki zakończyły podziękowania sponsorom i licznemu gronu współpracowników, dzięki którym powstała ta wielce interesująca książka oraz niekończąca się kolejka po dedykacje i autografy Autorki.
"Raptularz średzki" to doskonały prezent pod choinkę. Można go zamówić w formie przesyłki pocztowej lub kurierskiej u Autorki.
Dane kontaktowe podamy wkrótce.
Jerzy Osypiuk
Re: "Raptularz średzki"
19 gru 2010, 19:56
Kilka spojrzeń na "Raptularz":
Re: "Raptularz średzki"
19 gru 2010, 20:03
Ja napewno skorzystam z mozliwosci zamowienia tej ksiazki, 25% mojego DNA to "pnioki " i "krzoki" 
Re: "Raptularz średzki"
20 gru 2010, 23:16
Otrzymałem od Pani Bożenny Urbańskiej następującą informację.
Książkę można zamówić przesyłając pieniądze na konto ŚTK,
łącznie z wysyłką 45 zł.
Nasze konto:
Średzkie Tow. Kulturalne
Bank Spółdzielczy o/ Środa Wlkp.
Nr konta: 43908500020000000017170001
Pozdrawiam.
Jerzy
Książkę można zamówić przesyłając pieniądze na konto ŚTK,
łącznie z wysyłką 45 zł.
Nasze konto:
Średzkie Tow. Kulturalne
Bank Spółdzielczy o/ Środa Wlkp.
Nr konta: 43908500020000000017170001
Pozdrawiam.
Jerzy
Re: "Raptularz średzki"
23 gru 2010, 16:29
Wyczytane w lokalnej prasie.
