Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
21 lis 2011, 21:33
Dziadkowie mojego męża mieszkali przed wojną w Kruczynie k. Jarocina. W grudniu 1940r. musieli opuścić gospodarstwo, które zajęła niemiecka rodzina. Wraz z innymi ze stacji kolejowej w Jarocinie zostali przewiezieni do Łodzi. W jakiejś starej opuszczonej pożydowskiej fabryce, bez żadnych warunków, przebywali tam z innymi ok. 8 tygodni. Dziadkowie mieli wtedy ze sobą 14-letniego syna, dziś ojca mojego męża. Opowiadali, że w tym czasie, który spędzili w Łodzi - w obozie dla przesiedleńców, czy może raczej wysiedleńców, zmarły prawie wszystkie dzieci.
Ostatecznie dziadkowie wyjechali do Lublina i tam mieszkali. Dziadek pracował w rzeźni, był portierem, gdyż dobrze znał język niemiecki. Wrócili potem w swoje strony. Ja szukam informacji o ich miejscu pobytu w Łodzi - o owym obozie, może istnieje jakiś wykaz, jakaś lista? Jakieś wspomnienia, zdjęcia? Cokolwiek na ten temat.
Pzdr. Lila
21 lis 2011, 21:38
A może istnieje jakaś dokumentacja o ludziach wysiedlonych z tamtego terenu? Lila
21 lis 2011, 22:19
Obóz dla przesiedleńców znajdował się przy ul. Kopernika 55.To była fabryka Fryderyka Abla założona w 1890r-mechaniczna tkalnia sukna, przędzalnia i apretura. Po 1920r Mozes Lipszyc uruchomił tu tkalnię wyrobów jedwabnych.Teraz jest tutaj Uniwersytet Łódzki.
Były też dość licznie inne obozy w Łodzi np. cygański-zamknięto w nim ponad 5000 Romów.Tutaj zmarło setki dzieci. Tyfus zdziesiątkował ludność a Niemcy 5.1.1942 w obawie przed rozprzestrzenianiem się choroby wywieźli wszystkich do Chełmna nad Nerem i zamordowali.
Poczytaj tutaj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Centrala_P ... %C5%81odziWysiedlenia Polaków z Wielkopolski 1939-1941.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysiedleni ... _1939-1941
21 lis 2011, 22:38
Hallo Lilo,
zajrzyj na strone Towarzystwa Genealogicznego Centralnej Polski, tam zapewne znajdziesz odpowiedz na swoje pytania.
http://www.tgcp.pl/
21 lis 2011, 23:01
Pani Marianna Grynia napisała książkę pt.
WYPĘDZENI LAGER IN KONSTANTINOW.
Swoje wspomnienia z pobytu w obozie opisał Pan Stanisław Pluciński w książce
WYSIEDLENIE I PONIEWIERKA.
Znajdziesz je tutaj.
viewtopic.php?f=5&t=3871&hilit=WYSIEDLENIE+I+PONIEWIERKA
23 lis 2011, 19:40
Dzięki wszystkim, dużo informacji i wspomnień, ciekawa lektura, pzdr, Lila
09 sie 2015, 20:23
Witam,
wiem, że wątek od dłuższego czasu nie odświeżany, ale podejrzewam, że moja rodzina przebywała w tym samym obozie...
W roku 1940 mój dziadek został wysiedlony wraz z Rodzicami i bratem z gospodarstwa rolnego, bez dobytku, i przewieziony do Obozu przesiedleniowego w Łodzi przy ulicy Żeligowskiego 41, a następnie do obozu w Chełmnie, skąd przewieziono ich do wioski Dębowiec p-ta (poczta) Urszulin powiat Chełmn. Przebywali tam do Marca 1945 roku, a następnie wrócili do własnego gospodarstwa rolnego w Otorowie. W obozie przebywali w dużych halach fabrycznych, w strasznych warunkach obozowych, źle traktowani przez Niemców- oto fragment spisanych wspomnień starszego brata mojego dziadka odnośnie pobytu w Łodzi:
"Około 15.00 pociąg ruszył i zawieziono nas do Łodzi (jechał cały skład pociągu). Na dworcu w Łodzi czekali SS (esesmani) z psami."
"Wysiedliśmy z pociągu i pieszo szliśmy parę kilometrów do obozu przejściowego. [...] Spędzono nas do hali po fabryce bawełny. [...] Spaliśmy jeden przy drugim na gołej pasali, a o ósmej godzinie zrobiono pobudkę, wyprowadzono nas na place i robiono rewizję osobistą i odbierano wartościowe rzeczy. Do rewizji osobno kobiety były rewidowane w oddzielnych halach.[...] Cztery tygodnie nas trzymano . [...] Trzy posiłki dziennie; otrzymywaliśmy chleb, był drętwy. zupa przeważnie była z brukwi rzepaku (nędza)"
"Dużo dzieci i starców się natopiło w dołach klozetowych."
"Była segregacja ludźmi, część przydzielono do wywiezienia do Niemiec. Rodzice musieli wyrazić zgodę na wyjazd do Niemiec. Dzieci były milczące...[...] Niektórzy rodzice się nie zgodzili... (my też nie)"
"Po miesiącu w Łodzi pozostałą ludność zgromadzili na stacji PKP, załadowano do wagonów bydlęcych i wywieziono nas do Chełmna do Łagru. [...] Przez dwa tygodnie przebywaliśmy tam."
Pozdrawiam,
Monika
PS: Posiadam również nazwiska kilku rodzin, które zostały wysiedlone wraz z nimi..
10 lut 2019, 00:06
Witam,
czy wśród nazwisk osób wysiedlonych do obozu przejściowego w Łodzi znajduje się może nazwisko Moczko?
Pozdrawiam,
Paweł
10 lut 2019, 00:06
Witam,
czy wśród nazwisk osób wysiedlonych do obozu przejściowego w Łodzi znajduje się może nazwisko Moczko?
Pozdrawiam,
Paweł
10 lut 2019, 09:45
panap napisał(a):Witam, czy wśród nazwisk osób wysiedlonych do obozu przejściowego w Łodzi znajduje się może nazwisko Moczko?
Pozdrawiam, Paweł
Nie, z tej rodziny nikt nie zmarł w tym obozie przejściowym.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.