Łukasz Bielecki napisał(a):Powinowaty - i to baaaardzo daleki. Dziennikarze dla sensacji czy z ignorancji zrobili z tego krewnego.
Ściśle rzecz biorąc nawet nie powinowaty. Powinowactwo zachodzi miedzy daną osobą a krewnymi jej współmałżonka oraz współmałżonkami jej krewnych.
Rozrysowałam sobie to "pokrewieństwo". Trzeba być totalnym ignorantem, aby nazwać A.M. i J.K. "kuzynami odległymi, niczym Madagaskar od Polski". Dzieli ich 7 ślubów i 24 zrodzenia. Jestem przekonana, że na forum mam bardzo wielu o wiele bliższych "krewnych".