Akcja pod Arsenałem 26 marca 1943-Leonard Bura

[Genowefa]

Fragment z książki „Akcja pod Arsenałem” strony 72-74
Inny więzień Leonard Bura, wielkopolski harcerz, dziwnym zbiegiem okoliczności wtłoczony do tegoż auta, tak wspomina:
....mijam te same znajome ulice, znów żal ogromny za utraconą najprawdopodobniej na zawsze wolnością kłuje boleśnie świadomość. Na chodnikach dostrzec jeszcze można ludzi zachowujących się względnie swobodnie, a jednocześnie umysł przenika nieodparte przeświadczenia bliskiego kresu ziemskiej drogi, jakie towarzyszy skazańcowi bez prawa do apelacji czy łaski. Ta beznadziejność wywołuje jednak przypływ nowej energii. Korzystając z tego, że siedzę oparty plecami o tylną ścianę szoferki i to w narożniku, wsuwam niepostrzeżenie lewą rękę między plandekę, a zewnętrzną ścianę samochodowej platformy. Łapię linkę opasującą i przytwierdzającą płachtę do pudła. Szarpię ją chwilę bez skutku. Gdyby mieć jakieś ostrze, istniałaby szansa przecięcia linki, odchylenia płachty i nagły wyskok na ulicę. Gorączkowo myślę, jak sobie poradzić. Śmiertelny upadek z pędzącego auta, lub zainkasowana w ucieczce kula, stanowi jednak tylko marzenie. Wreszcie przypominam sobie o luźnej, startej blaszce przy prawym obcasie obuwia. Kalecząc palce staram się ją wyrwać. Czas ucieka, szansa próby ucieczki też. Samochód minął już plac Teatralny. Wjeżdża w Bielańską. Jeszcze dwie, może trzy minuty i miniemy mury getta, wewnątrz którego usytuowany jest Pawiak. Wreszcie oderwaną blaszką staram się przeciąć linkę. Idzie to opornie. Linka odskakuje. Ostrze jest zbyt tępe i trudne do utrzymania w podskakującym na jezdni samochodzie. Siedzący po mej prawej stronie więzień zorientował się w mych zamiarach. Trąca mnie ręką, przynagla. W pewnej chwili wóz podskoczył na wyboju, linka odsunęła się, zahaczyła o wysuniętą górną krawędź blaszki, wytrącając ją z palców. Ostatnia i być może niepowtarzalna szansa przepadła. Gorycz zawodu odbiera siły. Wyciągam rękę zza ściany i pokazuję współtowarzyszowi pustą, pokaleczoną dłoń. Patrzy na mnie z wyrzutem...

Leonard Bura (1924-1995)-mój wujek, poznaniak. Przekonany był, że wieziony jest na stracenie. Był jednym z więźniów przypadkowo odbitym w czasie akcji pod Arsenałem.

[Genowefa]

Lista więźniów odbitych pod Arsenałem
http://www.skarzysko.zhr.pl/11sdh/11odbiciakcji.html

W Poznaniu pamiętają
http://www.radiomerkury.pl/informacje/p ... nalem.html

Leonard Bura AK
http://www.xxwiek.pl/dzien/1946-02-15/Z ... ach/m20852

Relacja Leonarda Bura o Franciszku Kudławcu
http://www.banwar1944.eu/?ns_id=150

Poznański pomnik ofiar Katynia -Junikowo
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place ... tynia.html

[janna]

Bożeno, bardzo dziękuję za zamieszczenie informacji , które przypomniały akcję pod Arsenałem.To byli wspaniali ludzie- Ci młodzi harcerze.

[Iwona73]

Czytalam o nim w ksiazce Barbary Wachowicz "Rudy,Alek,Zoska".
Niesamowity czlowiek,zycie na pare scenariuszy filmowych.

Pozdrawiam

Iwona

[krysia]

Franciszek Kudławiec był moim sąsiadem. Przez wiele lat był kościelnym przy kościele pw Podwyższenia Krzyża św w Poznaniu. Małe sprostowanie - nie był księdzem. Zmarł w Poznaniu a pochowano go w mogile gdzie spoczywa jego matka na cmentarzu parafialnym w w Kłecku.

Pozdrawiam
krysia

[kolos]

Pani posty zawsze czytam są bardzo ciekawe i tym razem.

[Genowefa]

Czytalam o nim w ksiazce Barbary Wachowicz "Rudy,Alek,Zoska".
Niesamowity czlowiek,zycie na pare scenariuszy filmowych.
Iwona

O kim czytałaś, czy także o Leonardzie-bo jego nazwisko w tytule wątku.

Pozdrawiam

[Iwona73]

Tak, wlasnie o Leonardzie Burze.Jest o nim caly rozdzial pt."Losy Szczesnego".

Pozdrawiam,
Iwona

[Genowefa]

Iwonko, czy masz jeszcze tą książkę? Mogę prosić o skan tego rozdziału o moim wujku?
Pozdrawiam

[Iwona73]

Bozenko bardzo chetnie Ci zeskanuje,ale najwczesniej w poniedzialek:-))

A tu link do filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=gVFYY6AzNwg

Leonard Bura od 40:11,ale caly film warto obejrzec.

Pozdrawiam;
Iwona

[Genowefa]

Iwonko, dziękuję bardzo, poczekam..
Film znam.Pamiętam jak wujek opowiadał o całej akcji-był wtedy trochę młodszy niż na filmie...zawsze jak jechałam z Tatą do Poznania wujek nas obdarzał wspomnieniami ze swego życia, łaknęłam tych opowieści -to były zawsze wzruszające chwile...

[Iwona73]

Wyobrazam sobie.Bozenko starsznie Ci zazdroszce tego ocierania sie o historie.

Gdzie Ci mam wyslac skany?

Pozdrawiam
Iwona

[Genowefa]

Iwonko,
Na Twoje PW podałam mój e mail. Dziękuję

[Iwona73]

Bozenko wyslalam.Milej lektury:-))

Pozdrawiam,
Iwona

[Genowefa]

Dla Iwonki