Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
12 maja 2013, 18:31
Witam!
Poszukuję informacji o sanitariuszkach biorących udział w bitwie nad Bzurą w 1939 roku, Moja mama była tam właśnie sanitariuszką, nie żyje od wielu lat, ale pamiętam jak mama opowiadała, jak to po przegranej bitwie przedostawali się do Poznania pieszo, kryjąc się w dzień w stodołach. Mam zdjęcia mamy i jej koleżanek z tego okresu. Intryguje mnie od dłuższego czasu ten okres w życiu mojej mamy. Może ktoś trafił na jakieś opracowania w tej sprawie. Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.
Maria
12 maja 2013, 19:21
Witam!
Niewiele mogę pomóc. Jako ciekawostkę mogę podać tylko to.
Ludwik Piotr Górski – podoficer zawodowy, plutonowy. Urodził się 29.06.1907 r. w Psarach Polskich k. Wrześni jako szóste z dwunastu dzieci mistrza młynarskiego Stanisława Górskiego i Franciszki Kozaneckiej. Od 7 do 14 roku życia uczęszczał do szkoły podstawowej (Gablin, Marzenin), w której ukończył 7 klas. Od 1921 r. aż do powołania do wojska pracował przy rodzicach w domu. 10.08.1923 r. przeprowadził się z Sobiesierni do Kosowa k. Czerniejewa, gdzie pracował fizycznie. Z kolei 4.01.1927 r. wyprowadził się do Jarząbkowa. W 1928 r. został powołany do odbycia czynnej służby wojskowej i wcielony do 4-tej kompanii podoficerskiej przy 69. Pułku Piechoty w Gnieźnie. Po ukończeniu 6-cio miesięcznego kursu otrzymał stopień podoficerski i do końca roku 1929 odbywał służbę czynną. Po ukończeniu tejże aż do roku 1939 pozostał w wojsku jako podoficer zawodowy. W czasie tej służby ukończył dwa kursy półroczne z wiedzy ogólnej i wojskowej. W 1936 r. został awansowany do stopnia plutonowego. 25.11.1936 r. wziął ślub kościelny w Markowicach z Stefanią Steinborn. W Gnieźnie stacjonowała 17. Dywizja Piechoty pod dowództwem płk. dypl. Możdżynowicza. Gdy Dywizja szła na Warszawę, została rozbita pod Kutnem. Pozostały pojedyncze pododdziały, które szły na odsiecz. W 1939 roku Ludwik brał czynny udział w walkach wrześniowych z Niemcami: w Łęczycy, następnie przeprawie przez Bzurę, w Puszczy Kampinowskiej, był dowódcą kompanii w Łomiankach pod Warszawą, gdzie został ciężko ranny 22.09.1939 r. Leżał w wodzie pod pas na polu walki przez 2 doby bez opieki sanitarnej. Zobaczył go niemiecki patrol. Niemiecki żołnierz chciał go zastrzelić. Za nim szedł niemiecki oficer, który odezwał się po niemiecku do Ludwika. Zawiązała się rozmowa. Kazał zabrać go na nosze i do polowego niemieckiego szpitala. W międzyczasie Ludwika szukała siostra zakonna z Łowicza (Franciszka lub Aniela Steinborn) - siostra jego żony. Gdy już odnalazła go, to odwiedzała go w szpitalu. Po jakimś czasie Niemcy zwolnili Ludwika. Miał on przestrzeloną lewą rękę - wyrwany łokieć. Do 1941 roku był leczony w szpitalach. Inwalida wojenny w 66%. W czasie okupacji niemieckiej nie pracował, uznany został jako niezdolny na skutek inwalidztwa. W 1942 roku przez 8 miesięcy przebywał w więzieniach hitlerowskich we Wronkach i w Szamotułach, oskarżony jako wróg narodu niemieckiego. Należał do Związku Inwalidów Wojennych w Gnieźnie. W okresie od 24.12.1946 r. do 23.09.1950 r. prowadził własny kiosk przy ul. Poznańskiej 16 w Gnieźnie (przy jeziorze). Dewaluacja w 1950 r. spowodowała, że zamknął interes. Następnie w okresie od 14.11.1950 r. do 27.11.1967 r. pracował w Zakładach Mięsnych w Gnieźnie jako pracownik umysłowy. 27.10.1968 r. przeszedł na rentę wojskową. Zmarł 16.08.1969 r. w Gnieźnie.
Pozdrawiam
Jarek
12 maja 2013, 19:42
Na temat tej bitwy poświecone sa te strony, mozesz znajdziesz cos na ineteresujacy Cie temat:
http://www.bohaterowie1939.pl/ http://www.bitwanadbzura.pl/
12 maja 2013, 22:20
Witam.
Wklejam zdjęcia sanitariuszek z września 39r.
opis:
"Ponieważ Pani Teresa po przyłączeniu się 28 psk w dniu 3 września ruszyła do Warszawy gdzie została w szpitalu Sw. Ducha. Po zbombardowaniu szpitala organizuje prowizoryczny punkt opatrunkowy w piwnicy przy ul. Karowej 3. Tam dostała się do niewoli. Po kapitulacji dostała się do obozu przejściowego w Sochaczewie. Po dwóch tygodniach została zwolniona i otrzymała polecenie udania się do polskiego szpitala dla jeńców w Łodzi. Zdjęcie to zostało zrobione po zwolnieniu Pani Teresy z niewoli na dordze z Sochaczewa do Warszawy.
Schrek"
I link do dyskusji:
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=660767#939486
13 maja 2013, 19:53
Witam!
Bardzo dziękuję za linki, wspomnienia, zdjęcia - są super. Jesteście - Adamie, Jarku, Yardzie- jak zwykle niezawodni.
Może jeszcze ktoś ma jakieś ciekawe wspomnienia i zdjęcia związane z tym tematem.
Pozdrawiam całą trójkę serdecznie.
Maria
17 sie 2013, 22:20
W Sochaczewie jest Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Można tam zapytać o jakieś informacje i dokumenty:
http://www.e-sochaczew.pl/muzeum/index.htmlMój dziadek brał udział w tej bitwie. Wiedziałam, że był w offlagu, ale nie wiedziałam gdzie. Dowiedziałam się tego ze strony:
http://www.straty.pl/index.php/szukaj-w-bazieNazwa strony jest myląca, bo dotyczy nie tylko osób, które zginęły, ale też tych w jakikolwiek sposób represjonowanych.
18 sie 2013, 09:20
Mój dziadek był podczas wojny obronnej 1939 prawdopodobnie sanitariuszem ( felczerem?). Piszę "prawdopodobnie", ponieważ jest to tylko ustny przekaz rodzinny. Wszystko, co wiem na temat tego okresu w jego życiu, to odręczny życiorys odnaleziony w aktach personalnych zakładu pracy. 16.08.1939 został zmobilizowany do 29 PP, we wrześniu brał udział w pięciu bitwach - Uniejów, Piątek, Łęczyca, Dąbie, nad Bzurą. 18 (19?) września dostał się do niewoli i przebywał w obozie w Zgierzu. Zwolniono go 20 listopada. CAW odpowiada, że "materiały archiwalne za ten okres uległy zniszczeniu w czasie działań wojennych i okupacji"... A może jest jeszcze szansa na znalezienie dokumentów?
Pozdrawiam. Paweł
19 sie 2013, 20:39
Mój dziadek też walczył nad Bzurą, doszedł pod Warszawę i dostał się do niewoli, wiem to, i dalsze losy, z dokumentów jakie zachowały się po dziadku, a były pisane dla ZBOWiD-u. Może miałbyś możliwość dotrzeć do akt swojego dziadka właśnie poprzez ZBOWiD?
17 wrz 2013, 16:39
Pytałem kiedyś w ZBOWiD, ale 20 lat po jego śmierci. Nie pozostał żaden ślad w dokumentach. Nic nie znalazłem również w aktach personalnych PKP, których był pracownikiem od 1932 roku.
Paweł
24 kwi 2016, 16:40
To tyle już czasu upłynęło kiedy pisaliście na temat Bitwy nad Bzurą.
Mój ojciec służył w 4Pal-Inowrocław,w sierpniu 1939 prosto z Inowrocławia wyruszyli do Jabłonowa
ochraniac grancę od strony Prus.Kiedy zorjętowano się,że natarcie posuwa się inaczej ruszyli na odsiecz Warszawie.
Pod Kutnem dostali się w "Kocioł" ostatniego dnia bitwy 18 pazdziernika został ranny i dostał się do niewoli.
Przebywał w Sochczewie (szkoła zamieniona na Lazaret).Ostrzeżony przez "Wolontaruszkę-panią dziedzic"
w nocy udało się jemu zbiec z lazaretu-oczywiście dzięki pomocy pani dziedziczki,która dała jemu pieniądze na bilet i tak dotarł do domu na Kujawy.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.