Artykuł - Dziś prawdziwych Polaków już nie ma

[mac]

Tygodnik Przegląd: Zostaliśmy dość równomiernie wymieszani z innymi nacjami. Mamy zarówno geny litewskie, ruskie, germańskie, żydowskie, jak i węgierskie, nordyckie czy nawet ormiańskie.

Więcej tutaj:

http://media.wp.pl/kat,38214,wid,105586 ... omosc.html

[Genowefa]

Rewelacja!
Myslałam, że nie geny decydują o tym czy jestem prawdziwą Polką, a to co mi w duszy gra. Czyżbym się myliła?

[alamoon]

Tak jak kiedyś wymieszały się geny pomiędzy plemionami i z ich połączenia powstała Polska tak teraz mieszają się w Europejczykach i nie tylko.
Same nazwiska wskazują nieraz, że coś w tym człowieku jest z innych nacji.

Najważniejsze, żeby być CZŁOWIEKIEM

[margola]

Ile wiedzy w jednym artykule. Dawno nie czytałam tak treściwego "wykładu" w tak przystępnej wersji.
Jak dobrze, że zamieściłeś ten link Maćku, dzieki!

[Jacek Loks]

Teza o genetycznym "zmiksowaniu" polaków wydaje się oczywista i nie potrzeba chyba uciekać się do badania genów.
Dowodem jest choćby moje nazwisko, które zresztą jest chyba jedynym śladem (no może poza rudawą brodą) obcego pochodzenia.
Pochodzenia, którego nie jestem zresztą w stanie ustalić.
Interesuje mnie natomiast pytanie czy ta nasza genetyczna różnorodność warunkuje nasza otwartość na inne kultury.
Otwartość posuniętą do tego, że jesteśmy tak bardzo skłonni zarzucać własną tradycję i kulturę.
Czy istnieje jeszcze w ogóle żywa Polska kultura i w czym się przejawia?
Czy ktoś z was śpiewa, ot tak po prostu, jakieś polskie pieśni. (poza hymnem i kolędami )
Tańczycie jakieś polskie tańce, pomijając maturalnego poloneza?
Opowiadacie dzieciom polskie bajki? Jakie?
Preferujecie piwo- jak Niemcy wino-jak Francuzi czy wódkę-jak Rosjanie.
Czy pozostał nam tylko język i historia?

[Genowefa]

Nie jestem z wyjątkowej rodziny, znam wiele podobnych. Chocby nie wiem jakie mieszanki genów w nas były, to i tak będziemy Polakami. Nie umarło w nas ukochanie Ojczyzny. Umiemy spiewać piesni legionowe, partyzanckie itp...i często je spiewamy dzieciom nad "kołyską". A jak te dzieci dorastają to wiedzą gdzie jest ich Dom Prawdziwy. Czasem wyjeżdżają za granicę, ale wrócą, bo tęsknią i nigdzie nie jest dla nich tak pięknie jak tutaj. Znają też historię , kulturę i tradycje polskie.Na szczęscie nie ma wojen i nie muszą krwią udowodnić, jak ważna dla nich jest Polska.
Możliwe, że moja wypowiedź jest zbyt patetyczna, ale pana Jacka zawiera tak wiele goryczy i, niestety, dużo prawdy, że chciałabym wnies trochę nadziei- to że jestesmy otwarci na inne kultury, to zwykła ciekawosć swiata i póki nie przekroczy granic rozsądku nic nam nie grozi.

[margola]

Żywa kultura polska? Tak szybciutko:
Tradycje - Opłatek, potrawy świąteczne, ciasta - mazurki i baby na Wielkanoc, makowiec na Boże Narodzenie itp
Bajki - Pan Twardowski, O smoku Wawelskim, o Popielu...
Tańce - skoczny Krakowiak, bujający Kujawiak, może nie dokładnie tańczymy, ale zawsze wszędzie rozpoznamy. Gdyby orkiestra zagrała, wielu by pewnie zatańczyło Acha, mogę zatańczyć kaszubskiego "Szewca"
Pieśni - harcerskie, żołnierskie, partyzanckie, powstańcze.
Alkohol? - Nalewka wiśniowa

W "jednoliceniu się" z resztą świata, nadal pamiętam kim jestem i tylko ode mnie zależy, czy przekażę to mojej rodzinie.
Uśmiechnij się Jacku, od Ciebie również wiele zależy
Pozdrawiam
Margola