Głogów w Oporowie

[miroslawa]

Historię Głogowa chyba każdy zna, więc nie będę się powtarzać .Zapraszam do internetu.

Kościół Św. Mikołaja w Głogowie- pierwsze wzmianki o świątyni 1230-1550
04.05.1642r - kościół spalony i splądrowany przez wojska szwedzkie

Ciekawostka z Kroniki Oporowskiej 1644r
Kamienie Nagrobkowe Kamienie te do grobu dworowego darował mi Pater Angelus Wilczkowski gwardyan wschowski,
którymu za to nie płaciełem. Drugi kamien wziąłem ze stergo koscioła z Głogowa na grób koscielny rzezał sznicerz
pod ten czas zes chorey. Stare figury poscinał płaciełem od iednego kamienia po złotych 12.

Mam nadzieję,że osoby które będą uzupełniać historie parafii oporowskiej, nie zapomną tego szczegółu uwzględnić
w swoim opracowaniu.

Pozdrawiam,
Mirosława Giera

[powidzanin]

Witam
Ten fragment w opracowaniu "Kronika Oporowska 1637-1923" z 2013 roku się znajduje. Ma również swoje miejsce na stronie Historii Gminy Krzemieniewo.
Pozdrawiam
Jerzy

[miroslawa]

Witam panie Jerzy,
Oczywiście,że się ten fragment znajduje na stronie Historii Gminy Krzemieniewo, stąd właśnie znam jego treść. Znalezienie tego fragmentu wywarło na mnie ogromne
wrażenie, gdyż znam ruiny kościoła Św. Mikołaja w Głogowie i bardzo ubolewam zarówno nad jego losem jak i historią. Stąd mój post.

Pozdrawiam,
Mirka

[miroslawa]

Wyjaśnienie do mojej mało precyzyjnej ostatniej odpowiedzi.
Dzięki indeksacji dla " BaSI" i moim wątpliwością odnalazłam "Kroniki Oporowskie", dzięki informacją w nich zawartych odnalazłam kamień z Głogowa, a dzięki internetowi odnalazłam kościół z, z którego mógł być ten kamień. Moje wątpliwości rozwiane. Dzięki indeksacji ,współpracy z historykami i informatykami można rozwiązać wiele nie wyjaśnionych "zagadek" Idzie nowe w historii.

Pozdrawiam,
Mirka

[miroslawa]

Jeszcze jeden ślad w Oporowie " Kroniki Oporowskie" część V. Może on nam wskaże kościół z którego zabrano kamień. Profesjonalnie przetłumaczony z łaciny na język polski.

Bogu na chwałę, Niepokalanej NMP i św. patronom ku czci, sobie na wyznanie (?) grzechów na (?) odpuszczenie, ... sławetnym poprzednikom i następcom na zasługę i wszystkim czczącym Niepokalane Poczęcie na wieczną pamiątkę. [tekst polski] Tomasza Wolfyga, kanonika głogowskiego, wygnańca ze Śląska, natenczas urzędującego (?) komendarza tego kościoła, wielebnego ojca Szymona benedyktyna z Lubinia, spowiednika zwyczajnego fundatora i Łukasza z Sokolnik kapelana tegoż kościoła.

Pozdrawiam,
Mirka

[miroslawa]

Dzięki postowi z dnia 19.12.2014r w wątku " Na powitanie" odnalazłam i zapoznałam się z książką Dariusza Dolańskiego
" Najspokojniejszy kościół. Reformacja XVI wieku w księstwie głogowskim" , Zielona Góra 2009r, w której zawarty jest wykaz duchownych protestanckich oraz ewangelickich na terenie Głogowa oparty na " Presbyterologie des Evangelischen szlesien" Sigismunda Justusa Ehrhardta.

Podczas analizy nie odnalazłam kanonika Tomasza Wolftyg/Wolff co świadczy ,że nie był ani protestantem ani duchownym ewangelickim. Pragnę dodać ,że ów Tomasz dokonywał wpisów zarówno w Księdze Chrztu jak i w Księdze Ślubów.Jego wpisy są prowadzone dość starannie, pismo jedne z najbardziej czytelnych w całej księdze, nazwiska ,nazwy miejscowości wpisywane są prawidłowo co znaczy o znajomości terenu.
Wobec tego " przypuszczam",że Tomasz Wolftyg/ Wolff podobnie jak Tomasz Trestkowski pochodził z okolic Wschowy. Są to na razie moje przypuszczenia- nie bezpodstawne. Dalej cierpliwie poszukuję żródeł na potwierdzenie moich przypuszczeń i chętnie zapoznam się z każdą wskazówką.

Pozdrawiam,
Mirka

[albicilla2]

W swoich dokumentach znalazłam księdza Wolffa, ale Franciszka Wolffa, był on komendariuszem w Sarnowie chyba od lutego 1844 roku , gdyż wówczas udzielił ślubu moim prapradziadkom.
Wcześniej , bo w 1840 ślubów udzielał ks. Zając, który jeszcze w styczniu 1844 również w Sarnowej udzielił ślubu krewnym moich prapra,ale już z zaznaczeniem, że to proboszcz z Osiecznej.
Może mój Wolff był jakimś krewnym Twojego poszukiwanego Wolffa?

[miroslawa]

Magdo, bardzo dziękuję za ważną informacje. Na pewno sprawdzę ten ślad i z pewnością poinformuję o swoich ustaleniach.

Pozdrawiam,
Mirka