Logo WTG

Wersja polska  English  Deutsch  Français

Dziś jest 29 marca 2024 roku, imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

Spotkanie w Puszczykowie Data i miejsce Plan spotkania Sprawozdanie Zdjęcia



Spotkanie w Puszczykowie


Data i miejsce

Spotkamy się w Puszczykowie w niedzielę 21 września o godz. 15.00

Dla podróżujących pociągiem informacja dodatkowa: wyjazd z Poznania 14.49 w Puszczykowie 15.04 - poczekamy!). Zmotoryzowani i rowerzyści :wink: mogą zaparkować za przejazdem kolejowym w Puszczykowie. UWAGA: nie pomylić Puszczykowa z Puszczykówkiem - to dwie różne stacje! :roll:


Plan spotkania

  • Muzeum Arkadego Fiedlera (z przewodnikiem).
  • Lody u Kostusiaka
  • Spacer będzie uzależniony od pogody, mam nadzieję, że moje czary zadziałają...

Zapraszamy wszystkich, którzy chcą ciekawie, miło i rodzinnie spędzić ostatnie letnie popołudnie


Sprawozdanie

  • Pisała Joanna Lubierska

Pierwsze powakacyjne spotkanie rozpoczęło się w ciepły ale deszczowy dzień na parkingu w podpoznańskim Puszczykowie. Było to prawdopodobnie ostatnie w tym roku plenerowe spotkanie. W planie mieliśmy zwiedzanie Muzeum Arkadego Fiedlera, lody u słynnego Kostusiaka oraz spacer rozlewiskami Warty. Niestety ten ostatni punkt programu, ze względu na nasilający się deszcz, nie doszedł do skutku.

Po zebraniu się całej, choć niewielkiej tym razem grupy, ruszyliśmy wąskimi uliczkami pełnymi przedwojennych pięknych domów i urokliwych, starych ogrodów do muzeum. Sylwetki Arkadego Fiedlera (1894-1985), słynnego pisarza i podróżnika, nie trzeba nikomu przedstawiać. Jako ciekawostki można tu wymienić, że był on synem Antoniego Fiedlera, poznańskiego poligrafa i wydawcy. Ukończył szkołę realną w Poznaniu a następnie studiował filozofię i nauki przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz na uniwersytecie w Poznaniu. Studiował również i ukończył Akademię Sztuk Graficznych w Lipsku, zdobywając tytuł mistrza chemigrafii. Brał również udział w powstaniu wielkopolskim. Swoje pierwsze podróże odbył już przed II wojną swiatową.

Muzeum – Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera mieści się w starym domu rodziny Fiedlerów w Puszczykowie pod Poznaniem. Willę tę, wybudowaną w latach 20. XX wieku, Arkady Fiedler kupił od państwa w roku 1946, kiedy to wrócił do kraju z wojennej emigracji. Ponieważ z biegiem lat okazało się, że czytelnicy są zainteresowani domem, twórczością i eksponatami z podróży, postanowiono stworzyć w rodzinnej willi muzeum. Pomysł zaczęto realizować w 1973 roku i przez prawie trzydzieści lat funkcjonowania rodzinnego muzeum, przewinęło się przez nie ponad milion ludzi. Obecnie można oglądać ekspozycję wewnętrzną, zewnętrzną, a w jej ramach m.in. piramidę czy replikę legendarnej Santa Marii.

Ekspozycja wewnętrzna znajduje się w starym domu rodzinnym Fiedlerów. Składają się na nią oryginalne eksponaty przywiezione z Ameryki Północnej i Południowej, Afryki i Azji. Do najbardziej interesujących zaliczyć można: rzeźby i maski obrzędowe (w tym słynna maska z łańcuchem, obdarzona - wg wierzeń czarnych - magiczną mocą niezwykłego oddziaływania na ludzi), tam-tamy i inne instrumenty muzyczne, arsenał łuków, włóczni i myśliwskich dmuchawek czy trofea ludzkich głów preparowanych przez Indian Hibarów.

Oprócz eksponatów sporządzonych ludzką ręką, na szczególną uwagę zasługuje kolekcja najpiękniejszych motyli tropikalnych, ogromnych pająków ptaszników, skorpionów, krokodyli i kajmanów. Niesamowite wrażenie sprawiają drapieżne piranie pływające sobie w ogromnym akwarium. Kolekcję uświetnia ponadto bogaty zbiór książek Arkadego Fiedlera - wydania 32 tytułów w 23 językach.
Ekspozycja zewnętrzna mieści się w Ogrodzie Tolerancji. Przy pięknej pogodzie można m.in. zobaczyć:

Oprócz pomników i posągów zobaczyć można stojącą w ogrodzie piramidę. Za wzór posłużyła najsłynniejsza z piramid, piramida Cheopsa, zwana też Wielką Piramidą, jedyny z siedmiu cudów świata antycznego zachowany współcześnie. Od swego pierwowzoru stojącego w Egipcie, fiedlerowska piramida jest dokładnie 23 razy mniejsza.

Niezapomniane wrażenie sprawia wierna replika statku „Santa María”. Pierwotnie „Santa Maria” nazywała się „La Gallega” (Galicyjka) i była największym z trzech statków Krzysztofa Kolumba w jego pierwszej wyprawie w poszukiwaniu Indii w 1492 roku. „Santa María” była małą karaką, o długości około 21 metrów i była okrętem flagowym podczas pierwszej ekspedycji. Załogę statku stanowiło 40 marynarzy. Statek posiadał trzy maszty. Była najwolniejsza z pośród statków biorących udział w wyprawie, ale dobrze przygotowana do przemierzenia Atlantyku. 25 grudnia 1492 roku osiadła na mieliznie w pobliżu Hispanioli, przez co nie nadawała się do dalszej podróży. Deski z unieruchomionego statku wykorzystano później do zbudowania Môle Saint-Nicolas, początkowo nazwanego La Navidad (Boże Narodzenie).
Do dnia dzisiejszego nie zachowały się żadne wiarygodne dokumenty, które przedstawiałyby wygląd któregokolwiek ze statków Kolumba. Zbudowano kilka replik Santy Maríi, niestety wszystkie bazują jedynie na przypuszczeniach. Uroczyste „zwodowanie” statku miało miejsce w maju 2008 roku, a uroczystego aktu przecięcia wstęgi dokonał Krzysztof Kolumb, książę de Veragua, potomek w linii prostej słynnego odkrywcy.

Po obejrzeniu tych wszystkich wspaniałości, spragnieni słońca, a niektórzy i egzotycznych podróży śladami Arkadego Fiedlera, udaliśmy się do położonej niedaleko cukierni, jako, że na lody było ciut za zimno.
W przytulnym, ciepłym lokalu unosił się zapach świeżo parzonej kawy i ciepłego ciasta. Sprawnie dokonano operacji połączenia stolików by móc zasiąść razem. Największym powodzeniem wśród wygłodniałych genealogów cieszyła się szarlotka, gorąca herbata z cytryną oraz aromatyczna kawa. W trakcie tych miłych chwil zostały poruszone przede wszystkim kwestie organizacyjne związane ze zbliżającym się II Jubileuszem powstania Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego „Gniazdo”. Jednak za wiele zdradzić nie mogę :)


Zdjęcia