A ja własnie nie wiem. Czy ja się mylę czy oni do zapisu polskich słów używają normalnej czcionki i tylko do niemieckiego tego czegoś, czego ja za nic nie potrafię odróżnić? Daty już mi jakoś idą (tu na przykład wszystkie mi się udało), miejscowości sobie jakoś znajduję, to co na drukowane jakoś os biedy odczytam. Większość rzeczy tłumaczy się sama. Ale statusy/zawody są dla mnie nie do rozszyfrowania. Za dużo mozliwosci a tu l wyglada jak te, n moze być ne, moze być e, moze a, a moze byc u albo o, z, h i s niczym się od siebie nie róznią, b wygląda jak le, d jak odwrócona grecka theta, . Tłumaczenie to piwko, ja nie potrafie tego rozczytać. Wydrukowałam czcionki, które wysłał mi Wojtek, ale nadal tych liter jakoś nie rozróżniam.