Wigilia moja z dzieciństwa i obecna ,ZGODNIE Z TRADYCJĄ wielkopolską !
Choinke ubierały dzieci do południa w Wigilie/nie wcześniej/, pod okiem dorosłej osoby. Od dziecka pamiętam ,jak pradziadkowie ,dziadkowie i rodzice ,wpajali nam,dzieciom,że mamy czekać na ganku i wyglądać pierwszej gwiazdy na niebie,stąd Gwiazdor nam prezenty przynosił. Gdy gwiazda się ukazała ....to my biegiem do domu z krzykiem ,że już jest gwiazda! Wiadomo ,chodziło o prezenty!Zaczynała się Wieczerza Wigilijna ,ok.16 30.A prezenty .....po Wieczerzy. Cała rodzina zasiadała przy stole ,sianko pod obrusem,choinka ,ozdobiona łancuchami papierowymi /które sami kleiliśmy/,bombkami równiez i...żabkami metalowymi w których były świeczki,zamiast lampek elektrycznych,na drzewku włos anielski.Cały dzień nic sie nie jadło ,ścisły post .Najpierw najstarszy z naszej z rodziny mówił modlitwę,potem dzielenie opłatkiem i życzenia.Dopiero zaczynaliśmy jedzenie potraw.Śpiewaliśmy kolędy. A takie do dziś w moim domu ,przygotowuję potrawy ,jak przodkowie: Kluski z makiem,karp w galarecie i na ciepło,śledz w oleju /kiedyś w śmietanie również+ ziemniaki w mundurkach/,szczupak w galarecie ,kapusta z grochem, barszcz czerw.+ uszka,pierogi z kapustą ,oraz kapusta kiszona gotowana z oliwką ,grzybami i przyprawami,kompot z suszu,makowce,pierniki,ciasteczka maślane wyciskane foremkami,keksy Jedna babcia robiła jeszcze zupe grzybową a druga zupe rybną ala biały barszcz z lanymi kluskami.Dorośli wino inne trunki, dopiero po PASTERCE mogli wypić! Zero alkoholu w naszym domu ,po dziś dzień 24 .12 . A I Świeto nigdy u nas nie robiło i nie robi sie obiadu ,zjada sie posiłki z Wigili. Dopiero w II Świeto ,gotowany był i jest obiad. My dzieci tak przeżywaliśmy oczekiwanie na GWIAZDORA,że z jedzenia były marne efekty. Przebierał się najczęściej dziadziuś,w bardzo wiarygodny strój Gawiazdora,miał rózgi ze sobą ,jak ktoś był niegrzeczny ,to wręczał dziecku jako ostrzeżenie.By natomiast otrzymać paczke przy choince,musiał każdy z nas : odmówić pacierz,potem wiersz wyrecytować/nie wyklepać!/ ,lub zaśpiewć piosenkę. Z wielkiego worka ,każdy otrzymywał prezenty:były to orzechy ,jabłka ,inne owoce,słodycze,zabawki.Pamiętam jednego roku, jak mój kilkuletni kuzyn wystraszył się Gwiazdora i za żadne skarby nie chciał wyjść z pod stołu,płakał tak ,że reszta dzieci zaczęła sie bać ,ale dzieki temu szybciej otrzymaliśmy prezenty! Każdy z nas ,dał mu po 1 cukierku . Do dziś WIGILIA i Świeta Bożego Narodzenia,dla mnie i bliskich są wspaniałym przeżyciem . Ważna jest dla nas tradycja ! My ją naprawdę podtrzymujemy! Mikołaj był 6 grudnia.
Pozdrawiam
Ela P.
_________________ Pozdrawiam Ela
Ostatnio edytowano 16 gru 2010, 21:47 przez Ela z Pojezierza, łącznie edytowano 2 razy
|