miroslawa napisał(a):
Wracam do pierwszej intencji tego wątku -odszukać najstarszy wpis z nazwiskiem akuszerki parafialnej sprzed 1818 odnotowanej w księgach kościelnych lub duplikatach, bo chyba nikt nie zaprzeczy ,że takowe były.
Zostały odnotowane przez proboszcza tak jak inne statusy społeczne np: młynarz, karczmarz, dziedzic, kmieć, nauczyciel i etc..
Z wizytacji kościelnych wiemy,że akuszerki były w nich odnotowywane na równi z organistami, kościelnymi etc. tylko,że rzadko podawano je z nazwiska.
Czasami były dwie na parafię lub jedna, ale według dostępnych żródeł zostały one przeegzaminowane- cytat
„znały wszelkie szczegóły związane z udzieleniem sakramentu chrztu tak by w sytuacji zagrożenia życia noworodka mogły ochrzcić go wodą święconą, której flakonik zawsze nosiły przy sobie na wszelki wypadek”
Często więc w takich sytuacjach jej status pojawiał się w aktach chrztu zamiast nazwiska księdza.
Były prostymi wiejskimi kobietami i pewnie nie umiały pisać jak większość z tego okresu, ale były znane wśród społeczności wiejskiej i były jedyną deską ratunku dla potrzebujących pomocy i myślę,że tą pomoc udzielały bezinteresownie lub co łaska.
O ile akuszerki po 1818r można odnależć w innej dokumentacji to te sprzed 1818r takiej możliwości już nie mają.
Jedyną szansą je odszukać jest indeksacja lub przeglądanie ksiąg kościelnych lub duplikatów.
Przypominam więc najstarsze odnotowane w nich akuszerki parafialne, które były protoplastkami akuszerek z dyplomem.
1789r- Eva akuszerka parafialna z Wonieścia- lat 60
1789r- akuszerka nie podano imienia z Wonieścia
1809r- akuszerka z Robaczyny
1812- Magdalena Szeszuła – wdowa i akuszerka z parafii Wielkie Łęki lat 59
1813- Magdalena Hanowa z Goniembic – akuszerka
do tej listy dodaję ostatnio odnalezione
1810r- Marianna Fankoska- obstetrix ze wsi Czarkowo parafia Poniec lat 27
Henryk Krzyżan napisał(a):
Parafia Dąbie 1811r. - Susanna Bechier, akuszerka
Miasto Gostyń 1811r- Katarzyna Kalowa - akuszerka
Wypis z " Kroniki Gostyńskiej" 1937r
„ Pierwszy z nich to sprawa akuszerki dla miasta Gostynia. Widocznie nie byo jej w mieście,ze trzeba było obejrzeć się za tą pożyteczną osobą. Wybór padł na osobę stateczną i odpowiednią , bo na wdowę po chirurgu Kahlu.
Odnośny akt magistratu brzmi:
„ Działo się w Gostyniu w biurze Policji Miejskiej dnia 11 maja 1811r. Układając Rada Miejska z Urzędem Burmistrzowskim listę patentową, zaopatrzywszy się na pierwszy tytuł procederu do życia, jaki jest w liście patentowej akuszerowie, chcąc sobie zapewnić dla miasta niedostepna pilną i niekosztowną akuszerkę za patentem, wezwała rzeczona Rada i Burmistrz sławetną Katarzynę Kalową wdowę po cyruliku niegdyś obywatelu gostyńskim Kalu, a gdy natomiast stanęła , wezwało ją się , czyli chce przyjąć akuszerstwo li dla wygody i potrzeby miasta, a to za ilość zł 60 rachując w to patent za złotych 10. Na to oświadczyła: iż temu wezwaniu nie tylko jest powolną, ale owszem uznaje je za dowód łaskawości szanownej władzy miejscowej i chce się kontentować ofiarowaną jej z kasy kameraryjnej ilości, przyrzekając wszelką pilność i skorość dla położnic. Zapowiedziało się rzeczonej Kalowej jeszcze, aby gdyby z nieprzewidzianych powodów musiała składać na akuszerstwo examen, od tego się nie uchyla, lubo podpisani przekonani są z praktyki ,ze się Kalowa zna na swej sztuce, gdy przyrzekła nie uchylać się od examenu, był protokół ten po napisaniu go przeczytaniu, przyjęty i podpisany
+++ znaki Katarzyna Kalowa
Burmistrz i Rada Miejska:
Przezborski Rude Raszewski Reichel Mazankiewicz
Pozdrawiam
Mirosława Giera