Jan M. Musielak napisał(a):
Krzysztof Dobrzynski napisał(a):
Moja mama urodziła się w 1929 roku. Jeszcze żyje a wiec jakie przepisy tutaj obowiązują? Jej dane są na FS.
I tu jest pies pogrzebany. Gdyby Twoja Mama zaskarżyła dysponenta oryginalnych ksiąg (parafię, w której była ochrzczona lub archiwum, w którym są księgi) to dysponent miałby poważne problemy.
http://poradnik.ngo.pl/ochrona-danych-osobowych-pojecia czytam:
Bardzo ważne jest, aby mieć świadomość, że posiadanie danych osobowych nakłada na organizacje (tak jak i na inne podmioty) szereg różnych obowiązków. Są to min.:
obowiązek ochrony tych danych (zabezpieczenia ich przed dostępem do nich osób trzecich),
obowiązek informacyjny wobec osób, których dane posiadamy (informowania, że mamy te dane i do jakich celów je wykorzystujemy),
obowiązek rejestracyjny (czyli zgłoszenia informacji o danych do rejestru prowadzonego przez GIODO).A wiec jezeli w Archiwum panstwowym czy koscielnym znajde dane mojej mamy jest to naruszenie przepisow tak? Jestem osoba trzecia. I wlasciwie forma ukazywania danych nie jest istotna (internet/czytelnia mikrofilmow/gazety). Czy ja dobrze rozumiem?
Dalej czytam:
Co to są dane osobowe?
Jakie to mogą być informacje?
komunikat w formie pisemnej np. jakaś notatka pisemna, która pozwoli daną osobę zidentyfikować;
fotografie, zdjęcia rentgenowskie, DNA;
komunikat lub inne treści w formie elektronicznej.
Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić pośrednio lub bezpośrednio, mogą temu posłużyć:
numery identyfikacyjne (np. NIP, PESEL, nr paszportu);
jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne (DNA, wzór siatkówki, grupa krwi), umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.
Przykładowe dane osobowe to:
imię, nazwisko, adres osoby;
NIP, PESEL;
linie papilarne, DNA, wzór siatkówki;
informacje o sytuacji finansowej osoby (zaległości, zadłużenia, stan konta);
adres mailowy:
a.kwiatkowska@szpitalna.ngo.pl (ale nie:
kwiatuszek@onet.pl); adres mailowy będzie daną osobową wówczas, gdy zawiera takie informacje, dzięki którym bez nadmiernych kosztów, działań i czasu możemy ustalić tożsamość osoby (jeśli zawiera np. imię i nazwisko osoby);
adres IP komputera danej osoby.
A wiec imie, nazwisko, adres osoby sa w jednej linii. Z tego jasno rozumiem (prosze mnie prawnie poprawic jezeli sie myle) jezeli tylko nazwisko i imie jest podane to nie odnosi sie do przepisu o ochronie, gdyz nie mozna takiej osoby zidentyfikowac.
http://ika-legal.com/pl/2017/10/24/rodo-sankcje/Jezeli jestem w bledzie w powyzszych przykladach to gdy zajade do biblioteki AAG (przyklad) i tam bedzie zapis mojej mamy to kara dla AAG jest:
Administracyjnej karze pieniężnej w wysokości do 10 000 000 EUR, a w przypadku przedsiębiorstwa – w wysokości do 2 % jego całkowitego rocznego światowego obrotu z poprzedniego roku obrotowegoDostajac zadosuczynienie w ujawnianiu takich danych mozna bedzie sie niezle dorobic skoro kara to 10mln EUR to zadosuczynienie tez moze byc wysokie.
Ale z drugiej strony:
https://businessinsider.com.pl/firmy/pr ... ch/21p6svs widac duza plastycznosc w interpretacji przepisow i wlasciwie ograniczaja sie one do przetwarzania i dzielenia sie danymi pomiedzy roznymi instytucjami przede wszystkim maketingowymi. Tutaj ksiegi metrykalne nie maja zadnego znaczenia - tak ja to widze.
Tutaj wyraznie czytam:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/RODO-z ... 63322.html "Dane osobowe to każda informacja dotycząca osoby fizycznej, pozwalająca na określenie jej tożsamości. W związku z czym samo imię i nazwisko nie będzie stanowiło danych osobowych, do momentu powiązania go z nazwą firmy, w której osoba pracuje czy adresem zamieszkania." Ponownie nie widze zapisow ksiag metrykalnych jako podlegajace tym przepisom.
Tutaj znowu troche inaczej czytam:
http://rodo2018.pl/dane-osobowe-czyli-co/ Co to oznacza? Że są to informacje, dzięki którym możemy kogoś zidentyfikować i namierzyć. Ale cala mysl jest by te dane byly bezpieczne i nie zaostaly sprzedawane innym kompaniom.
Jak widac calosc nie jest jasna i jak ja to rozumuje to dotyczy sie bardziej trzymania przez firmy danych co juz maja, bez mozliwosci ich wycieku.
W gazetach jest ogrom informacji ze "Jan Nowak" pracujacy w Wiepofanie mial wypadek samochodowy. Jasno mozna go namierzyc a wiec ta gazeta bedzie placic 10 -20 mln EUR.
NIE bo gazety sa wylaczone z RODO.
Dziekuje za drugi post ksiedza. Powyzszy przyklad wlasnie jest brakiem konsekwencji tych przepisow. Nie doczytalem sie nigdzie o zgodzie zainteresowanego w nowo wchodzacych RODO. To znaczy ze dotychczas moja mama jak sie nie skarzyla ze jest jej wpis urodzenia dostepny osobom trzecim to jest wszystko w porzadku. Teraz RODO nic nie wspomina o zgodzie. Gazety i TV sa wydzielone z tego przepisu:
https://giodo.gov.pl/317/id_art/3377/j/pl A co teraz z zyciorysami, ktore juz sa w internecie? Tutaj czytam
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 99606.html ze nastapia zmiany ale stale nawiazywane sa te przepisy do przetwarzania danych a nie ujawniania. Internet ma wiele informacji gdzie mozna taka osobe zidentyfikowac/namierzyc. Co teraz bedzie? Moim zdaniem cale RODO jest by uniknac przetwarzania danych, dzielenia sie nimi pomiedzy innymi firmami. Tutaj wiecej o internecie i RODO;
https://lexdigital.pl/rodo-zmienia-inte ... ikow-sieci . Mnie sie wydaje, ze ksiegi metrykalne wychodza poza to myslenie.
Teraz WTG bedzie w klopocie. Nazwiska setek ludzi, ksiedza i moje sa w calosci wyswietlane. Jestesmy latwo do zidentyfikowania/namierzenia. Hmmm
Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat Wielkanocnych