Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 23 gru 2024, 12:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 436 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9
Autor Wiadomość
PostNapisane: 05 maja 2018, 14:41 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 6521?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1926.06.17 R.30 Nr136


Spadek do objęcia.
Konsulat Rzeczypospolitej w Lyonie zawiadamia, że dnia 31. 3. 1926 r. zmarła w Lyonie kapitalistka Stanisława Radońska, stanu wolnego, ur. dnia 10. 11. 1835 r. w Poznaniu, córka zmarłego Alojzego i zmarłej jego żony Kornelji z domu Zakrzewskiej, pozostawiając prócz testamentu dwa kufry z rzeczami. Spadkobiercy tejze winni dokumentalnie udowodnić swoje pokrewieństwo i zgłosić się pisemnie w Miejskim Urzędzie policyjnym w Poznaniu, najdalej do 30 bm.

akt małżeństwa rodziców Stanisławy:
Parafia katolicka Świerczyna, wpis 26 / 1834
Aloysius Radoński (28 lat)
Cornelia Zakrzewska (27 lat)
.
akt zgonu Alojzego:
Gostyń Stary (par. rzymskokatolicka) - akt zgonu, rok 1851
Aloysius Radański (45 lat)
małżonek Cornelia
Archiwum Państwowe w Poznaniu
3305/5/92, skan 4 Nr.24
https://szukajwarchiwach.pl/53/3305/0/5 ... RoC0YyPhSQ
ID 414998

pozostawił dzieci:
Stanisława lat 15
Aurelia lat 13
https://szukajwarchiwach.pl/53/3305/0/1 ... YBA3GioEiA
Anna lat 11
https://szukajwarchiwach.pl/53/3305/0/1 ... RoC0YyPhSQ
Stefan lat 9
https://szukajwarchiwach.pl/53/3305/0/1 ... 4vKfa38kYw
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 maja 2018, 16:03 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 6521?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1926.09.04 R.30 Nr203

O stwierdzenie nazwisk poległych.

W Brodnicy n. Drwęcą na Pomorzu znajdują się groby poległych w bitwie z bolszewikami w dniu 18 sierpnia 1920 r.
Jest to jedyny cmentarz wojenny na terenie byłej dzielnicy pruskiej z epoki walk z bolszewikami w 1920 r.
Aby uczcić pamięć poległych bohaterów wybudowało miasto bardzo ładne mauzoleum na tym cmentarzu wedle projektu arch. K. Ulatowskiego. Mają być jeszcze wewnątrz umieszczone tablice z nazwiskami poległych w tej bitwie.
Niestety zdołano stwierdzić tylko 11 razwisk, reszta zaś (przeszło 20) to wszystko nieznani, gdyż oddziały tworzono wówczas z takim pospiechem, że nie było żadnej ewidencji. Aby uzupełnić spis poległych uprasza się wszystkich uczestników bitwy w jględnie rodziny poległych, którymby były znane jakiekolwiek szczegóły co do poległych, w tym dniu, a mianowicie ich nazwiska, by zechcieli zawiadomić o tem Magistrat w Brodnicy.
Ochotnicy pochodzli przeważnie z pod Inowrocławia, Mogilna, Pleszewa, Gniezna i z Poznania.
Uprasza się wszystkie pisma o łaskawe powtórzenie powyższej notatki.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 maja 2018, 20:07 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 6521?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1926.11.25 R.30 Nr272

Germanizacja nieboszczyków !
Rzecz wprost nie do wiary - a prawdziwa. Oto w miejscowościach Erkenschwick i Wanne-Eickel zarząd cmentarza wystąpił przeciwko napisom polskim na nagrobkach i zarządał ich usunięcia.
Sprawa była omawiana na posiedzeniach komisji budowlanej zarządu tych gmin.
Decyzję zarządu cmentarnego zatwierdzono.
Decyzje takie wywołują zdumienie.
Obydwie miejscowości leżą w odległej Westfalji, gdzie faktycznie niema warunków dla rozwoju uczuć nienawistnych wzgledem Polaków, a mimo to tam właśnie takie uchwały zapadają.
Potworność ich graniczy ze śmiesznością.
...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oer-Erkenschwick
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Wanne ... 93852.html

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 maja 2018, 19:53 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 7309?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1927.07.27 R.31 Nr169 - str.2

Morderstwo na szosie Kostrzyn - Środa.
W niedzielę rano znalazł mleczarz, jadący do Kostrzyna w rowie przy szosie dwa kilometry od Kostrzyna zwłoki zamordowanego mężczyzny. Zwłoki wykazywały rany na czaszce, czole i rany cięte na brzuchu. Mleczarz uwiadomił natychmiast posterunek policji, który rozpoczął energiczne śledztwo. Wyniki śledztwa są następujące:
Zamordowanym jest 29-letni robotnik Edmund Tomaszczak, zamieszkały w Poznaniu przy ul. Polnej 62. Wyjechał on z Poznania w sobotę wieczorem, by udać się do swej żony bawiącej od pewnego czasu u jej rodziców w Kłoni pod Kostrzynem. Drogę z Kostrzyna do Kłoni zamierzał zamordowany przejść pieszo. Dwa kilometry jednak za Kostrzynem został napadnięty i zamordowany.
Morderców przychwycono.
Są nimi robotnicy 32-letni Aleks. Wilczyński i Jakób Szemlet z Poznania.
Dokonali oni morderstwa ze zemsty.
.
e-kartoteka:

Edmund Tomaszczak *12.11.98, 24.07.27 zamordowany pod Kostrzynem:

https://szukajwarchiwach.pl/53/474/0/19 ... QCLiDAwBbA
skan 394
https://szukajwarchiwach.pl/53/474/0/19 ... vLEoidHyPA
skan 380
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 maja 2018, 20:21 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 7309?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1927.08.01 R.31 Nr173

Zapadanie się ziemi pod budynkiem w Poznaniu.
Nieznana w dziejach miasta Poznania katastrofa wydarzyła się w czwartek przy ulicy Północnej 16/17 w lokalach zakładów graficznych mechanicznej fabryki wyrobów papierowych i hurtowni papieru firmy M. Putiatycki. Mianowicie w budynku tym z niezbadanych narazie przyczyn osunęła się w piwnicy ziemia na przestrzeni przeszło 80-ciu metrów kwadratowych, zagrażając zawaleniem budynkowi fabrycznemu, długości 27 metrów, oraz 17 metrów szerokości.
Zawołano straż ogniową, lecz za nim ta nadeszła zapadł się filar i zgromadzona obok zapasy papieru w przepaść 11 metrów długą, a około 8 metrów szeroką.
Pod uginającym się od ciężaru sufitem - na parterze stoi 6 pospiesznych maszyn drukarskich, - straż ogniowa ustawiła silne belkowanie, usuwając grożące każdej chwili niebezpieczeństwo.
Przyczyny katastrofy nie zdołano dotychczas zbadać.
Przypuszcza się, że katastrofa powstała wskutek wypompowania wody z budowli przy Grochowych Łąkach, róg Wielkich Garbar, gdzie stawia się fundamenty na betonowych studniach. - W związku z tem przypuszczeniem dalsze prace około wypompowywania wody wstrzymano.
Osuwanie się budynków względnie filarów znane jest dotychczas w miejscowościach, gdzie znajdują się szyby kopalniane, a katastrofa poznańska przypomina charakterem swym pamiętną katastrofę w Inowrocławiu, gdzie w r. 1909 zapadła się w dzień Wielkiego Piątku po południu północna ściana kościoła Najśw. Marji Panny, a w początkach listopada 1911 roku zapadł się całkowicie trzypiętrowy dom przy ul. Jacewskiej.
W Poznaniu przyczyny muszą być inne, które jednak dotąd nie są ustalone.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 maja 2018, 11:11 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 8049?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1928.04.17 R.32 Nr89

Tęgie głowy muszą mieć prawnicy i urzędnicy administracyjni, by spamiętali wszystkie ustawy i rozporządzenia.
Zajmują one od 1918r. już około jednę czwartą kumicznego metra druków, a ile stron nie wiemy, bo tyle czasu nie mamy do przeliczenia ich.
Wystarczy zwrócić uwagę, że od 1.1.1928 wyszło 45 numerów Dziennika Ustaw, które zawierają 448 rozporządzeń, 1004 stron druku, około 120 tysięcy wierszy i 6 miljonów liter.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 maja 2018, 13:07 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 8049?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1928.07.16 R.32 Nr161 - str.2

List Drzymały.

"Kurjer Warszawski" otrzymał od p. Michała Drzymały następujące pismo:
Z radością i wdzięcznością największą oznajmiam publicznie całej Polsce, że od kwietnia rb. osiadłem na własnem 60-morgowem gospodarstwie w Grabównie w pow, wyrzyskim (woj. pozn.)
Za przecierpiane za czasów pruskich lata udręki w mym wozie cygańskim wynagrodziła mnie hojnie zmartwychwstała Ojczyzna. Powodowany najgłębszą wdzięcznością dla wszystkich moich tak licznych a szlachetnych dobrodziejów, którzy dla mnie słali do różnych gazet swe ofary, pragnę na tem miejscu złożyć jeszcze szczególną podziękę. J. Wnemu Panu baronowi Józefowi Weyssenhoffowi z Bydgoszczy, - bez którego wielkodusznej pobudki możebym w zapomnieniu i biedzie musiał dni mych dokonywać. Następnie stwierdzić muszę, że śp. starostę Niesiołowskiego z Bydgoszczy i Przewielebnego ks. Dziekana Zdzisława Zakrzewskiego z Wolsztyna zaliczam do mych niestrudzonych dorodziejow, i opiekunów. Wydział krajowy województwa poznańskiego, panowie posłowie różnych frakcji sejmowych, a ostatecznie Dostojni Panowie z Rady Ministrów i najdroższy mi Pan Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej umożliwili mi swemi uchwałami objęcie na własność tego ślicznego kawałka ziemi ojczystej, na której teraz pracować pragaę z pomocą Najwyższego do ostatka dni moich, aby ją przekazać pokoleniu memu, z którego daj Boże, aby Ojczyzna kiedyś największej doznała pociechy.
Michał Drzymała.
Grabówno, pow. wyrzyski, w pozn.

...
http://poznan-project.psnc.pl/
Parafia katolicka Grodzisk Wielkopolski, wpis 22 / 1856
Valentinus Drzymała (25 lat)
Magdalena Flis z domu Budzionka (30 lat, wdowa)

Jerzy Drzymała (e-mail: jerzy.drzymala@wp.pl):
Owocem tego małżeństwa był słynny chłop wielkopolski Michał Drzymała, przyrodni brat mojego pradziadka Wincentego Drzymały (s. Walentego i Barbary Nowak).
(05-12-2010)
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 maja 2018, 14:44 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 8049?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1928.09.20 R.32 Nr217

Samobójstwo popełniła 18 bm. rano stenotypistka Czesława z Walterów Pieprzycka, 30 letnia wdowa, zamieszkała w Poznaniu, a bawiąca od 8 go sierpnia rb., na wywczasach u p. Z. Niklasa w Donatowie, w pow. kościańskim. Strzał z rewolweru skierowany w lewą pierś był. śmiertelny, bo kula przebiła serce i utkwiła w drzwiach pokoju.
Bliższe szczegóły ustali śledztwo.

Czesława Walter, U.S.C. Krzywiń, akt urodzenia, Nr.99:
https://szukajwarchiwach.pl/34/426/0/1. ... rbmqjf5now
.
e-kartoteka:

https://szukajwarchiwach.pl/53/474/0/19 ... osUcyIl3lQ
skan 211
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 maja 2018, 15:10 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 8049?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1928.09.25 R.32 Nr221

Gawłowicz ogłosił się królem.
WĄGROWlEC. (Pat.)
Redakcja "Gazety Wągrowieckiej" miała oryginalną wizytę w tych dniach.
Do lokalu zgłosił się niejaki Franciszek Gawłowicz, lat 57 i oznajmił uroczyście gronu redakcyjnemu, że jest królem polskim.
Gawłowicz urodził się w Pleszewie i w wieku młodzieńczym został oddany na naukę do miejscowego szewca. Gawłowicz zapewniał personel redakcyjny, że nie jest chory, tylko ma słuch trochę przytępiony. Gawłowicz proklamował się królem w Wągrowcu, ułożywszy sobie programowe oświadczenie do władz. Oświadczenia tego jednak nie wysłał jeszcze. Gawłowicz gorąco przekonywał zebranych w redakcji, że Polska potrzebuje ustroju monarchistycznego, wypowiadał się przeciw parcelacji i szeroko omawiał bezrobocie w kraju.
Gdy jeden z pracowników redakcyjnych poprosił Gawłowicza o pozwolenie sfotografowania go, zgodził się, lecz oparł się zdjęciu kapelusza, gdyż, jak się wyraził, królowie nie zdejmąją kapelusza. Gawłowicz ma syna, również szewca, który ma być proklamowany przez ojca ... następcą tronu.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 maja 2018, 00:11 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
viewtopic.php?f=5&t=2054&p=125243&hilit=Adwokat#p125243
bugakg napisał(a):
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/publication?id=218847&tab=3
Kurjer Warszawski : wydanie poranne. R. 116, 1936, no 56 - 102/660
str.7
POZNAŃ. (Teł. od nasz. koresp.)
Adwokat oskarżył się o defraudację.
Przed kilku dniami stawił się do dyspozycji tutejszych władz sądowych adwokat warszawski Chl., oskarżając się o popełnienie szeregu defraudacyj na szkodę klijentów. Wyjechał on przed kilku tygodniami z Warszawy, przebywał w Gdańsku, Bydgoszczy i Toruniu i wyczerpany fizycznie i moralnie, bez środków do życia, przybył do Poznania i tu pod wpływem silnej depresji udał się do policji i oskarżył się. Prokuratorowi poznańskiego sądu okręgowego oświadczył, że przybył, aby go aresztowano. Na żądanie prokuratora złożył dowody, stwierdzające możliwość dokonanej defraudacji. Zatrzymano go w więzieniu śledczem i o zgłoszeniu się powiadomiono władze sądowe w Warszawie celem sprawdzenia.
Łukasz Bielecki napisał(a):
Paweł Wietrzykowski napisał(a):
Cytuj:
Adwokat oskarżył się o defraudację...... wyczerpany [...] moralnie
Same sprzeczności :lol: Dzisiaj nie do pomyślenia :(
Bo to był pierwszy.... i ostatni taki przypadek w historii :lol:
Jednak to nie był pierwszy, a czy ostatni, jeszcze nie wiadomo. :?:

Poniżej z 1929 roku
:)


http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 3804?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1929.01.30 R.33 Nr25

Adwokat, który się sam oskarża.
Sensację wywołał we Lwowie fakt, że many na gruncie lwowskim adwokat i zawołany sportsmen dr. Stanisław Praun stawił się do dyspozycji prokuratora i oskarżył się o poszkodowanie szeregu instytucji oraz prywatnych osób na większe kwoty pieniężne.
Między innymi oskarżył się o sprzeniewierzenie na szkodę Galicyjskiej Kasy Oszczędności, Powszechnego Banku Związkowego i kilku firm automobilowych.
Wysokość kwoty sprzeniewierzonej dochodzić ma do 30 tys. dolarów.
Dzienniki informują, że Praun wydawał wiele pieniędzy, na życie wystawne, jakie prowadził wraz z żoną.
Chcąc zadowolić swą pasję automobilową, zmieniając co roku markę wozu i urządzając luksusowe kosztowne raidy w towarzystwie przyjaciół, naprzykład do Konstantynopola, zmuszony był zaciągnąć długi na prawo i lewo, brnąc coraz głębiej w długach.
Puścił się wreszcie na śliską drogę, gdyż zaczął sprzeniewierzać pieniądze klijentów oraz weksle.
Praun wystosował pismo do prezydjum izby adwokackiej, zawiadamiając, że składa urząd adwokacki.
Zatrzymano go w areszcie aż do dalszych zarządzeń.
Obrony aresztowanego podjął się adwokat Axer.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 maja 2018, 11:33 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... rom=latest
Kurier Poznański 1936.02.06 R.31 nr59

Aresztowamie w Lesznie

Leszno.

Policja aresztowała w poniedziałek wieczorem kierownika placówki Młodych Str. Nar. Leszno, Aleksandra Hałasa, i odprowadziła do aresztu.
...
KRONIKA SĄDOWA
- Skazanie gajowego. Na terenie nadleśnictwa lasów państwowych Puszczykowo-Stare szerzyły się kradzieże leśne. W dniu 17 marca ub. roku trzech gajowych, wśród których był Kazimierz Chadyniak, ukryci w gąszczach, czatowali na złodziei. W pewnym momencie ujrzeli 4 osobników, którzy weszli do lasu, prawdopodobnie w zamiarze kradzieży. Spostrzegli oni ukrytych gajowych i poczęli uciekać. Za uciekającymi rzucili się w pogoń gajowi. W pewnym momencie padt strzał i ugodził w głowę Jana Urbaniaka, który brocząc krwią, zdołał jednak zbiec. Jak się okazało, strzał padł z fuzji Chadyniaka. Po przeprowadzeniu dochodzeń Chadyniak stanął przed sądem pod zarzutem postrzelenia Urbaniaka. Na rozprawie przed sądem okręgowym oskarżony tłumaczył się, że strzał padt w chwili, gdy on w pogoni, zaczepiając o drzewo upadł. Nie miał jednak, jak twierdził, zamiaru postrzelenia Urbaniaka. Sąd na podstawie całokształtu przewodu sądowego skazał Chadyniaka na 10 mies. więzienia, z czego na podstawie amnestji darował mu połowę kary, (m.)
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 maja 2018, 13:04 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... rom=latest
Kurier Poznański 1936.02.27 R.31 nr95

Zuchwały napad bandytów

Witkowo.
(Tel wł.)
We wtorek, 25 bm., o godzinie 19 do mieszkania rolnika Zycha w Wiekowie, poczta Witkowo w pow. gnieźnieńskim wtargnęło ośmiu zamaskowanych bandytów, którzy zastali domowników przy darciu pierza i rozpoczęli natychmiast, strzelaninę.
Jedna z kul przeszyła przybyłego przed pół godziną w odwiedziny inwalidę wojennego Józefa Zycha, mieszkańca wsi Ostrów Kościelny, pow. wrzesińskiego, który zwalił się na podłogę. Broczącego krwią bandyci poranili jeszcze nożem w plecy. Ponadto pokłuli niebezpiecznie w głowę i plecy jego brata. Piotra Zycha z Wiekowa. Reszta domowników zdążyła uciec oknem i zaalarmować cala wieś.
Zawezwany lekarz, p. dr. Samulski z Witkowa, udzielił ofiarom napadu pierwszej pomocy. Józefa Zycha w stanie beznadziejnym przewieziono do do szpitala miejskiego w Gnieźnie, gdzie dokonano natychmiast operacji.
Powiadomiona policja z Witkowa i Powidza urządziła obławę, podczas której aresztowano rozpoznanych przez domowników dwóch uczestników napadu, Włodarczyka i Spławskiego z Wiekowa. Bandytów, skutych w kajdany, przewieziono o godz. 1 w nocy do Witkowa i umieszczono w więzieniu. Ujęcia pozostałych sześciu napastników należy oczekiwać w najbliższym czasie.
Napad ten nie miał tła rabunkowego, a urządzony został raczej z zemsty. Bandyci dawno odgrażali się Zychowi i jego rodzinie. Zbrodnia wywołała w całej okolicy zrozumiałe przerażenie.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 maja 2018, 22:51 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 3804?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1929.01.26 R.33 Nr22

Trafna odpowiedź.
Młody małżonek dostał z urzędu skarbowego wezwanie do podania swego majątku i dochodu w celach podatkowych. Skrupulatnie wypełniony blankiet zwrócono mu z dopiskiem: "Nie znajdujemy majątku pańskiej żony" .
Podpisał pod tem: "Ja też" i odesłał z powrotem.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 maja 2018, 12:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2309
Lokalizacja: Poznań
Wielkopolanki zawsze były Kobietami z klasą:

Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 maja 2018, 21:00 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Gazeta Polska: 1929.12.04 R.33 Nr280

Potworne morderstwo.
Z niedzieli na poniedziałek 2 bm. 25-letni Czesław Konieczny z Pieruszyc pod Pleszewem zamordował siekierą
48-letnią swoją matkę Marjannę,
dalej swych braci
24-letniego Jana,
22-letniego Michała i
15-letniego Stefana
oraz
18-letnią siostrę Marję i
7-letnią siostrę Leokadję.
Ponadto rozbestwiony zbrodniarz poranił ciężko
20-letniego brata Stanisława, którego przewieziono do szpitala w Pleszewie, gdzie zmarł.
Powodem tej potwornej zbrodni, przypominającej żywo sposobem ponury mord Sobczaka w Piątkowie przed 6 laty były niesnaski rodzinne, a w szczególności niezgodzenie się rodziny na zawarcie związku małżeńskiego przez Czesława Koniecznego z siostrą nauczyciela Surmy w Pieruszycach.
Mordercę aresztowano i odstawiono do więzienia sądowego w Pleszewie.
Pierwotnie morderca doniósł sąsiadom i policji, że jego rodzina została wymordowana przez bandytów.
Jednak pies policyjny wpadł na niego, wobec czego z całą bezczelnością zbrodniarz się przyznał do ohydnego morderstwa.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 maja 2018, 00:59 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
bugakg napisał(a):
Gazeta Polska: 1929.12.04 R.33 Nr280

Potworne morderstwo.
Z niedzieli na poniedziałek 2 bm. 25-letni Czesław Konieczny z Pieruszyc pod Pleszewem zamordował siekierą
48-letnią swoją matkę Marjannę,
dalej swych braci
24-letniego Jana,
22-letniego Michała i
15-letniego Stefana
oraz
18-letnią siostrę Marję i
7-letnią siostrę Leokadję.
Ponadto rozbestwiony zbrodniarz poranił ciężko
20-letniego brata Stanisława, którego przewieziono do szpitala w Pleszewie, gdzie zmarł.
Powodem tej potwornej zbrodni, przypominającej żywo sposobem ponury mord Sobczaka w Piątkowie przed 6 laty były niesnaski rodzinne, a w szczególności niezgodzenie się rodziny na zawarcie związku małżeńskiego przez Czesława Koniecznego z siostrą nauczyciela Surmy w Pieruszycach.
Mordercę aresztowano i odstawiono do więzienia sądowego w Pleszewie.
Pierwotnie morderca doniósł sąsiadom i policji, że jego rodzina została wymordowana przez bandytów.
Jednak pies policyjny wpadł na niego, wobec czego z całą bezczelnością zbrodniarz się przyznał do ohydnego morderstwa.
...

Akty zgonów zamordowanych:
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=230845
skan 390
numery aktów zgonu od 39 do 45

Obrazek

...
Pogrzeb ofiar strasznego mordercy.
Onegdaj przed południem z domu żałoby w Pieruszycach odbył się pogrzeb siedmiu ofiar morderstwa w zabudowaniach Koniecznych.
W pogrzebie, który odbył się w Czerminie uczestniczyły wielotysiączne tłumy.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Ostatnio edytowano 31 maja 2018, 00:54 przez bugakg, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 13:07 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Gazeta Polska 1930.02.19 R.34 Nr41

Wielbłądy niezdatne do użytku bo . . . były garbate.
Przedsiębiorstwo "Miasoprodukt" w okręgu astrachańskim poddało ubojowi na mięso 1225 roboczych wielbłądów z ogólnej liczby 1817.
Z tego powodu powstało wielkie zamieszanie, gdyż zabite zwienęta miały być używane, jako zwierzęta pociągowe.
Zarząd "Miasoproduktu" tłumaczy, że zabite wielbłądy miały braki, albowiem wszystkie były garbate.
Taki dokument głupoty sowieckiej Rosji ogłasza Agencja Wschodnia.
Zdaje się, że to bajka, a jednak dzieją się w Bolszewji rzeczy, o których się ludziom nie śniło.
Zmarły Andrzej Niemojewski zdaje się odgadł przyszłość Rosji, pisząc swego czasu w "Myśli Niepodległej" , że kraj ten na lat kilkadziesiąt pozostanie pustynią.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 14:41 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
bugakg napisał(a):
bugakg napisał(a):
Gazeta Polska: 1929.12.04 R.33 Nr280

Potworne morderstwo.
Z niedzieli na poniedziałek 2 bm. 25-letni Czesław Konieczny z Pieruszyc pod Pleszewem zamordował siekierą
...

Ślub rodziców:

Kuczków (USC) - akt małżeństwa, rok 1898

Franz Konieczny (24 lat) , rodzice: Andreas Konieczny , Marie Garsztka ,
Marianna Majsonrowicz (17 lat) , rodzice: Stanislaus Majsonrowicz , Francisca Maniak ,

Inne osoby występujące w dokumencie:
Andreas Konieczny
Stanislaus Majsonrowicz


http://www.basia.famula.pl/record/MTFfN ... MV91c2NfYg

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 16:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2668
Lokalizacja: Poznan
Ni za tym ni po tym, co do wielbłądow, to totalna propaganda, kogo jak kogo ale narody
ze strefy stepów i pustyń wiedzialy i znaly od pokolen wielbłądy 1 i 2 garbne.
Grubymi nicmi szyte przez Agencje Wschodnia, zal.1920 w Warszawie.
Nic nowego pod sloncem, montuje sie falszywe informacje dla osmieszenia wroga
czy przeciwnika.

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 16:16 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Gazeta Polska: 1930.02.20 R.34 Nr42

Tramwaj bez szyn w Poznaniu.
W Poznaniu dokonano poświęcenia pierwszego w Polsce troleybusa, przy pomocy którego Poznań uzyska stałe połączenie z przedmieściem Główną. Troleybus jest to wóz z wyglądu zbliżony do autobusu, do którego przy pomocy dwóch drutów doprowadza się prąd elektryczny. Miejsc w troleybusie jest 60, w tem 35 siedzących.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 18:08 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
bugakg napisał(a):
bugakg napisał(a):
Gazeta Polska: 1929.12.04 R.33 Nr280

Potworne morderstwo.
Z niedzieli na poniedziałek 2 bm. 25-letni Czesław Konieczny z Pieruszyc pod Pleszewem zamordował siekierą
48-letnią swoją matkę Marjannę,
dalej swych braci
24-letniego Jana,
22-letniego Michała i
15-letniego Stefana
oraz
18-letnią siostrę Marję i
7-letnią siostrę Leokadję.
Ponadto rozbestwiony zbrodniarz poranił ciężko
20-letniego brata Stanisława, którego przewieziono do szpitala w Pleszewie, gdzie zmarł.
Powodem tej potwornej zbrodni, przypominającej żywo sposobem ponury mord Sobczaka w Piątkowie przed 6 laty były niesnaski rodzinne, a w szczególności niezgodzenie się rodziny na zawarcie związku małżeńskiego przez Czesława Koniecznego z siostrą nauczyciela Surmy w Pieruszycach.
Mordercę aresztowano i odstawiono do więzienia sądowego w Pleszewie.
Pierwotnie morderca doniósł sąsiadom i policji, że jego rodzina została wymordowana przez bandytów.
Jednak pies policyjny wpadł na niego, wobec czego z całą bezczelnością zbrodniarz się przyznał do ohydnego morderstwa.
...

Akty zgonów zamordowanych:
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=230845
skan 390
numery aktów zgonu od 39 do 45

Obrazek

...
Pogrzeb ofiar strasznego mordercy.
Onegdaj przed południem z domu żałoby w Pieruszycach odbył się pogrzeb siedmiu ofiar morderstwa w zabudowaniach Koniecznych.
W pogrzebie, który odbył się w Czerminie uczestniczyły wielotysiączne tłumy.
...
skała napisał(a):
bugakg napisał(a):
bugakg napisał(a):
Gazeta Polska: 1929.12.04 R.33 Nr280
Potworne morderstwo.
Z niedzieli na poniedziałek 2 bm. 25-letni Czesław Konieczny z Pieruszyc pod Pleszewem zamordował siekierą
...
Ślub rodziców:
Kuczków (USC) - akt małżeństwa, rok 1898
Franz Konieczny (24 lat) , rodzice: Andreas Konieczny , Marie Garsztka ,
Marianna Majsonrowicz (17 lat) , rodzice: Stanislaus Majsonrowicz , Francisca Maniak ,
Inne osoby występujące w dokumencie:
Andreas Konieczny
Stanislaus Majsonrowicz
http://www.basia.famula.pl/record/MTFfN ... MV91c2NfYg
Pozdrawiam
Piotr
Cmentarz w Czerminie i groby pochowanej tam rodziny Koniecznych:
http://www.mogily.pl/czermin/pochowani?clear=1

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2018, 19:03 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 6093&tab=3
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1930.02.26 R.34 Nr47

Za powieszenie własnej żony arsztowano gospodarza Kuźmę w Januszewie pod Środą.
Zbrodniarz przyznał się do winy. Chodziło mu zdaje się o majątek, bo z młodą żoną otrzymał przed 2 laty 18 tysięcy złotych posagu.
Dla charakterystyki zbrodniarza dodać należy, że wkrótce po zbrodni zabiegał on o zawarcie nowego małżeństwa a przed aresztowaniem zjadł najspokojniej jajecznicę z całego mendla jaj.
Powszechnie przypuszcza się, że Kuźma ma jeszcze inną zbrodnię na sumieniu.
Oto przed dwoma laty zginęła w płomieniach w czasie pożaru stodoły matka Kuźmy. Ze zgliszcz wydobyto spalone na węgiel zwłoki staruszki.
Opowiadaniom syna a obecnego zbrodniarza, że matka popełniła samobójstwo, nie bardzo dowierzano.
Toczące się obecnie śledztwo wyjaśni zapewne i tę sprawę.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 maja 2018, 15:34 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Gazeta Polska: 1930.04.23 R.34 Nr94

Zapowiedzi
z p. Józefem Mockiem z Kopaszewa zrywam.
M. Fąferek.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 cze 2018, 13:01 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/Content/435701/528752.pdf
Kurier Poznański - wydanie wieczorne z dnia 10 sierpnia 1937 Nr.358

str.7

Zastrzelenie groźnego bandyty
Policja osaczyła go w kryjówce pod Gnieznem
Gniezno. (Tel. wł.).
Niejaki Nowak z Bojanic zbiegł przed rokiem z więzienia w Inowrocławiu i od tego czasu, mimo pościgu, był nieuchwytny. W międzyczasie grasował, popełniając różne napady i kradzieże. W ostatnich dniach policja gnieźnieńska wpadła na trop groźnego bandyty i po mozolnych poszukiwaniach wyśledzono jego kryjówkę w lesie Dębowcu pod Gnieznem. Już raz policja nastawiła sidła, lecz w kryjówce go nie zastano, gdyż był na wyprawie złodziejskiej. Kryjówka była dobrze urządzona. Był tam nawet piec.
W nocy z soboty na niedzielę starszy przodownik Pawlus oraz dwóch dalszych posterunkowych udało się do owej kryjówki i tym razem Nowaka zastano. Ponieważ Nowak mimo wezwań policji kryjówki nie chciał opuścić, ponadto siekierą torował sobie inne wyjście, policja użyła broni palnej, od której strzałów Nowak padł trupem. Dalszych szczegółów brak. (br)
.
Gniezno. (Tel. wł.) W związku z zastrzeleniem Nowaka z Bojanic, dodać należy, że Nowakowi było na imię Józef, liczył lat 29, i z zawodu był szoferem. Nowaka osaczyła policja w jego kryjówce-ziemiance, zbudowanej w gęstym zagajniku rewiru leśnictwa państwowego Brody, w pobliżu wsi Dębowiec, powiat Gniezno, i tam na skutek zbrojnego oporu został przez policję zastrzelony. Policja sporządziła dokładny spis inwentarza, który znaleziono w kryjówce. Była tam różna garderoba, bielizna itd.
Spis zawiera 87 pozycyj, m.i znaleziono pistolet Mauser, kaliber 7,65, nr 156 612, pistolet automatyczny SD 28 541. kaliber 6,35, rower Diaman KK 121101 z tabliczką rejestracyjną C 64267. (br)
...
Krotoszyn.
Przed Sądem Okręgowym z Ostrowa na sesji wyjazdowej w Krotoszynie odpowiadał Stanisław Glura ze Zdun, za dokonanie napadu rabunkowego na żonę rolnika, 62-letnią Mariannę Rybakowską z Lutogniewa. o czym swego czasu donosiliśmy. Jako współoskarżony zasiadł na ławie oskarżonych Seweryn Szeszycki z Krotoszyna, który krytycznego dnia wypożyczył Glurze swoją marynarkę i przebywał w ukryciu w pobliżu miejsca napadu.
Na rozprawie Szeszycki niezręcznie się wykręcał, zaś osk. Glura nic sobie nie przypominał, udając wariata. Obrońca wniósł o zbadanie stanu umysłowego Glury przez lekarzy psychiatrów.
Sąd przychylił się do wniosku obrony i odroczył sprawę aż do nadejścia orzeczenia lekarskiego.
...
Księgi Stanu Cywilnego.

Zapowiedzi
Dnia 7 bm. wywieszono następujące zapowiedzi (osoby, przy których nie jest podana miejscowość, mieszkają w Poznaniu):
Technik lotniczy Edward Grabowski w Warszawie i stenotypistka Jadwiga Biegańska;
student wydz. drogowo-wodo-komunikacyjnego Wojciech Pospiech i Przemysława Relewiczówna;
nauczyciel Karol Ceptowski i nauczycielka Halina Poplewska;
cieśla Kazimierz Bączyk i Helena Skrzypińska:
muzyk Leonard Urbański i krawcowa Maria Hoffmannówna:
tokarz-ślusarz Jan Matuszak i ekspedientka Weronika Pawlakówna.

Zgony
Dnia 9 bm. zapisano następujące zgony:
Franciszek Gostyński, muzyk, 62 lat;
Zygfryd Bączyk, uczeń szkolny, 12 lat, zam. w Krzyżownikach, pow. poznański.
Klara Kowalska z d. Pospiechówna, 29 lat:
Antoni Pryka, urzędnik pocztowy, 31 lat;
Marta Ofierzyńska, ekspedientka, 24 lat;
Roman Nowiecki, 17 godzin; Czesław Szaroleta. 3 mies., 19 dni, zam. w Datkach, pow. poznański;
Jan Jałoszyński, 2 mies., 5 dni;
Bronisława Marszycka, 6 mies., 4 dni;
Jan Nowakowski, robotnik, 77 lat;
Pelagia Wysocka z d. Dolińska. 32 lat;
Maria Kosińsaa z d. Dworakowska, wdowa, 74 lat;
Maria Gesellowa z d. Wosiówna, wdowa, 77 lat.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 cze 2018, 20:34 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2011, 08:11
Posty: 857
Lokalizacja: Gniezno
bugakg napisał(a):
Gniezno. (Tel. wł.) W związku z zastrzeleniem Nowaka z Bojanic, dodać należy, że Nowakowi było na imię Józef, liczył lat 29, i z zawodu był szoferem.

akt urodzenia
https://szukajwarchiwach.pl/53/4775/0/1 ... rxaAHfEGzg

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 cze 2018, 20:52 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
mikolaaj18 napisał(a):
bugakg napisał(a):
Gniezno. (Tel. wł.) W związku z zastrzeleniem Nowaka z Bojanic, dodać należy, że Nowakowi było na imię Józef, liczył lat 29, i z zawodu był szoferem.

akt urodzenia
https://szukajwarchiwach.pl/53/4775/0/1 ... rxaAHfEGzg

Akt Nr. 9
Dziękuję :)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2018, 23:36 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Rok 1906 - Reklama
Maszyna do prania "Praczka".

Obrazek

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 sie 2018, 11:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5182
Dziennik Poznański z dnia 17-08-1899

Z Inowrocławskiego.
Ojcobójstwo popełniono we wsi Krążkowie w powiecie tutejszym. W piątek rano znaleziono gospodarza Konikowskiego w łóżku zastrzelonego. Ponieważ sekcja zwłok wykazała, że samobójstwo jest wykluczone, padło podejrzenie na trzech synów, że ojca zamordowali, skutkiem czego zostali aresztowani. Niebożczyk Konikowski liczył 54 lat, był wdowcem, a w ubiegłą niedzielę odbyć się miał jego ślub. Dzieci jego stanowczo się temu sprzeciwiały, żądając od ojca, aby im oddał gospodarstwo. W domu rozgrywały się często pożałowania godne sceny.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 wrz 2018, 01:13 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/publi ... 2598&tab=3
Gazeta Toruńska 1876, R. 10 nr 26

Stanowczy rezultat odbytego w dniu 1 grudnia r.z. w Poznaniu spisu ludności jest następujący:
domów mieszkalnych zamieszkałych było 1,224,
niezamieszkałych 21,
innych miejsc przytułku 3,
we wszystkich tych domostwach było razem 11,847 gospodarstw domowych, a ludności 25.867 płci męskiej, a 29428 płci żeńskiej,
nieobecnych tu członków gospodarstw domowych 351 płci męskiej, a 223 płci żeńskiej.
W innych miejscowościach mieszkającej 439 płci męskiej a 380 płci żeńskiej, nieobecnych tu członków gospodarstw domowych 351 płci męskiej a 223 płci żeńskiej.
Statków w obrębie miasta było 32 z 32 gospodarstwami domowemi;
zakładów wojskowych 36 z 195 gospodarstwami domowemi;
innych gospodarstw domowych 29;
gmina Berdychowo liczy 3 domy mieszkalne z 21 gospodarstwami domowemi;
gmina Pietrowo 3 domy mieszkalne z 11 gospodarstwami domowemi.
W ogóle było w Poznaniu 12,106 gospodarstw domowych z 30.351 osobami płci męskiej a 29,858 osobami płci żeńskiej a więc razem 60.209 osób mieszkających w miejscu spis, a 458 osób płci męskiej i 501 osób płci żeńskiej w innych mieszkających miejscowościach, a nadto 581 członków gospodarstw domowych nieobecnych.
Doliczywszy ostatnią sumę do obecnej w mieście ludności wypada ludnść ogólna 60.790 dusz.
Z liczby tej odciągnowszy 4,349 osób wojskowych, w mieście mieszkających i załogujących 1710, razem 6059 osób wojskowych - pozostaje ludność cywilna 54.731 osób.
W roku 1871 wynosiła ludność cywilna tutejsza 50,851, wzrosła więc od tego czasu o 3,880 osób.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 wrz 2018, 18:45 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://kpbc.umk.pl/Content/186418/publikacja26011.pdf
Dziennik Bydgoski, piątek, dnia 15 stycznia 1926 roku. Numer 11 - str.4

Ludzie którzy nigdy nie śpią.
Przed kilku dniami jedno z pism angielskich umieściło fotografię 80-letniej staruszki, p. Larois, rodem z Francji, która od 50 lat nie przymknęła nawet powiek. Staruszka czuje się doskonale tak pod względem fizycznym, jak i duchowym.
Ma obecnie lat 80, w roku 30-tym straciła męża i od tej chwili nie przymknęła oczu ani na chwilę.
Co najdziwniejsze - nie czuje wcale potrzeby snu. Całemi nocami pracuje. Gdy czuje zmęczenie, siada i myśli,,, o niebieskich migdałach,
P. Larois nie jest unikatem.
Okazało się, że w Stanach Zjednoczonych w Bostonie mieszka również 95-letni starzec, Villan, który od roku 1872, tj. od dnia śmierci żony, ani razu nie spał. P. Villan czuje się świetnie i przyznaje, że bezsenność przysparza mu dużo zysku, bo zarabia podwójnie.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 wrz 2018, 21:38 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/plain ... t?id=17917
Gazeta Bydgoska 1925.09.02 R.4 nr 201 - str.5 (7)

Zwyrodnienie powojenne.
17-letni chlopak morduje 11-letniego Stasia Urmanowskiego dla zdobycia 50 zlotych. Sąd doraźny skazuje go na dożywotnie więzienie.

Sąd doraźny w Warszawie rozpatrywał w ubiegłą sobotę ohydną sprawę:
o zamordowanie 11-letniego dziecka przez 17-letniego zbrodniarza.
Sprawa. przedstawia się następująco:
W dn. 21 lipca rb. na posterunek w Jadowie zgłosił się mieszkaniec Jadowa, Tomasz Urmanowski, i zameldował, ze syn jego 11-letni Stanisław Urmanowski w dn. 19 lipca około godziny 9 wieczorem wyszedł z domu; zabierając 50 złotych, i do tej pory nie powrócił.
Dnia 24 lipca Ewa Urmanowska, matka Stanisława, przechodząc przez pole, położone pomiędzy wsią Kolonje Jadowskie a letniskiem Urle znalazła ukryte w owsie zwłoki swego syna Stanisława, a obok nich kamień wagi około 2 kg, ze śladami krwi.
Dokonane natychmiast oględziny sądowo-lekarkie i sekcja zwłok Stan. Urmanowskiego ujawniły rany, zadane w czaszkę, powikłane pogruchotaniem kości czaszkowej i przenikające do mózgu. Śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia mózgu i upływu krwi.
Śledztwo ujawniło sprawcę a właściwie sprawców zbrodni.
Jednym z nich był Jan Kowalczyk, który wespół z 14-letnim pastuszkiem Aleksandrem Świeżakiem uplanował ohydne przestępstwo w celach zysku. Mianowicie, namówiwszy Stasia Urmanowskiego do zabrania z mieszkania swych rodziców pieniędzy, ukryli się w snopkach, by następnie dokonać na nim zabójstwa i zabrać mu pieniądze. Jan Kowalczyk rzucił się na Urmanowskiego, przewrócił go, bił po głowie kamiemem tak długo, aż 11-letni nieszczęsny Stasio stracił przytomność i wkrótce zmarł. W tym samym czasie 14-letni pomocnik zbrodni, Aleksander Świeżak, wyjął z kieszeni ofiary 51 złotych 70 groszy.
Trupa wrzucili do owsa, poczem obaj złoczyńcy najspokojniej udali się na stację kolei Urle, gdzie ze zrabowan:rch pieniędzy Świeżak dał Kowalczykowi 8 zł, a za 2 zł urządzili sobie wesołą ucztę: wypili całą butelkę lemoniady i kupili 2 tabliczki czekolady. Dopiero dnia następnego odebrano złoczyńcom pozostałe 4l zł 70 gr.
Oskarżał prok. Borowski, wskazując na ohydę przestępstwa i wyraźną w niem premedytację oraz żądając dla obu oskarżonych kary śmierci. Sąd doraźny, pod przew. wiceprezesa J. Gumińskiego, przy udziale sędziów: Krassowskiego i Chyczewskiego, po dłuższej naradzie skazał Jana Kowalczyka na bez terminowe ciężkie więzienia. Sprawę przeciwko Świeżakowi przekazano sądowi zwykłemu.
Skazany wysłuchał wyroku bez najmniejszego wzruszenia. Wogóle, w czasie całego przewodu sądowego zachowywał się spokojnie: albo niebardzo rozumiał, o co się rozchodzi, albo też jest to już - pomimo młodocianego wieku - zbrodniarz o zatwardziałem sercu.
Cała rozprawa powyższa wskazuje na zwyrodnienie moralne, jakie opanowalo pewne sfery społeczeństwa, sięgając nawet do serc dziatwy. Widok setek i tysięcy trupów ludzkich, któremi zaścielała wojna pola w okolicy naszej stolicy, ciągłe ocieranie się o fakty zbrodni, popełnianych dla bylejakich powodów, a najczęściej dla zysku materjalnego, spowodowały znieczulenie serc, nawet młodzieńczych, zabiły poczucie milości bliźniego i poszanowania dla życia ludzkiego.
Całe społeczcństwo powinno wystąpić do ostrej walki z duchowem zwyrodnieniem powojennem. A najlepszym sposobem walki - krzewienie oświaty i zasad religji chrześcijańskiej, zasad miłości bliźniego.
.
http://dlibra.kul.pl/Content/38112/4004 ... r-Ilus.pdf
Chełmski Kurjer Ilustrowany, dnia 6-go Września 1925 Nr.27 - str.8

17 letni morderca dla rabunku.
Sąd doraźny w Warszawie skazał Jana Kowalczyka, urodz. 25 maja 1908 r. na karę bezterminowego ciężkiego więzienia za popełnienie w dniu 19 lipca 1925 r. zabójstwa w celu zysku na osobie Stanisława Urmanowskiego, 11 lat liczącego, we wsi Kolonje Jadowskie, gm. Jadów, pow. Radzymińskiego.
.
http://bc.wimbp.lodz.pl/Content/36250/L ... r009bc.pdf
Echo Łódzkie wieczorne Środa 13 Stycznia 1926 r.- str.2

Proces dzieci-morderców.
Z Warszawy donoszą:
Przed tutejszym sądem okręgowym toczy się sensacyjna rozprawa przeciwko współmordercy Olesiowi Świeżakowi lat 13.
Przed paru miesiącami ogromne wrażenie wywarł proces przed sądem doraźnym przeciw 13-letniemu J. Kowalczykowi, który razem z Olesiem Świeżakiem zamordowali 10-letniego Stasia Urmanowskiego.
Obaj mordercy postanowili zdobyć pieniądze na przejażdżę samolotem i w tym celu namówili Stasia Urmanowskiego, aby skradł rodzicom pieniądze.
Staś zabrał rodzicom 50 złotych i udał się w umówione miejsce w pole, tutaj za zbożem nieletni zbrodniarze udusili swoją ofiarę paskiem i zabrali mu upragnione pieniądze.
Kowalczyk był skazany na karę śmierci, prezydent jednak w drodze łaski zmienił wyrok na bezterminowe ciężkie więzienie.
Przesłuchany dzisiaj przed sądem Oleś Świeżak zmienił pierwotne swoje zeznania, iż nie brał czynnego udziału w morderstwie.
Rozprawie przewodniczy prezes Duda, oskarża prokurator Goldstein.
.
http://kpbc.umk.pl/Content/186418/publikacja26011.pdf
Dziennik Bydgoski, piątek, dnia 15 stycznia 1926 roku. Numer 11 - str.4

Małoletni odpowiadają za mord,..
Przed warszawskim sądem okręgowym toczy się sensacyjna rozprawa przeciwko współmordercy Olesiowi Świeżakowi lat 13. (...)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lip 2019, 12:13 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Gazeta Świąteczna. 1876, nr 5
str.2

Sprzedaż żony.
Z Kamieńca Podolskiego przysyłają kopię następującego aktu prywatnego, którego autentyczność jest poręczoną.
Brzmi ona tak:

"Umowa dnia 21. marca 1876 r.
Ja niżej podpisany, urlopowany podoficer Kacper K....k, zawarłem następującą umowę z urlopowanym feldfeblem Konstantym W....o, mocą której ja Kacper K...., sprzedaję jemu W.... moją własną żonę za umówioną cenę rs. dwadzieścia na wieczne jego W.... posiadanie! W wypadku zaś, gdybym ja K.... zażądał od niego W.... odebrać moją żonę, to będę obowiązany W,... zwrócić gotówką rs. dwieście, co poświadczam własnoręcznym podpisem, K....k.
A przy ninejszej umowie byli obecnymi świadkowie, posługacze stacji Z. urlopowany unter-oficer Teodor P ., S....k i włościanin ze wsi Mohilówki T. Cz....k".

No i cóż ty na to he?
Nie uwierzyłbyś temu pewno mój czytelniku, gdyby faktu tego nie potwierdził „Sudiobnyj Wiestn;K44.
Czy mamy się bawić w komentarze?

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 wrz 2019, 19:43 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Orędownik Ostrowski, 1921.04.09, Nr29 - str.3

Na mocy wyroków I. Izby karnej w dniu 5. kwietna 1921 r. skazano:
rzeźnika Maciejewskiego z Łąki mrocz, za wymuszanie na 3 miesiące więzienia i za posiadanie broni bez zezwolenia na 200 mk. grzywny
robotnika Leona Gąszczaka z Łąki za ciężką i wspólną kradzież zboża w wartości 25-30000 mk. i na 4 miesiące więzienia
robotnika Jędrasiaka z Pleszewa za ciężką kradzież rzeczy z okna wystawowego po wybiciu szyby na 4 miesiące wiezienia
ślusarza Stanisława Glapę obecnie w areszcie śledczym w Pleszewie za ciężką kradzież palta wartości 6000 mk na 4 miesiące więzienia
robotnika Gogulskiego,
robotnika Koźleckiego,
Jana Kowalskiego i
Józefa Łokietka z Pleszewa za ciężką kradzież i to:
Gogulskiego w jednym wypadku na 6 miesięcy więzienia,
Koźleckiego w trzech wypadkach na 14 miesięcy więzienia,
Kowalskiego w dwóch wypadkach na 9 miesięcy więzienia,
Łokietka w dwóch wypadkach na 5 miesięcy więzienia
ucznia rzeźnickiego Muszyńskiego z Pleszewa i
ucznia rzeźnickiego Dzialoszyka z Pleszewa za kradzież groch z włamaniem się - pierwszego na 5 miesięcy, drugiego na 4 miesiące więzienia,
a żonę murarza Brandtową z Pleszewa za paserstwo na 3 miesiące więzienia
stolarza Kościelnego z Kępna za usiłowaną powrotną ciężką kradzież garderoby damskiej i męskiej na rok ciężkiego więzienia i utratę praw obywatelskich przez 5 lat
służącą Cybertowiczównę z Mieszkowa za zwykłą kradzież garderoby damskiej, trzewików, cukru i 1400 mk. gotówki na 3 miesiące więzienia
robotnika Krawczyka z Woli duch. za ciężką kradzież spirytusu na 4 miesiące więzienia, a
robotnika Barańczyka z Pieruszyc za paserstwo na 3 miesiące więzienia
górnika Kaźmierczaka z Koryt za wymuszanie na 6 miesięcy więzienia
rzeźnika Lipczyńskiego z Piwonic za kradzież 2 krów i za wywóz do byłej kongresówki bez zezwolenia na 8 miesięcy więzienia i na utratę praw obywatelskich przez 2 lata

ponadto rozprawianą była sprawa przeciw włamywaczem do okien wystawnych u kupców Kotlińskiego, Góreckiego, Splita i Fraenkla w Ostrowie, i to:
uczniowi ślusarskiemu Kubiakowi,
uczniowi szewskiemu Zybali,
uczniowi rzeźnickiemu Cieślakowi,
uczniowi rzeźnickiemu Bukowskiemu,
i robotnicy Agnieszce Kubiak i Marjannie Kubiak wszyscy z Ostrowa.
Zasądzeni zostali Kubiak za ciężką kradzież w 4 wypadkach 1 1/2 roku więzienia,
Cieślak za ciężką kradzież w 3 wypadkach na 15 miesięcy więzienia,
Zybałę i
Bukowskiego za ciężką kradzież w jednym wypadku po 5 miesięcy więzienia,
Agnieszkę Kubiak za paserstwo na 5 miesięcy więzienia,
a Marjannę Kubiak za paserstwo na 2 miesiące więzienia.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2019, 01:27 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Orędownik, ilustrowane pismo narodowe i katolickie 1936 r., nr.268

Podatek ściągany od... zmarłych
Katowice. (Tel. wł.)
W styczniu 1932 r. zmarł w Nowym Bytomiu lekarz dr. Władysław C. W październiku tegoż roku urząd skarbowy w Wielkich Hajdukach nadesłał pod adresem zmarłego nakaz płatniczy o zapłacenie podatku dochodowego. Nie byłoby w tem ostatecznie nic dziwnego. Ale urząd skarbowy był powiadomiony o śmierci podatnika i wobec tego uznał za stosowne, swój nakaz płatniczy zaadresować "Śp. dr. Władysław C."
Naskutek starań wdowy po zmarłym sprawę umorzono. Lecz w r. 1933 historja się powtórzyła i znowu nadszedł nakaz płatniczy adresowany "Śp. dr. Władysław C." (nakaz ten widzieliśmy w redakcji). Nowe starania i nowe umorzenia. W międzyczasie pani C. przeprowadziła się do Krakowa. Lecz i tu ją doścignął swemi nakazami urząd skarbowy w W. Hajdukach, stojący z uporem na stanowisku, że i zmarli muszą płacić podatek dochodowy. Przed kilku dniami, 10 bm., przyszedł nowy nakaz dla zmarłego dr. Władysława C
A może jednak zmarły się ocuci i... podatek zapłaci?

[Czyżby kilka lat wcześniej czytali "Nowy Kurjer" ? Tu podatek dochodowy od zmarłych, a poniżej podatek od "wagi"nieboszczyków do zapłacenia przez członków ich rodzin :roll:]
...
viewtopic.php?f=5&t=19708&p=157605&hilit=podatek+od+zmar%C5%82ych#p157605
Nowy Kurjer 1927.01.09 R.38 Nr6 - 6/291

Podatek od "nieboszczyków"
Oczywiście ... w Bolszewji
Kaukaskie władzie sowieckie, nie spodziewając się od centralnych finansowych organów Zw.S.S.R. powiększenie kredytów, postanowiły na własną rękę szukać dochodów. Ponieważ wszelkie już dziedziny gospodarcze zostały opodatkowane, a podnoszenie opłat tych wywołać musiałyby protesty ludności, władze Kaukazu obmyśliły specjalny nowy dochód "państwowy" od nieboszczyków. Tak więc ogłoszony został podatek od wagi trupów. Wychodząc z komunistycznego założenia, że niezamożni obywatele zazwyczaj są chudzi, wprowadzono opdatkowanie tych rodzin zmarłych, którzy wynoszą ponad 4 pudy wagi. Komunikat nie podaje, co się dzieje z nieboszczykiem, za którego nikt płacić nie chce.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 gru 2019, 17:22 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
G. Polska w Brazyli Nr.49/1909

Małżeństwo kobiety z kobietą rok 1901
Obrazek

Być może jest to akt urodzenia Antoniny:
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... 883&exac=1
1883/46 Antonina Cybulska rodzice: Jan i Marianna Stankiewicz, Parafia Ołyka
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/436 ... 4_0017.htm

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 gru 2019, 15:20 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Dwużenność:
Obrazek

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 436 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL