Tomasz Kałdoński napisał(a):
Dzień dobry,
Poszukuję jakichkolwiek informacji o KAŁDOŃSKI ANTONI (pradziadek), urodzony pod koniec XIX wieku (myślę ze zaczynając od 1880-....), żona Rozalia (prababcia). Mieli troje dzieci:
Córkę - WALERIA KAŁDOŃSKA, która wyszła za mąż za GRACZ, syna - JAN KAŁDOŃSKI (ur. 1913 r.) oraz syna SZCZEPAN KAŁDOŃSKI (mój dziadek - ur. 1920 r.)
Siostra przyrodnia dziadka WALERIA GRACZ (z d. JABŁOŃSKA później KAŁDOŃSKA) jest pochowana w miejscowości Szczodrów - urodziła córkę, która wyszła za mąż za ZUBKA. Z tego małżeństwa jest JAN ZUBEK (prawnuk) Antoniego i Rozalii. Pytałem się jego GDZIE SĄ POCHOWANI PRADZIADEK I PRABABKA. NIE WIE !!!!
Brat rodzony dziadka JAN KAŁDOŃSKI jest pochowany w Warszawie.
Dziadek SZCZEPAN KAŁDOŃSKI jest pochowany w Warszawie.
Mój tata urodził się w 1946 r. pod Mąkoszycami (7 km od Sycowa, a 4 km od PISARZOWICE). W Sycowie przed 1939 r. była granica polsko-niemiecka (PISARZOWICE-SYCÓW). Dziadek opowiadał, że jego mama przed II wojną światową przechodziła przez granicę na stronę niemiecką do pracy (była krawcową) i wieczorem wracała prawdopodobnie do PISARZOWIC. Skąd taka myśl - dziadek w dowodzie ma wpisane miejsce urodzenia: Królewiec. Urzędnik niemiecki wpisał mu Konigsberg. Nie wiem dlaczego???? Może podobieństwo miast PYRZYCE, PISARZOWICE. Niedaleko Pyrzyc jest miejscowość CHOJNA (niem. Konigsberg), ale tam przed 1939 rokiem nie było granicy polsko-niemieckiej. Wszystko to zawiłe.
Myślę, że pradziadek i prababka zostali pochowani w Kobylej Górze, w Mąkoszycach, w Pisarzowicach, w Bałdowicach, w Sycowie, albo właśnie w miejscowości SZCZODRÓW.
Pozdrawiam
Tomasz