To wcale nie nowa nazwa - niezbyt przyjemnie brzmi.
Wielkie było moje zdziwienie kiedy w "Umowie w sprawie dziesięciny" z 1835 r znalazłam nazwisko mojego prapradziadka i niemniejsze kiedy przeczytałam Fiskus (myślałam, że tę nazwę wymyślono niedawno).
A pisze tak:
"...Plebanowi katolickiemu w Kostrzynie... od dawna służyło prawo, wybierania dziesięciny wytycznej w zbożu na folwarku dworskim Jagodnie... Wieś Jagodno w powiecie Średzkim w Departamencie Regencyi Poznanskiej polożona, należała dawniej do posiadłości Klasztoru Panien Benedyktynek w Poznaniu, przy zajęciu Dóbr rzeczonych, które w roku 1797 nastąpiło, Dobra te własnością Fiskusa rządu krajowego stały się,-
Ten ostatni nie jest sam wyłącznie właścicielem Dóbr Jagodna i Promna ali raczej jeszcze z miejsca pobytu swego niewiadomym Sukcesorom Cieleckich i Piwnickich prawo własności do Dóbr rzeczonych i przyległości ich, w 1/3 co do całych Dóbr służy..."
"Między Fiskusem jako konferującym grunta a gospodarzami tu osadzonemi ustalono..." że od renty należnej Fiskusowi mają odjąć część należną i do Plebanii Kostrzyńskie najpierw przekazać na Św. Marcina co roku a resztę dopiero Fiskusowi.
Piękny ten nasz polski język tylko nie wiem czy porozumieć byśmy się mogli z naszymi niedalekimi prapradziadkami mówiąc dzisiejszym polskim językiem no a z prapraprapra to jużci chyba wcale...