Co prawda nie genealogia, ale każde z nas wiele razy miało do czynienia z gryzmołami w księgach, więc może was zaciekawi - oto ostatnie w USA centrum rozczytywania adresów na kopertach, z którymi nie radzą sobie komputerowe systemy OCR. Reportażyk po angielsku, więc streszczę: każda sortownia poczty amerykańskiej działa automatycznie; koperty wjeżdżają na taśmę, są fotografowane, a komputer odczytuje adres; jeśli sobie z tym nie poradzi, zdjęcie jest natychmiast wysyłane internetem do tego centrum (REC); w REC siedzą przed komputerami ludzie, mają 90 sekund na próbę odczytania adresu i kombinacją kilku klawiszy wstukanie czterech liter ulicy i czterech liter miasta plus numery i kody; system z bazy adresowej dobiera właściwy adres i informacja wraca po światłowodach do sortowni, która kieruje kopertę we właściwe miejsce.
https://www.youtube.com/watch?v=XxCha4Kez9c