Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Cześć wszystkim,

jestem potomkiem przodków z tych regionów, mieszkam obecnie w Niemczech i mam nadzieję, że moja próba tłumaczenia jest zrozumiała.

Obecnie intensywnie zajmuję się badaniem moich przodków i udało mi się dotrzeć do 1748 roku. Natrafiłem jednak na pewne trudności i mam nadzieję, że możecie mi pomóc. Większość moich przodków pochodzi z miast Buk i Jeżyce. Mój przodek, Franciscus Bogdański, urodził się w 1780 roku i zmarł w 1838 roku. Był żonaty z Theklą Bogdańską.

Oto kilka szczegółów:

Miejsce zgonu: Buk (parafia rzymskokatolicka)
Rok zgonu: 1838
Imię i nazwisko: Franciscus Bogdański, ur. 1780, † 1838 (58 lat)
Rodzice: Michael i Jadwiga
Małżonek: Thekla
Inni krewni: Adalbertus Bogdański (1818–1855), żonaty z Constancją Madroch (ślub 18.03.1843 w Buku)
Miejsce urodzenia mojego pradziadka: Jeżyce, Polska
Mam teraz kilka pytań:

Jak mogę dotrzeć do informacji o rodzicach Franciscusa?
Moi przodkowie nosili polskie nazwisko, które ja również noszę do dziś. Nie mogę jednak znaleźć jasnych informacji na temat tego, jaką narodowość mieli pierwotnie. W tamtym czasie region ten należał do Prus lub Rzeszy Niemieckiej. Czy możliwe jest, że moja rodzina utraciła polskie obywatelstwo?
Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia lub może udzielić mi wskazówek, jak dalej postępować? Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc!
Z góry dziękuję za wsparcie!

Hallo! Ich bin froh, dass meine Vorfahren aus der Stadt kommen, in der ich geboren wurde! Ich schicke dir vorerst nur das... Ich bin wie immer auf Geschäftsreise, aber wenn ich nach Hause komme, werde ich nachsehen denn und ich bin sicher, dass ich die Aufzeichnungen Ihrer Vorfahren finden werde. Ich habe Familie in Herne, Deutschland, aber ich stehe mit ihnen in Kontakt.
Franciszek Bogdanski, 27, Sohn von Michal und Marianna
Tekla, 19, Tochter von Marcin und Elzbieta, heiratete 1810 in Bytyn
1821 Taufe der Tochter Marianna,
Mit freundlichen Grüße
Krzysztof Nadobnik.
Ich schreibe auch mit Hilfe eines Übersetzers!!!

_________________
Sibilski choć obecnie Nadobnik.
http://sibilski.org/

Dobry wieczór,

Wielkie dzięki za szybką pomoc
Herne nie jest daleko ode mnie.

Forum pomogło mi już wcześniej
viewtopic.php?p=197248

Jednak nie mogę się tam dalej dostać, znalazłem inną polską stronę, ale nie jestem pewien, czy informacje pasują do mojej rodziny

--> https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... =&to_date=

I tak, powodzenia w podróży służbowej

Tyle znalazłem na szybko. Jeśli chodzi o obywatelstwo - Parafia Bytyń w 1783 r. (czyli po pierwszym rozbiorze Polski), nadal znajdowała się w granicach Rzeczpospolitej Obojga Narodów, więc byli poddanymi Polskiego króla. Do przełomu XVIII i XIX w. koncepcja "narodu", praktycznie nie istniałą. Ludzie uważali się za tutejszych.

Bytyń (par. rzymskokatolicka) - akt małżeństwa, rok 1810 , wpis nr 3,

Franciscus Bogdański (27 lat), rodzice: Michael Bogdański, Marianna ,
Thecla (19 lat) , rodzice: Martinus , Elisabeth ,

Inne osoby występujące w dokumencie:
Adalbertus Brandych
Adamus Trauszynski

Komentarz indeksującego:
uwagi: Bytyń

Michał Bogdański był borowym w Bytyniu, a ojciec Tekli był włodarzem w Roszczkach.
Franciszek i jego brat bliźniak urodzili się 18 września, chrzest 28 września przez proboszcza.
Chrzestnymi Franciszka byli:
Franciszek Sobański z Wilczyny
Marianna Sobańska z Kunowa

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Wow, bardzo dziękuję. Jestem naprawdę pod wrażeniem, jak szybko mi pomogliście. Nie otrzymałem powiadomień o Waszych odpowiedziach, dlatego odpowiadam dopiero teraz. Przepraszam za opóźnienie.

To brzmi naprawdę interesująco. Szczególnie przez rozbiory Polski i rządy Prus, czasami trudno jest mi ustalić, jakie obywatelstwo miała moja rodzina w danym czasie. A także, jak to prześledzić lub nawet potwierdzić.

Mieszkam w Niemczech, i do mniej więcej 1911 roku, wszystko mogłem znaleźć w Niemczech. Wcześniejsze zapisy dotyczą obecnych terenów Polski. Pracownicy archiwów i dostępne tam źródła są naprawdę imponujące. Znalazłem wiele informacji, co jest naprawdę niesamowite, jak wiele z tych dokumentów jest już zdigitalizowanych.

W projekcie Poznańskim znalazłem już kilka informacji dotyczących mojej rodziny. Ale jak zapewne wiecie, od pewnego momentu dostępne są tylko wpisy z ksiąg kościelnych. Nie wszystkie z nich zostały jeszcze zdigitalizowane, więc wyszukiwanie jest dla mnie bardziej skomplikowane.

Może moglibyście spróbować odpowiedzieć na jedno lub dwa pytania, a jeśli nie, to nie ma problemu.

Jak mogę dzisiaj udowodnić, że moi przodkowie pierwotnie byli obywatelami Polski, a także jak mogli utracić obywatelstwo?

Z mojej perspektywy wygląda to tak, że do dziś noszę polskie nazwisko, i moje korzenie wydają się pochodzić z Polski, ale nie jestem w stanie tego jednoznacznie udowodnić.

Bardzo dziękuję za wielki wysiłek.

Myślę, że Thekla urodziła się jako Włodarz (nazwisko) i myślę, że Franciscus był leśniczym, więc może to oznaczać, że Franciscus i Thekla spotkali się gdzieś w domu jej ojca.

Czy masz jakiś pomysł, dlaczego przenieśli się z Bytynia do Buku?

Włodarz to nie jest nazwisko, to osoba zarządzająca folwarkiem. Borowy to trochę niższe stanowisko niż leśniczy, po łacinie custos silva(e), po polsku dosłownie to strażnik lasu, inaczej też gajowy, który podlegał leśniczemu. Wtedy większość małżeństw była aranżowana, więc była to umowa między rodzicami, młodzi mieli niewiele do powiedzenia w tej sprawie.
W tym samym czasie mój przodek Tomasz Siełacz też był borowym w Bytyniu i mieszkał w leśniczówce, więc pewnie się znali z Michałem Bogdańskim.
Nasi przodkowie przenosili się przeważnie w poszukiwaniu lepszej pracy.
W tamtych czasach wszyscy byli poddanymi króla Prus, ale nadal byli Polakami i czuli się Polakami. Na przełomie XIX i XX wieku dużo Polaków wyjeżdżało do Niemiec (wtedy to było jedno państwo) w poszukiwaniu pracy, większa część z nich wracała, ale część zostawała i po czasie ulegała zniemczeniu.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

To brzmi bardzo, bardzo ciekawie, i jaka mała jest ta nasza świat! Chciałem sprawdzić, czy moi przodkowie mieli polskie obywatelstwo i je utracili, ale to jest bardzo trudne.

Pojęcie obywatelstwa rzutowane na XVIII wiek to anachronizm, czyli nie istniało w tamtym czasie w formie takiej jak dziś. Kształtowało się dopiero w XIX wieku. W XVIII wieku ludzie byli nadal poddanymi władcy, do którego należał teren, gdzie mieszkali. A zatem do 1793 mieszkańcy tej części Wielkopolski byli poddanymi króla polskiego, ostatecznie można by "po dzisiejszemu" powiedzieć, że "obywatelami I Rzeczypospolitej". Od 1793 tereny te znalazły się w granicach Prus, a więc odtąd byli poddanymi króla Prus. I tak było przez cały XIX wiek, bo nawet po zjednoczeniu Niemiec, koncepcja "obywatelstwa niemieckiego" kształtowała się jeszcze przez pewien okres i status "Reichsbuergera" został prawnie sformalizowany dopiero krótko po roku 1900.

Zupełnie odrębną kwestią jest sprawa etniczna i blisko z nią związana językowa. To co wiemy o ludności tych ziem i te szczegóły, które wiemy z wyżej opisanych faktów o Twojej rodzinie, pozwalają tu dość spokojnie założyć, że przodkowie Twoi byli etnicznymi Polakami mówiącymi językiem polskim. Tego faktu nie zmieniało to, że w 1793 roku nastąpiła zmiana przynależności państwowej na ok. 125 lat (pomijając okres napoleoński). Gdyby nadal pozostali na tym terenie, byliby dziś Polakami dokładnie takimi jak ogromna większość nas tu na forum, bo po I wojnie światowej ludność Wielkopolski musiała dokonać wyboru - albo zostawała przy obywatelstwie niemieckim i wtedy musiała się wyprowadzić do Niemiec (wtedy Republika Weimarska), albo przyjmowała obywatelstwo polskie i mogła pozostać. I ten wybór (tzw. wtedy opcja) w dużej mierze dokonywany był po linii etnicznej i językowej, ale przecież nie całkowicie, bo na miejscu pozostało sporo ludności niemieckiej, zwłaszcza ci, którzy byli właścicielami gospodarstw, oni odtąd stanowili tu po prostu mniejszość niemiecką w Wielkopolsce. A bywało i odwrotnie, zdarzali się etniczni Polacy, którzy woleli jednak wyjechać do Niemiec, do czego mieli prawo jako dotychczasowi mieszkańcy Prus, urodzeni jako obywatele Rzeszy, przykładem może być tu choćby Ludwik/Ludwig Kaźmierczak, później Kasner, dziadek Angeli Merkel. On tu przecież przebywał po zakończeniu wojny, ale uznał, że w Berlinie będzie mu lepiej i wyjechał.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Obecnie potrafię prześledzić moją rodzinę aż do około 1780 roku. Moi przodkowie pochodzą z miast: Jeyzce, Opalenica, Kozłowo, Dąkowy Mokre i Bytyń. Mój drzewo genealogiczne obejmuje obecnie 103 osoby. Zauważyłem, że niektóre imiona były pisane inaczej w języku niemieckim, co może wynikać z migracyjnych zmian.

Część moich przodków osiedliła się w Westdeutschland, w rejonie Ruhry. Migracja ta była prawdopodobnie częścią większych przemian w regionie, które były wynikiem politycznych i społecznych upheaval w XIX wieku.

Jak już wspomniałeś, etniczna przynależność to coś innego niż obywatelstwo. Na początku skupiłem się tylko na linii ojca, aby prześledzić moje pochodzenie aż do mnie. Obecnie rozszerzam swoje badania także na rodzeństwo moich prapradziadków. To bardzo ekscytujące, ponieważ mogę odkryć żyjących krewnych. Szczególnie interesujące jest to, że ludzie w tamtych czasach mieli stosunkowo dużo dzieci, co zwiększa szanse na znalezienie współczesnych rodzin.

Aktualnie utknąłem w moich badaniach genealogicznych, ponieważ nie mogę znaleźć rodziców Michała Bogdańskiego. Myślę, że ich odnalezienie bardzo by mi pomogło. Nie jestem pewien, czy te informacje zostały już zdigitalizowane. Oto link do strony, gdzie szukałem: https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... =&to_date=