Achiwum Gniezno zamyka Księgi na klucz

kabat

Achiwum Gniezno zamyka księgi na klucz

Artykuł Gnieźnieński Tydzień 16.11.2007

wywiad z ks.dr Marianem Aleksandrowiczem
Z uwagi na katastrofalny stan , juz 300 ksiąg metrykalnych AA Gniezno jest niedostępnych , do poszukiwań genealogicznych i naukowych, ...... jesli proces niszczenia nie zostanie zachamowany w niedalekiej przyszłości Dyrekcja ... zamknie także pozostały zbiór liczacy 5 000 pozycji... instytucja nie ma Środków na ratowanie i utworzenie kopii mikrofilmów.
czytamy na str. tytułowej i cała szpalta na stronie 9

http://www.kabatek.republika.pl/19.jpg
http://www.kabatek.republika.pl/20.jpg

http://www.kabatek.republika.pl/21.jpg

Uwaga nr 21 to numer konta wpłat

Może znajdzie się bogaty genealog i zarazem sponsor.
Poczuwając się do pomocy symboliczna złotówkę już wpłaciłem na konto. ( 10 zł)

kabat

Hania

Leszku -
Jak wiesz latach wczesnych 60-tych lub polowie lat 60-tych Biblioteka Mormonska w Salt Lake City w Utah zaczela mikrofilmowanie ksiag metrykalnych dla potrzeb wlasnych i zainteresowanych.
Przypuszczam, ze nic nie odbylo sie za darmo i archidiecezje polskie otrzymaly za to pieniadze. Czy juz wtedy nie mozna bylo rownoczesnie mikrofilmowac ksiag dla potrzeb polskich ?

Pozdrawiam
Hania

skała

Z tego co wiem, to archiwa nic za to nie dostały - w końcu im też zależało na zmikrofilmowaniu tych ksiąg. Jedyna wymiana jaka nastąpiła, to udostępnienie mormonom kopii każdej księgi.

Piotrek

juros

Witajcie!
Mam propozycję pomocy dla Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie.
Jako członkowie WTG-"Gniazdo" możemy wykonać kopie cyfrowe, w pierwszej kolejności najbardziej zagrożonych ksiąg, a następnie kolejnych.
Powinniśmy o tym poważnie podyskutować na najbliższym spotkaniu i podjąć stosowne decyzje.
Teraz zapraszam do dyskusji na forum.
O wiele łatwiej i bezpiecznie dla oryginałów odszukiwać informacje przy pomocy komputera niż wertować księgi.
Strona techniczna jest bardzo prosta. Wymaga to tylko zaangażowania czasowego z naszej strony.
Jestem do dyspozycji po Nowym Roku.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam.
Jerzy

kabat

Temat ratunku ksiąg równolegle jest komentowany na Genoplu

http://www.genpol.com/index.php?name=PN ... 1799#51799
kabat

Łukasz Bielecki · **Dołączył(a):** 21 lis 2006, 16:07 **Posty:** 3773

kabat napisał(a):

Temat ratunku ksiąg równolegle jest komentowany na Genoplu

http://www.genpol.com/index.php?name=PN ... 1799#51799
kabat

Proponuje jeszcze przesłać na forum Genealodzy.
Ł

Sławomir Łubiński

Witam!!!
Od strony technicznej sprawa digitalizacji ksiąg jest prosta. Problemy zaczynaja się od strony finansowej. Z tego co sie orientuję Archiwum Archidiecezjalne w Gnieźnie posiada większość ksiąg metrykalnych na mikrofilmach-matkach czyli wszystko sprowadza się albo do sporządzenia ich kopi i zakupu kilku czytników lub zeskanowania tych mikrofilmów i zakupu komputerów. To drugie rozwiązanie wydaje mi się prostsze i tańsze. Skanery mikrofilmów są dostępne od około 6500 dolarów, do tego dochodzi zakup komputerów do przeglądania zdigitalizowanych materiałów - średnio 2500 zł za zestaw.
Wszystkim zainteresowanych tematem polecam lekture strony : http://www.wbc.poznan.pl/Content/266/daniel.html

Pozdrawiam
Sławek

majorjabe

Szukałem tego linku wczoraj

Może zamiast wydawać 6500$ na skaner taniej będzie wypożyczyć?

Pozdrawiam
Jarek

majorjabe

Zastanawiałem się jeszcze nad miejscem przechowywania zdigitalizowanych mikrofilmów. Być może dobrym miejscem byłby Księgozbiór Wirtualny FIDES http://digital.fides.org.pl/dlibra. Tyle tylko, że 250 GB (mirror) dysk ( http://digital.fides.org.pl/dlibra/text?id=tech-info ), może być za mały na 5000 ksiąg.

Pozdrawiam
Jarek

kabat

Witam

cd. Ratujmy Księgi

Zamieszczony post, daje efekt, sprawa, pomocy ruszyła drobnymi krokami, a jakie biedą efekty finansowe nie wiem.
Myśle, że archiwum ustosunkuje się do tych pomysłów.
Pierwsze kropelki już wpływają na konto
Zrobienie wszystkich kopii (całość),myślę to nie ten kierunek.

Pomagają genealodzy, wiec pomoc powinna być percypowana w sztukach, w ilości kopii
Pomagają inni więc oni maja głos opiniodawcy, dadzą duże pieniądze ?
Albo inaczej z tych 300 archiwum ogłosi , którym pomóc lub ile to kosztuje.
Jak nie to , w partiach róbmy kopie ( przecież nawet jedna kopie można zrobić ) i będzie już postęp.
Archiwum poda ilość , i pieniądze wpływające na konto będą do takiej dyspozycji.
Archiwum wybierze firmę do wykonania kopii , lub wolontariusz przy robiniu zdjęć ( w archiwum wg. wskazań archiwum.)
Tak jak było na Pomorzu ( Peplin ?)
Wątek ten poruszał portal Genalodzy Polscy

leszek

treść także zamieszczona na forum genpolu

wojciech

Witam!
W ciągu dwóch dni spotkam się z ks. dyr.M.Aleksandrowiczem w powyższej sprawie. Po spotkaniu poinformuje o efektach.
Pozdrawiam
Wojtek

Sławomir Łubiński

Witam!
Przypuszczam że przy takiej ilości ksiąg taniej wyjdzie kupić niz wypozyczyć.
Pozdrawiam
Sławek

zbyszek

Witam,
W październiku rozmawiałem z panią ( nazwisko do odgrzebania) odpowiedzialną w AAG za projekt przenoszenia ksiąg na mikrofilmy. Oświadczyła jednoznacznie, że projekt jest na ukończeniu i żadnej pomocy (takową ofiarowałem) AAG nie potrzebuje.
Ciekawe - powiedziała to by mnie zbyć czy rzeczywiście dzieje się coś o czym nie wiemy?
Spróbuję jutro sprawdzić, wy sprawdzajcie swoją drogą.
Zbyszek

kabat

Wywiad z ks.dr Marianem Aleksandrowiczem, jest następnym pozytywnym sposobem poszukania sponsora.
Dzisiejszego dnia 20 11 2007 regionalna auducja emitowała wywiad z ks.dr Marianem Aleksandrowiczem dyrektorem archiwum, tematem sprawa zabezpieczenia niszczejących ksiąg, i zrobienia kopii do udostępnienia w archiwum. (zrobienia kopi z już istniejących mikrofilmów)
Krąg coraz większy: gazeta , forum genealogiczne, stacja regionalna miasta Gniezna.
Powinno być lepiej.
kabat

wojciech

Witam!
Krótka informacja ze spotkania z ks.prof. Marianem Aleksandrowiczem- dyrektorem archiwum.
Archiwum potrzebuje głównie środków finansowych na restauracje ok. 300 ksiąg, których stan jest fatalny.
Archiwum posiada mikrofilmy prawie wszystkich ksiąg metrykalnych. ( wykonane przez mormonów)Posiada również aparaty do przeglądania. Jako że mikrofilmy sa w jednym egzpl.należy dokonać skopiowania istniejących oryginałów . Udostępnianie materiałów bedzie następowało poprzez przeglądarki.
Nie planowana jest na razie dygitalizacja ksiąg i dlatego też nasza pomoc może się skoncentrować na zebraniu środków finansowych.
Zapewniłem jednak ks. Dyrektora, że o ile zmieni się plan, to jestesmy gotowi dokonać dygitalizacji i pomocy w zakupie tańszych komputerów do przeglądania CD.
Pozdrawiam
Wojtek

kabat

Witam
ciekawa odpowiedz na genpolu.
http://www.genpol.com/index.php?name=PN ... 2488#52488
Myśle dobrze wywołany przedstawia temat.
"""ale zdanie Środki, o których mowa w apelu Ks. Dyrektora, niezbędne są dla zrobienia kopii użytkowych mikrofilmów, tak by genealodzy mogli mieć nadal wygodny dostęp do materiałów """
Wywołując temat księgi, miałem na myśl w parcypowaniu i szukaniu sumy, w tej części pieniędzy która może udostępnić przeglądanie ksiąg metrykalnych, które zostały zakfalifkowane do konserwacji.
Tak przeglądarki są w archiwum i tylko brak mikrofilmów kopii. i na nie szukajmy funduszy.Fundusze zebrane, lub te które napłyną, powinny etapami być zamienione na mikrofilmy, te udostępniane do przeglądania.
I myśle ze szukanie całej sumy, to odkładanie w czasie, możliwości udostępnienia ksiąg metykalnych.
Więc jedno konto to pewien problem, akcja genealogicznej pomocy, na księgi merykalna jest trudno do rozgraniczenia.
Jest to podobne do wykupienia przez genealogów metrykali na allegro , i jak czytamy forum, sumy zebrane są znaczne .
Takie sumy na pewno, rozwiązuja ten problem w dużym procencie.
Posumujac temat, proponuje zbieranie takich sum, ale efektem ma być udostępnimie merykali i innych materiałów w etapie odpowiadającym zebranym sumom.
Proponowanie takiej formy pomocy, w zebraniu sumy, sami sobie pomagamy ( możliwość przegladania metrykali , badania naukowców) i jednocześnie pomagamy apelowi archiwum.
Jeszcze raz pisze, powiny być ogłoszone priorytety, które księgi z nazwy ( mikrofilmy ) i na które pierwsze zbieramy fundusze, a które później.
Sponsorzy będa wiedzieli na jakie konkretnie zasoby będą mieli wpływ.
Sumy faktycznie duże, i dlatego podzielić to na etapy zbierania funduszy.
Dotychczas zebrane sumy, bezspornie są w dyspozycji archiwum.
Pozyskani nowi sonsorzy i nowe sumy , to inna sprawa.
leszek

Krzysztof Dobrzynski

Nie jestem w pozycji zwracania komus uwagi, ale doprawdy nie rozumiem tej sytuacji.
Genealogia jest jednym z najwiekszych hobby na zachodzie (ponoc 2 miejsce po ogrodach). A wiec wszyscy wydaja pieniadze na to hobby. Ale tez mnostwo firm zarabia na tym.
99.9% ksiag w Gnieznie jest zmikrofilmowanych. Tutaj w Kanadzie wypozyczenie mikrofilmu kosztuje $6.25 (kiedys $5.00) í ma sie 6 tyg na przegladniecie w salce przy kosciele mormonskim. Jest 12 czytnikow pare komputerow oraz 5 czytnikow do takich indeksow (przewaznie z Angli). Ludzie pracuja tam dobrowolnie.
No I teraz sedno. Dlaczego w Polsce trudno sie schylic I podniesc pieniadz lezacy na ulicy? Mozna w demobilu kupic czytniki. Zrobic kopie mikrofilmow í je wypozyczac odplatnie. Pieniedzy moze wielkich sie nie zarobi ale oszczedzi sie na konserwowaniu ksiag, przepustowosc ludzi korzystajacych z mikrofilmow bedzie wieksza í latwiejsza obsluga niz bieganie í szukanie ksiag.
Jestem przekonany, ze jest w Gnieznie salka wielkosci klasy szkolnej. Nie sadze, ze mormoni zrobili klauzule, ze nie mozna zrobic kopii mikrofilmow. Sami kopiuja oryginaly í te kopie wysylaja na caly swiat. Ja wiem, ze moze to wydaje sie proste dla mnie ale przeciez ludzie z brudnymi rekoma przewracajacy bez wiekszej uwagi kartki ksiag musza to robic szybko by zdazyc przed zamknieciem. I tak ksiegi niszczeja. Mikrofilm przelatuje sie dosyc szybko gdy sie ma wprawe. Po prostu wszyscy korzystaja. Moim zdaniem to jedyne rozsadne rozwiazanie. A pieniadze? Czy naprawde sa potrzebne marmury w nowych kosciolach?

Jaś

To nie sprawa czytników. Np Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu posiada 5 czytników i by z nich skorzystać trzeba zapisać się na ponad miesiąc wprzód. Ale jak można odczytać w katalogu AAP szereg ksiąg nie jest udostępnianych. To właśnie są księgi niezmikrofilmowane. Trudno mi ocenić jaki to jest % wszystkich ksiąg i ile to jest stron. Wątpię jednak, czy kwota wymieniona we wzmiankowanym artykule wystarczyłaby na zmikrofilmowanie wszystkich.
A jeśli chodzi o marmury w nowych kościołach - jeśli mieszkańcy jakiejś parafii chcą mieć marmury i się na nie składają to trudno mieć do nich pretensje.

Krzysztof Dobrzynski

Jaś napisał(a):

To nie sprawa czytników. Np Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu posiada 5 czytników i by z nich skorzystać trzeba zapisać się na ponad miesiąc wprzód.

Tutaj rozmowa jest o Gnieznie. Gdyby tam mieli chocby 5 czytnikow i pobierana byla oplata to bylby to niezly dochod prawda? A moze ten dochod oplacilby konserwacje ksiag.

Jaś napisał(a):

A jeśli chodzi o marmury w nowych kościołach - jeśli mieszkańcy jakiejś parafii chcą mieć marmury i się na nie składają to trudno mieć do nich pretensje.

Oczywiscie

kabat

Witam
Tą dyskusje wywołałem i myśle, że można mini podsumować.
Gdy mowa o pieniądzach, zawsze sprawa bardzo trudna.
Ratowanie, czy to ksiąg metrykalnych, czy innych dokumentów ( o takich także wspominano w wywiadzie) to jak zwykle trudna sprawa.
Byłby cud, że natychmiast znajdziemy sponsora, kruczek prawny lub sponsora unijnego na dotacje.
Dyskusja, jak każda dyskusja ma ma wiele wątków.
Niektóre, rozpływają się jak rozlana woda.
Dojdzie do tego że wejście do pobliskiego Kościoła będzie płatne, bo fotografowanie jest zakazane, a jak sam poznałem, wielkim problemem, powiedziłbym grzechem.
Ale, to najłatwieszy sposób.
Mam pytanie ( bez publicznej spowiedzi) czy wywołana dyskusja przyniosła efekt, czy jest to tylko włacone moje 10zł ( wplata i suma nie jest powodem chwalenia się tym faktem, zreszta na początku podałem fakt wpłacenia) czy grosiki zaczeły napływać ?
Myśle, każdy zrobił i zrobi co uzna za stosowne.
Każdy grosz to już postęp, a inni powiedzą mało.
Nikt nie poparł pomysłu podzielenie tego na małe etapy robienia kopi , ale nikt tez nie napisła co o tym sądzi.
Dyskuska trwa , tutaj i na genpolu, ma różne barwy, od ciepłych do zimniejszych kolorów.
Oby dobry zamiar pomocy nie był samobójem, albo podobny do dyskusji o mundialu 2012.
Bo od jutra będziemy płacić , za dziendzobry a temat zbierania sum sam się rozpłynie.
leszekkabacinski

kabat

HI-Technika i genealogia

Takie urządzenie rozwiązuje problemy Gniezna, ale kasa, kasa duża jest potrzebna.
Jak mówił Laskowik, potrzebna sciepa... narodowa .... tutaj już chyba światowa....

Jaś

kabat napisał(a):

HI-Technika i genealogia ... ale kasa, kasa duża jest potrzebna.
Jak mówił Laskowik, potrzebna sciepa... narodowa .... tutaj już chyba światowa....

Czyli, jak to powiedziano podczas "Dnia Genealoga": "Wszystkiemu winni Fenicjanie"! Gdyby dopisać 3 zera do ceny skanera, który stoi na moim biurku, to nie starczyłoby na dobry skaner do akt zszytych (a więc także do ksiąg metrykalnych).
A tak przy okazji. widziałam skaner w pracowni reprografii AP Poznań; zwiedzałam AA Gniezno; i nie widzę możliwości, aby taki sprzęt tam stanął (nawet gdyby ktoś wyłożył bejmy na taką "zabawkę"). Oglądałam "od zaplecza" archiwa kościelne w Lublinie, Częstochowie, Krakowie, Tarnowie, Gnieźnie i Poznaniu i tylko jedno z nich byłoby w stanie przyjąć taki sprzęt.

Krzysztof Dobrzynski

Swietna maszyna. Powietrze przeklada kartki. Wydajnosc do 2500 stron na godzine. Niestety nie znalazlem ceny.
Ale czy nie jest drozsze coroczne konserwowanie ksiag???

http://www.indususa.com/scanrobotsr301.php
http://www.youtube.com/watch?v=y16rNqnx ... re=related

Jaś

Krzysztof Dobrzynski napisał(a):

Swietna maszyna. Powietrze przeklada kartki. Wydajnosc do 2500 stron na godzine. Niestety nie znalazlem ceny.

Skaner zakupiony przez AP Poznań kosztował nieco ponad 400 tysięcy.

skała

Przy takiej prędkości to te kartki ładnie fruwają

Pytanie tylko, gdzie po skanowaniu znajdują się luźne karteczki, które często są włożone w księgi metrykalne. Urządzenie bardzo ciekawe (chętnie bym zobaczył jak to działa), ale z drugiej strony zastanawia mnie, czy aż tak skomplikowany sprzęt jest potrzebny i w ogóle przydatny.

Pozdrawiam
Piotr

kabat

Dla odwiedzających AAGniezno.
Spotkałem ks. Jerzego i informacja .... do sprawdzenia archiwum czynne tylko do przyszłego Poniedziałku 07.12.2009 ,póżniej remont.

DankaW · **Dołączył(a):** 20 kwi 2009, 17:30 **Posty:** 5182

Witam.

Uzupełnienie postu Leszka.
W przyszłym tygodniu AA Gniezno czynne jest w dniach: 7.12. / 09.12. / 10.12. i 11.12. w godz. od 9 do 14 ( 8 grudnia wiadomo święto).
Dziś ks. Jerzy przyjął rezerwację miejsca na 11.12.2009 r.
Od 14 grudnia AA ma być nieczynne, tak jak pisze Leszek ze względu na remont ( ma dość długo potrwać).

kabat

Gazeta Gnieźnienski Tydzień ciekawy temat
autor : Iza Budzyńska
Księgi czekaja do "adopcji"

kabat

Łukasz Bielecki przeglądając zasoby AAGniezno dobrze wypatrzył że Strzyżewo Kościelne wzbogaciło się o nowe księgi
Piszę o Strzyżewie Kościelne, a jest to ciekawa sprawa, odwrotna do do forum na którym umieszczam ten link
Podobno jest to pokłosie decyzji o przekazywaniu ksiag do archiwum przez Prymasa Polski.
Na pewno dobra i ciekawa decyzja.
zrobiłem skreen zasobów AAGniezno.
Zaznaczam, szczegóły o udostępnianiu są na linku do archiwum.
jest to ciekawy przykład, że zawsze jest szansa wiekszego wzbogacenia naszych poszukiwań.

mikolaaj18

Żeby nie zakładać nowego tematu pozwolę sobie podczepić tego linka tutaj

http://gniezno.com.pl/wiadomosci/czytaj ... slowa.html

kabat

Osiemnastolatek z Gniezna objedzie Polskę rowerem, by zachęcać do ratowania starych ksiąg
bgk, Gniezno, 2014-08-01

http://ekai.pl/diecezje/gnieznienska/x8 ... s=og.likes

Aleksandra

Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Achiwum Gniezno zamyka Księgi na klucz

Kto przegląda forum