vien33 napisał(a):
Co do imion, to w rodzinie mam "plagę" nadawania po dwa imiona, z tego np. w jednym pokoleniu rodzice nadawali córkom imiona, gdzie pierwsze to była zawsze "Anna" i tak cztery razy. Potem, co wynika z akt, posługiwano się tylko tymi drugimi imionami i w aktach ślubów były wpisywane pod tym drugim imieniem. Ta rodzinna "przypadłość" z posługiwaniem się drugim imieniem jest charakterystyczna do dzisiaj, sam jestem tego przykładem, chociaż w dokumentach mam kolejność taką jak trzeba. Takich przypadków, gdzie ktoś posługiwał się tylko drugim imieniem mam w rodzinie tak dużo, że przyjąłem to jako pewne założenie przy poszukiwaniach, hipotezę, od której zaczynam
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
To o czym piszesz jest u mnie w tej niemieckiej części rodziny bardzo popularne, w polskiej się z tym nie spotkałem.
Dokładnie tak, jak to opisujesz: Anna Maria, Anna Dorota, Anna Katarzyna, Anna Cecylia... ale także Maria Elżbieta, Maria Magdalena, Maria Apolonia... u mężczyzn nie występuje to z takim nasileniem ale jednak: Jan Antoni, Jan Paweł, Jan August, Jan Jerzy ale też wersje z Antonim i Augustem z przodu choć rzadziej.
Często już przy ślubach I. imienia nie ma, jest tylko II.
Chociaż gdy był niemiecki ksiądz (nie musiał to być reguła, cały czas jest mowa o Niemcach katolikach),
to oba imiona są wpisywane nawet przy aktach chrztu dziecka takiej parki.
Nie mam pojęcia z czego wynikał ten fakt zanikania I. imienia na rzecz II.?
(z punktu czysto poznawczego, łatwiej można było odróżnić daną osobę od innej,
choć dla szukającego współcześnie nie jest to wielkim ułatwieniem).