Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 17 lis 2024, 00:21

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 wrz 2011, 21:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3773
Przykładem dopisywania warunków nie do spełnienia jest wymóg płacenia 50 zł - lub prowadzenia kwerendy "naukowej" w Płocku. Jak pisałem, patrzę na sprawę z dystansem i nie miałem żadnych wygórowanych oczekiwań, w zasadzie w zupełności wystarczą mi działania prowadzące do udostępniania online zdigitalizowanych metrykaliów. Wówczas potrzeba fotografowania czegokolwiek zaniknie całkiem lub ograniczy się do incydentalnych sytuacji. Oby akcja digitalizacji postępowała naprzód i bez przeszkód, tego chyba pragną wszyscy na tym forum.

Nie wiem jak z tego co napisałem wynika, że chciałem, czy chcieliśmy coś masowo kopiować, ja zresztą nie mam nawet technicznych możliwości by to robić. Tak jak już napisałem, mnie na sercu leży zwłaszcza czytelność i jednolitość reguł. Jeśli występuje zróżnicowanie dające się racjonalnie uzasadnić, to to przyjmuję - jak ograniczenia w Pracowni w Poznaniu o których Pani pisze. Rzeczywiście każdy kto często tam bywa zauważy, że istniejące możliwości miejsca i personelu nie pozwalają na udostępnianie nieograniczonej ilości akt. Są jednak miejsca w kraju, gdzie analogiczne ograniczenia budzą bardzo niemiłe skojarzenia zwłaszcza na osobie przyjezdnej. Ponieważ jestem osobą z natury nie lubiącą sobie robić wrogów, więc przykłady mogę podać kiedyś w spokojniejszej scenerii.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 09:27 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): 15 lis 2006, 10:51
Posty: 2295
Lokalizacja: Poznań
Łukasz Bielecki napisał(a):
Ponieważ jestem osobą z natury nie lubiącą sobie robić wrogów, więc przykłady mogę podać kiedyś w spokojniejszej scenerii.


Czy nasze forum jest niespokojne? ;)

Cieszę się, że AP w Poznaniu podeszło do sprawy zdroworozsądkowo. Bo wydaje się, że czasem po prostu tego brakuje - mówię tutaj o wspominanym wcześniej "sabotowaniu" odgórnych zaleceń w niektórych instytucjach. Patrząc na zmieniający się świat, większe możliwości techniczne z jednej strony, a z drugiej rozwój amatorskiego zainteresowania genealogią, utrudnianie dostępu i wykonywania kopii nie ma sensu. Po pierwsze, tak jak pisze Łukasz, postępuje digitalizacja i umieszczanie zbiorów on-line, więc kiedyś i tak te materiały będą dostępne: a zatem upada argument kopiowania całych akt czy znacznej ich części. Po drugie mnożenie opłat powoduje tylko wzmożenie robienia zdjęć zza pazuchy komórką lub małym aparatem - widać było takie fotki na różnych forach, szczególnie gdy ksero kosztowało 14 zł lub więcej. I tutaj jak najbardziej się cieszę z decyzji o możliwości fotografowania akt. Zazwyczaj będzie to przecież kilka fotek interesujących kogoś stron, a odciąży znacznie osoby skanujące czy robiące zdjęcia akt w pracowniach archiwów. A w przypadku, gdy zależy nam na lepszej jakości, możemy zamówić tanie zdjęcie cyfrowe lub skan za parę złotych - te opłaty już też od dawna nie są wygórowane. Oby tak dalej!

_________________
Pozdrawiam, Maciej - http://www.glowiak.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 18:27 
Offline

Dołączył(a): 22 lis 2009, 18:58
Posty: 57
Lokalizacja: Łódź
Beata Karwalska napisał(a):
Czy wyobraża Pan sobie, że w AP Poznań każdemu użytkownikowi w pracowni naukowej przynosi się z magazynu nielimitowaną ilość akt (nie mówiąc o całym zespole jak nieraz życzą sobie klienci), tak jak w niektórych mniejszych archiwach jest praktykowane? W archiwum, gdzie jest np. dwóch klientów na dzień, można sobie pozwolić nawet na zamawianie akt bez wyznaczonych godzin


Pisze Pani z punktu widzenia pracownika a nie użytkownika. A czy uważa Pani, że jednorazowo 5 jednostek - AP Poznań - to jest marzenie? [AP Łodź -10 jednostek]. Korzystam z czterech AP, w Poznaniu są najgorsze kryteria udostępniania dokumentów. A już kuriozalne jest składanie zamówień do 12.45! gdy archiwum pracuje do 18.30, mam tu na myśli mikrofilmy. W AP w Łodzi mikrofilmy dostępne są od ręki w każdej ilości w czasie pracy archiwum, a chętnych na czytnik jest tak wielu, że lepiej się zapisać. Byłam u AP w Poznaniu w czerwcu, tłoku w archiwum nie zauważyłam a przy czytnikach tym bardziej. Stan technicznego czytników nie będę opisywała bo jest :( :(.
Drugiego dnia opuściłam archiwum ok. 14 chociaż mogłabym posiedzieć do 18, ale nie miałam dokumentów bo zbyt wiele chciałam przejrzeć, cóż przyjechałam z Łodzi i chciałam maksymalnie wykorzystać czas.

Pozdrawiam

Krystyna W-J Łodzi


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 20:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1072
Lokalizacja: Poznań
Czytając kolejne wpisy w tym wątku odnoszę wrażenie że przed ich napisaniem nie zawsze wszystkie wcześniejsze wpisy zostały doczytane.
Pozwolę sobie zacytować to co napisano i subiektywnie wydaje mi się istotne:
Asiek napisał(a):
Za dobre wieści dziękuję Pani Beatce i Panu Maciejowi - pracownikom poznańskiego Archiwum, którzy - choć wcale nie muszą - dzielą się z nami dobrymi wieściami, w nadziei, że nas to ucieszy.
TomekD napisał(a):
Forum WTG jest (jedynym znanym mi) forum genealogicznym na którym można liczyć na odpowiedź i pomoc osób związanych z Archiwami w których jesteśmy gośćmi - Beatę i Macieja z APP, x.Jana z AAP.
kufferka napisał(a):
Pani Beatko!
Myślę, że niepotrzebne są jakiekolwiek wyjaśnienia i sprostowania. Wszyscy, którzy odwiedzają pracownię AP w Poznaniu wiedzą, że zawsze można liczyć na Pani życzliwą pomoc i uśmiech :)
Szczególnej uwadze polecam to co napisała Asiek...
Beata, Maciej i Hania wspomagają nas - w poszukiwaniach w AP, pisząc na forum WTG i dzieląc się aktualnymi informacjami z AP.
Wydaje mi się że kierowanie do Beaty, Macieja i Hani wszelkich życzeń i zastrzeżeń do działania AP nie ma żadnego uzasadnienia i sensu.

Jeżeli w AP coś nie końca działa tak jak byśmy oczekiwali bardziej racjonalnie wydaje się spróbować zastukać tutaj:
Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych
dr hab. Władysław Stępniak
telefon (22) 565-46-01
ndap@archiwa.gov.pl
zapewne relacja o zapytaniu i odpowiedzi z DAP na forum WTG będzie informacją ciekawą.

PS.
Łukasz Bielecki napisał(a):
Nie chcę byc złym prorokiem, ale jeśli informacje z genealodzy.pl się potwierdzą, to niektórzy będą się musieli przeprosić z Kubusiem :lol:
Co do treści - wszystko możliwe, co formy raczej nigdy - z mojej strony przynajmniej...

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 21:18 
Offline

Dołączył(a): 29 paź 2007, 20:19
Posty: 45
Lokalizacja: Poznań
Panie Łukaszu,

nie pisałam nic na temat masowego kopiowania przez Pana, nawet tego nie sugerowałam. Myślałam, że Panowie chcieli wcześniej fotografować akta w AP, przed wydaniem zarządzenia przez dyrektora i pracownicy nie zgodzili się. Zmęczenie oraz próby tłumaczenia „rzeczywistości archiwalnej” od kuchni, zrobiły swoje i źle odczytałam część Pana wypowiedzi. Przepraszam.

Co do jednolitości zasad panujących w pracowniach naukowych we wszystkich archiwach państwowych, to przyznaję, byłoby wygodnie. Ale, niestety, życie nie jest takie idealne. :D

Tak jak Panowie, Panie Łukaszu i Panie Macieju, zawsze byłam zwolennikiem skanowania akt i udostępniania ich w internecie. Ale samodzielne fotografowanie akt też zaczęło mi się podobać. :D

Pozdrawiam
Beata Karwalska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 21:21 
Offline

Dołączył(a): 29 paź 2007, 20:19
Posty: 45
Lokalizacja: Poznań
Szanowna Pani Krystyno!

Skoro jestem pracownikiem APP (fakt, że od półtora roku urlopowanym), to przedstawiam punkt widzenia pracownika, a nie użytkownika. :D Dobrze pamiętam te tony akt, które dźwigałam, mimo przewidzianych w regulaminie udostępniania, limitów. :D Pisząc te słowa nie mam zamiaru ani się skarżyć ani żalić. I nie będę też opisywać ile osób pracuje przy udostępnianiu, czy dużo, czy mało, ponieważ zdaję sobie sprawę, że Państwa takie detale nie interesują. Najważniejsze, że Pani/Państwu nie odpowiada organizacja pracowni naukowej, tzn. limit jednostek archiwalnych oraz godziny realizacji zamówień. Co zatem mogę Pani/Państwu doradzić? Otóż proszę lobbować, pisać, rozmawiać z Dyrektorem, który jest władny wprowadzić zmiany. Archiwista pracujący w pracowni naukowej stoi na straży regulaminu, takie ma zadanie. Może elastycznie do niego podejść po uprzednim uzgodnieniu z kierownictwem. Jeśli więc Pani w czerwcu zeszłego roku była na kwerendzie w APP, mogła Pani iść do kierownictwa z prośbą o udostępnienie wyjątkowo większej ilości materiałów archiwalnych.

Pozdrawiam
Beata Karwalska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 wrz 2011, 21:53 
Offline

Dołączył(a): 29 paź 2007, 20:19
Posty: 45
Lokalizacja: Poznań
Panie Tomku,

zgadza się, że wypowiedzi w tym wątku odeszły od informacji zawartej w jego tytule, ale może dobrze się stało. Pan poradził jedno, ja drugie. Zobaczymy co z tego wyniknie. Może jak wrócę do pracy niebawem, zastanę nową rzeczywistość. :D

Ad vocem postów Pana Kubusia, mam nadzieję, że na tym forum nie traktuje się go jak jasnowidza. :D :D :D


Pozdrawiam
Beata Karwalska


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL