Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Jakie gazety ukazywały się w Poznaniu w czasie II Wojny Światowej? Chciałabym przeszukać nekrologi z lat 1943-45. Szukam zgonu Heleny Rabiega.

_________________
Anna

Poszukuję: Polaszewski (Młodocin), Dobersztyn (Biskupin), Małecki (Świątniki Wielkie, Sokolniki), Koziński (Gościeszynek, Miława), Winiarz (Babimost, Nądnia), Bochna (Nowa Obra), Półtoraczyk (Maksymilianów, Hamborn, Lens).

10 września 1939r. wojska niemieckie zajęły Dąbie nad Nerem, Poznań, Środę, Jarocin, Trzemeszno i Wrześnię. Władze okupacyjne wznowiły wydawanie w Łodzi dziennika "Deutsche Presse". Ukazał się ostatni w okresie międzywojennym numer "Dziennika Poznańskiego" oraz "Przewodnika Katolickiego". W Łodzi udalo się wydać polską gazetę pt."Przyjaciel Narodu.Bezpartyjne pismo codzienne m.Łodzi."
12 września 1939r.władze niemieckie Poznania przejęły i opięczętowały lokale redakcji "Przewodnika Katolickiego". Ukazał się pierwszy numer "Kreisbblatt des Kreises Ostrowo".
12 września 1939r. w Łodzi zaczęła wychodzić "Soldaten-Zeitung der Schlesischen Armee".
15 września 1939r.w Poznaniu policja bezpieczeństwa zajęła i opieczętowała lokale dziennika "Kurier Poznański".
8 maja 1941r.Gestapo wydało zakaz kolportowania w Kraju Warty gazet w języku polskim wydawanych przez władze niemieckie w GG.( żródło: Cz.Łuczak " Dzień po dniu w okupowanej Wielkopolsce")

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Czy w tym czasie nekrologi Polaków ukazywały się w niemieckich gazetach? Jakie niemieckojęzyczne gazety wtedy się ukazywały w Poznaniu.

_________________
Anna

Poszukuję: Polaszewski (Młodocin), Dobersztyn (Biskupin), Małecki (Świątniki Wielkie, Sokolniki), Koziński (Gościeszynek, Miława), Winiarz (Babimost, Nądnia), Bochna (Nowa Obra), Półtoraczyk (Maksymilianów, Hamborn, Lens).

Nie wiem , czy Niemcy by się godzili na takie marnotrawstwo papieru. Ale ważniejsze, że rodzina musiałaby zapłacić niemieckiej gazecie, za umieszczenie nekrologu - miałaby na to ochotę? Czy Polacy kupowali gazety niemieckie, czy może je bojkotowali?
W czasach przed i po wojennych istniał zwyczaj umieszczania informacji o zgonach i pogrzebach w kościołach i w ich pobliżu (tzw.”klepsydry”). Nie wiem, czy wolno było umieszczać w latach 1939-45 informacjie w języku polskim w miejscach publicznych, skoro nie wolno było nawet mówić w języku ojczystym w wielu miejscach (np.pracy). Co do pochówku wiadomo było poznaniakom, że im wolno grzebać zmarłych, tylko (o ile mi wiadomo) na cmentarzu górczyńskim.

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Bardzo dziękuję za wszystkie informacje. Osoba, której szukam była pochowana na cmentarzu Górczyńskim ale jej grób już nie istnieje.

_________________
Anna

Poszukuję: Polaszewski (Młodocin), Dobersztyn (Biskupin), Małecki (Świątniki Wielkie, Sokolniki), Koziński (Gościeszynek, Miława), Winiarz (Babimost, Nądnia), Bochna (Nowa Obra), Półtoraczyk (Maksymilianów, Hamborn, Lens).